Dla mnie zwrot jednego kota z dwupaku kociąt oznacza, że kocięta dorosły i już nie są takie słodkie, więc pod byle powodem się zwraca jednego kota (w domyśle: "jeden kot nam wystarczy jednak").
Tak to bywa, kiedy przy adopcji nie ma kociego wolontariusza, który przemagluje potencjalny dom odnośnie świadomości decyzji.
Czyli prośba o oddanie drugiego kociaka jest dla mnie oczywista - ten dom niekoniecznie jest dobry i mądry.
Drugi kot też mu się może znudzić niedługo.
Za to cieszą dzisiejsze adopcje

Zwykle jest słodko-gorzko, czytając wieści ze schroniska.
Ale dzięki słodko można znieść to gorzko- dzięki temu wolontariusze i podczytywacze wciąż wierzą w ludzi.
Kciuki za dzielnych wolontariuszy
