Witam kochani.
Zwlekłam się z łóżka bo musiałam

coś ono za bardzo mnie wciąga
Rude szalone demoluje mi chałupę ,niebieskie delikatnie wtóruje ,ale to tak delikatne stworzenie że aż niewiarygodne że to kot
Baja nie wpuszczana na łóżko nie leje ,czyżby traktowała je jak dużą kuwetę

ale zaraz po sterylizacji po postu płynęło z niej ciurkiem ,czemu ??????? teraz już nie leje nawet na podłogę
bardzo mnie to zastanawia i dopytam się w sobotę u wetki przy zdjęciu szwów.
U Dyzia wszystko w porządku
u Tulinka też
u Kubusia również
Z rana już miałam telefon że praca czeka ,dziś na już ,kolejna fucha przeszła mi koło nosa
coraz bardziej do mnie dociera co ja zrobiłam
bo to że boli to nic ,kiedyś minie ,mam nadzieję .
Idę teraz do Burasi ,może coś zje .