ŚLEPACZKI cz.VIII PROSIMY O ZAMKNIĘCIE WĄTKU

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 01, 2015 8:22 Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- podsumowanie maja

W łódzkim Schronisku przy ul.Marmurowej 4, mamy taką Piratkę. Kocie, miłe dziecię (5 miesięcy). Potrzebuje DS lub DT, który będzie leczyć oczko. Wysłałam maila do Jeżykówki z prośbą o umieszczenie ogłoszenia na FB.
Obrazek
Obrazek

mamamariana

 
Posty: 1127
Od: Wto paź 08, 2013 6:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 01, 2015 9:26 Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- podsumowanie maja

Prośba:

dziewczyny, wiem, że niektóre z Was, stosowały Virgan. Jaka jest jego skutecznośc? Czy faktycznie zabija herepsa? Bo drogie to pieroństwo (ponad 60 zł).... :evil: i nie wiem czy płacę za reklame czy za działanie....
Obrazek

Jestem zbudowana z pamięci moich rodziców i dziadków, wszystkich moich przodków. Są w tym, jak wyglądam, w kolorze moich włosów. I jestem zbudowana ze wszystkich, których w życiu spotkałam, którzy zmienili sposób mojego myślenia. Więc kim jestem „ja"?

Kamakolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1658
Od: Śro gru 30, 2009 8:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 01, 2015 12:38 Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- podsumowanie maja

Kamakolo pisze:Prośba:

dziewczyny, wiem, że niektóre z Was, stosowały Virgan. Jaka jest jego skutecznośc? Czy faktycznie zabija herepsa? Bo drogie to pieroństwo (ponad 60 zł).... :evil: i nie wiem czy płacę za reklame czy za działanie....


zdecydowanie wole heviran
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto cze 02, 2015 14:07 Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- podsumowanie maja

mamamariana pisze:W łódzkim Schronisku przy ul.Marmurowej 4, mamy taką Piratkę. Kocie, miłe dziecię (5 miesięcy). Potrzebuje DS lub DT, który będzie leczyć oczko. Wysłałam maila do Jeżykówki z prośbą o umieszczenie ogłoszenia na FB.
Obrazek


Śliczny pingwinek :1luvu: Oby szybko znalazł sie dt , tak miła kocia i oczko do uratowania :ok: :ok: :ok:

Ja dzisiaj mam też takie oko :roll: :evil: - weźmie mnie kto na dt -tyle że nie jestem taka fajna jak Piratka i maruda :? , zatem zdecydowani nieść pomoc wyciagnijecie rękę do Tej ślicznej kici :ok: :1luvu:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro cze 03, 2015 5:54 Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- podsumowanie maja

Witajcie. Pytam tutaj, bo wszyscy działają tu na rzecz Slepaczków. Może znacie jakąś organizację która mogłaby pomóc w bardzo niekomfortowej dla mnie sprawie, w dodatku sprawie osobistej?
Mój ukochany kot - Zoe ma podejrzenie nowotworu, Przez 3 mce jeżdziliśmy z nią (ja nie mogłam nic nosić, więc pomagali znajomi) po wetach bo miała ropiejące oczko. Dostawala różne leki. Kiedy wróciłam z pierwszego szpitala na oku leczonym wtedy Floxalem był już wrzód. Kolejne wizyty u lekarzy i kolejne leki + obroża behawioralna bo Zoe wylizała się do krwi. Kiedy byłam w drugim szpitalu znajomi na moją prośbę zabrali ją do dr Garncarza, bo nie wierzyłam że jej nic takiego nie dolega (wg wetów). diagnoza - podejrzenie nowotworu gałki ocznej. Wczoraj była na 2 usg u dr Marcińskiego - w ciągu 13 dni zmiana znacznie się powiększyła, dzisiaj muszę umówić ją na operację w trybie błyskawicznym, z oczka kapie jej płyn z krwią. To jest świństwo, nie dość, że od małego kk zniszczył jej oczy, to teraz jeszcze to... Ale do rzeczy - chciałam zapytać czy znacie może jakąś organizację do której można się zwrócić z prośbą o pomoc chociaż częściową w sfinansowaniu operacji? do tej pory koszt leczenia to ponad 700 a operacja to tyle samo. W Warszawie organizacje które znam nie pomogą, mogą tylko udostępnić konto do zbiórki ale to jest mój kot i nie będę kłamała, a na własne koty się nie zbiera. Nigdy nie prosiłam o pomoc dla swojego kota i gdybym była zdrowa i pracowała, nie byłoby problemu, ale niestety jest inaczej a operacja musi być na już. I będzie, chociażbym miała sprzedać nerkę :( ale łatwiej by było, gdybym nie musiała tego robić....

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro cze 03, 2015 15:26 Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- podsumowanie maja

tu, na miau jest Klub Ślepaczkowy i Fundusz Onkologiczny - może któryś z nich pomoże ?

