GUCIO-JEDNO OCZKO URATOWANE ...W DS :)

ja też pomogę, jak będzie zbiórka dajcie znać

Ja również się w gotowości :ok:

Ja również :ok:

CatAngel pisze:Poczekajcie z tym FB i wątkiem. Zakładajcie jak będzie wiadomo że malec jest.

Cały czas czekam.

zaraz wszystyko napisze dopiero weszłam do domu ....romawiałam ze ,,swatowa''...ufff

dzis niestety nie udalo sie kotka zabrac do weta:(...przed chwilka dopiero sie dodzwoniłam...jutro z samego rana Pani obiecała z kotkiem do weta pojdzie...dzis nie ma takiej mozliwosci jest mąż w domu ...który nie wie ze kotek jest w domu:(

dzwoniłam do dr Stefanowicza ...prosił by juz akrapiac oczka tobrexem ...a poniewaz Karolina go ma dzis juz zawiezie ...zdjecia beda wieczorkiem wiec watek zaloze jak tylko bede miała zdjecia

wiwii...dopoki kociak nie bedzie podleczony i nie zrobimy porzadku z oczkami nie ma sensu teraz szukac ds....

na dt kot moze byc u tej Pani...była ostatnio Sonia siostra tym biedaczków i juz znalazła cudowny domek ...Pani jest przerazona ...ale juz nie ma mowy o usypianiu ..pocieszyłam ze bedzie oki ze najwazniejse jest zeby był leczony , i okulistycznie zdiagnozowany ,że pomożemy ...
tak na prawde jezeli nie pomozemy to ona ograniczy sie tylko do odrobaczenia i wizyty u zwyklego weta

konsulktacja okulistyczna musi byc i to jak najszybciej bo....oczka jednego nie ma ...nie wiadomo czy tam cos zostało ..jezeli tak to jak wetka dzis powiedziała moze go to bolec ,gnic:( moze trzeba oczko wyczyscic...
drugie oczko takie jak u Gutka ...wiec mysle ze do uratowania

kotek dochodzi do siebie ...ma apetyt...
jutro wet ...testy ...badanie ogólne ...
Dr Stefanowicz moze kotka przyjac w srode juz - Magda jedzie z Lezka ..bede z nia rozmwiała o zabraniu do specjalisty

ufff no masakra, byłam zabiegana i dopiero doczytuję. Biedny maluch :cry:

Dajcie znać na czym sprawa stoi...

UFF

całe szczęście, że temat uśpienia jest far, far away :ok:

mam nadzieje ze jutro trafi do dobrego weta ,który wdrozy juz jakies leczenie ogólne

bo u Gutka nikt takiego leczenia nie wdrozył dopiero po operacji

...

jutro mam dzwonic do dr Stefanowicza ...jak zobacze d=zdjecia dokłaadnie mu przekaze co i jak

serce mi pęka o to maleństwo:(

Aga, na dzień dzisiejszy nic nie zrobisz, on i tak ma wiele szczęścia, że zabrany z działek został, szkoda tylko że do jutra trzeba z wetem czekać...

no własnie:(...głową muru nie przebije ...ważne ze sie dał złapac byl chyba bardzo juz zdesperowany i glodny

bo wczesniej z bardzo daleka go bylo tylko widac ..nigdy nie podchodził...

gdybym ja decydowała juz by był u weta

...

ale ok...

odliczam godziny do jutra...i do konsultacji okulistycznej ...pani wet dzis powiedziała ze jak zostają resztki oczka w oczodole to kota boli ...mam nadzieje ze nie cierpi

A mój ślepek ma jeden oczodół zaszyty a drugi wet powiedział że nie trzeba a widać w nim kawałek czerwonego miąska

GUCIO-JEDNO OCZKO URATOWANE ...W DS :)

Kto przegląda forum