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16633
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 03, 2015 15:53 Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- oferta dla ślepaczkowych dt

Umieszczamy ten apel, bo bardzo, ale to bardzo potrzebujemy domów tymczasowych,aby pomagać.
Pamiętacie koteczkę z Palucha- Rugię?
Pisaliśmy na fb o niewidomej Rugii ze schroniska Na Paluchu, która trafiła tam po osobie zmarłej i w maksymalnym stresie czekała na ratunek.
Jadąc z Kłaczkiem do Warszawy, mieliśmy zabrać biedulkę do domu tymczasowego. Nie zdążyliśmy. Rugia [] odeszła..................
Serce pęka. Jej pękło naprawdę...
Żegnaj, koteńko.

Obiecujemy, że następnym razem postaramy się działać jeszcze szybciej, lecz
by działać prędko i ratować skutecznie bardzo potrzebujemy tzw. domów tymczasowych. My zapewniamy karmę, żwir, finanse na leczenie, a DT serce, troskę i opiekę. Jeśli ktoś z Was chciałby, mógłby taki dom zaoferować bardzo prosimy o kontakt!
O wszystkim bardzo chętnie opowiemy osobom zainteresowanym.

Każdy dom tymczasowy jest na wagę wzroku, a nawet życia. Tak, na pewno!!!
Bardzo na Was czekamy! Czekają na Was koty potrzebujące pomocy!

Telefon kontaktowy: 500383928
e-mail: japaczesercem@gmail.com
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Klub Ślepaczkowy

 
Posty: 1404
Od: Czw maja 05, 2011 14:56

Post » Śro cze 03, 2015 20:49 Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- podsumowanie maja

izka53 pisze:tu, na miau jest Klub Ślepaczkowy i Fundusz Onkologiczny - może któryś z nich pomoże ?


Dziękuję, zgłosiłam Zoe do Funduszu Onkologicznego natomiast nie wiem, ale wydawało mi się że Klub Ślepaczkowy udziela wsparcia tylko na tymczasy a Zoe tymczasem nie jest. Dlatego zapytałam o fundacje ogólnie. Nigdy nie prosiłam o pomoc dla rezydenta i przykro mi, że jestem do tego zmuszona. Jeśli rezydenci też wchodzą w rachubę, byłabym wdzięczna za informację czy jest możliwość uzyskania pomocy. Operacja jest 9 czerwca, czyli we wtorek.

A przy okazji - nie wiem czy ktoś pamięta kociaka którego zdjęcie wstawiono tutaj na jesieni zeszlego roku? Mały ślepaczek z działek na Czerniakowie. O kocurka pobiły mi się prawie dwa domki, wyadoptowałam go po wizycie u dr Garncarza do domku który miał pełną świadomość, że oczko nadal było do leczenia. Niestety w oczku cały czas rosło ciśnienie, nie dało się tego wyleczyć i dzisiaj mały miał zabieg usunięcia gałki ocznej wraz z kastracją. Biedak szaleje po swoim domku przerażony kołnierzem, ale najważniejsze że żyje, jest szczęśliwy i kochany przez swoich ludzi :D Na drugie oko widzi, ale tylko częściowo, co nie przeszkodziło mu w całkowitym zdominowaniu rezydentów. A w dt w którym był przed adopcją 'ujeżdżał' dorosłego kota...

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro cze 03, 2015 21:55 Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- oferta dla ślepaczkowych dt

Never - a FB ? Przecież ludzie pamietają Cię, na pewno pomogą. Zrób Zoe wydarzenie. Nie pamiętam, czy mam Cie w znajomych, ale rozpowszechniać i tak mogę, jeśli zrobisz publiczne.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16633
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 04, 2015 16:47 Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- podsumowanie maja

Never pisze:
Dziękuję, zgłosiłam Zoe do Funduszu Onkologicznego natomiast nie wiem, ale wydawało mi się że Klub Ślepaczkowy udziela wsparcia tylko na tymczasy a Zoe tymczasem nie jest.


Dokładnie, Never , tak zostało przyjęte ze względów finansowych.
Jedyne, co mogę podpowiedzieć, to wydarzenie na fb i zbiórka dla koteczki na konto zaprzyjaźnionej Fundacji, taką formę często stosują opiekunowie w trudnej sytuacji. Myślę,że w takiej sytuacji , żadna fundacja nie odmówi użyczenia konta.
Trzymamy kciuki za Zoe i za sprawę. :ok: :ok: :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt cze 05, 2015 16:22 Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- oferta dla ślepaczkowych dt

Piratka została wypatrzona z ogłoszenia przez swoich właścicieli. Zaginęła miesiąc temu. Jej prawdziwe imię to Sylvana. Mam nadzieję, że jej opiekunowie teraz bardziej będą kotki pilnować i, że zadbają o jej oczko.
Obrazek

mamamariana

 
Posty: 1127
Od: Wto paź 08, 2013 6:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 07, 2015 16:26 Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- podsumowanie maja

alessandra pisze:
Never pisze:
Dziękuję, zgłosiłam Zoe do Funduszu Onkologicznego natomiast nie wiem, ale wydawało mi się że Klub Ślepaczkowy udziela wsparcia tylko na tymczasy a Zoe tymczasem nie jest.


Dokładnie, Never , tak zostało przyjęte ze względów finansowych.
Jedyne, co mogę podpowiedzieć, to wydarzenie na fb i zbiórka dla koteczki na konto zaprzyjaźnionej Fundacji, taką formę często stosują opiekunowie w trudnej sytuacji. Myślę,że w takiej sytuacji , żadna fundacja nie odmówi użyczenia konta.
Trzymamy kciuki za Zoe i za sprawę. :ok: :ok: :ok:


Tak myślałam, zresztą to logiczna zasada, bo bezdomnym nie ma kto pomóc. Bardzo liczę na wsparcie Funduszu Onkologicznego, a na fb będzie bazarek, tylko że pomoc z bazarku nie jest od razu, a operacja tuż-tuż.
Ale mam pytania, dwa - czy jeśli nie wstawię implantu to jest ryzyko, że u Zoe zapadnie się głęboko skóra i czy brak implantu nie spowoduje zaniku kości oczodołu? Jesli tak, czy jest to coś, czemu należy przeciwdziałać? Co do zapadającej się skóry to kwestia tylko wyglądu który mi nie przeszkadza ale widziałam sporo kotow po usunięciu oka i u większość wyglądało to tak, jakby miały po prostu to oczko zamknięte. Czy to jest kwestia indywidualna czy od czegoś zależy? Pytam bo moim zdaniem implant to tylko dodatkowy koszt w przypadku zaszycia powiek i w dodatku może przeszkodzić w póżniejszej diagnostyce, stąd nie go nie planuję, nie wiem czy słusznie.
I drugie pytanie - przeczytałam o operacjach gdzie nie zaszywa się powiek, tylko pozostają otwarte a do środka wstawia się implant. Czy ktoś coś więcej wie o tych operacjach? Nie miałam okazji zapytać dr Garncarza czy je wykonuje ale wydaje mi się, że może to być mniej uciążliwe dla kota (może ruszać powiekami). W sumie o oczy zawsze walczyłam do końca, więc mało wiem o amputacjach....

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon cze 08, 2015 7:21 Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- oferta dla ślepaczkowych dt

Never, się powymądrzam pierwsza :oops: zanim mądrzejsi głos zabiorą.

Moim zdaniem implanty to kwestia bardziej kosmetyki. Bo oczodoły się zapadną, to prawie pewne. Implanty po to sie daje, żeby Tobie było milej patrzec na własnego kota i widziec jaki nadal jest śliczny :D
I chyba lepiej było by zrobic operację, zaszyc i nie kombinowac. Nie zostawiac otwartej dziurki, po co to? Tych powiek już nie bedzie, po co kot ma nimi ruszac? Nie musi zwilżac gałki ocznej, bo jej też nie ma.

Ja bym stawiała na... prostotę operacji :ok:

Powodzenia! :D
Obrazek

Jestem zbudowana z pamięci moich rodziców i dziadków, wszystkich moich przodków. Są w tym, jak wyglądam, w kolorze moich włosów. I jestem zbudowana ze wszystkich, których w życiu spotkałam, którzy zmienili sposób mojego myślenia. Więc kim jestem „ja"?

Kamakolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1658
Od: Śro gru 30, 2009 8:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 08, 2015 8:05 Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- oferta dla ślepaczkowych dt

Kamakolo pisze:Never, się powymądrzam pierwsza :oops: zanim mądrzejsi głos zabiorą.

Moim zdaniem implanty to kwestia bardziej kosmetyki. Bo oczodoły się zapadną, to prawie pewne. Implanty po to sie daje, żeby Tobie było milej patrzec na własnego kota i widziec jaki nadal jest śliczny :D
I chyba lepiej było by zrobic operację, zaszyc i nie kombinowac. Nie zostawiac otwartej dziurki, po co to? Tych powiek już nie bedzie, po co kot ma nimi ruszac? Nie musi zwilżac gałki ocznej, bo jej też nie ma.

Ja bym stawiała na... prostotę operacji :ok:

Powodzenia! :D

Podpiszę się pod koleżanką :D
Bardzo mocno zaciskam kciuki!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon cze 08, 2015 9:57 Re: ŚLEPACZKI cz.VIII- oferta dla ślepaczkowych dt

Mój kot jest śliczny w każdej postaci, nawet jak stoi nade mną i kapie mi z oka na twarz krwistą cieczą.... brr.... naprawdę strasznie to wygląda.
A to zapadanie się oka to duże jest? Widziałam mnóstwo zdjęć kotów po operacji i oczy wyglądały bardzo ładnie, jakby były zamknięte. Pytam żeby wiedzieć czego mogę oczekiwać, implant u mnie odpada raz że tam jest masywny stan zapalny wokół gałki a dwa że musi być opcja póżniejszego zrobienia usg i nic nie moze zaciemniać obrazu. No i trzy to dodatkowa kasa...
Co do otwartego oka wydawało mi się, że tak jest wygodniej dla kota bo może ruszać powiekami, ale tylko czytałam o takim zabiegu, nie znam nikogo kto by to miał zrobione. Ale może macie rację - najlepsze są proste i sprawdzone rozwiązania, po co kombinować :)

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 248 gości