SCHRONISKO SOSNOWIEC - okropne przepełnienie!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 26, 2012 20:54 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC - jest źle nie ma już miejsca wolne

Przydałaby się jakaś ekipa 3 osób na jutro po południu, albo na wtorek do zrobienia przegrupowania między kwarantanną, szpitalikiem i katarownią, są wolne klatki kotki z małymi z kocim katarem trezba przenieść na katarownię, te co są w malutkich klatkach lub jak tri która leży na podłodze tylko pod klatką przenieść do normalnej klatki.

Dałby ktoś radę ja się dostosuję - ale trzeba by jakiegoś sprzętu myjąco-dezynfekującego, szmatki, ręczniki papierowe,

Przydałaby się się duż ilość gazet np. jak wyborcza może ktoś ma możliwość pocięcia w zniszczarce - trezba by zamiast trocin dać kotką z małymi do kuwet, bo jeszcze te trosciny dodatkowo podrażniają im chore oczy :cry:

Na razie i tak żaden kot nie może być przeniesiony na adopcje.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie sie 26, 2012 21:20 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC - jest źle nie ma już miejsca wolne

terenia1 pisze:Przydałaby się jakaś ekipa 3 osób na jutro po południu, albo na wtorek do zrobienia przegrupowania między kwarantanną, szpitalikiem i katarownią, są wolne klatki kotki z małymi z kocim katarem trezba przenieść na katarownię, te co są w malutkich klatkach lub jak tri która leży na podłodze tylko pod klatką przenieść do normalnej klatki.

Dałby ktoś radę ja się dostosuję - ale trzeba by jakiegoś sprzętu myjąco-dezynfekującego, szmatki, ręczniki papierowe,

Przydałaby się się duż ilość gazet np. jak wyborcza może ktoś ma możliwość pocięcia w zniszczarce - trezba by zamiast trocin dać kotką z małymi do kuwet, bo jeszcze te trosciny dodatkowo podrażniają im chore oczy :cry:

Na razie i tak żaden kot nie może być przeniesiony na adopcje.


Ja mogę przyjść we wtorek popołudniu. Mogę też przyprowadzić dodatkową parę rąk w postaci mojego chłopaka. A co do gazet -> mogę zapytać w bibliotece czy mają, ale z pocięciem ich na kawałki będzie problem. Chyba, że zrobię to ręcznie. W sumie miałabym na to czas.

Plotkara

 
Posty: 240
Od: Pon gru 05, 2011 18:22
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie sie 26, 2012 21:23 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC - jest źle nie ma już miejsca wolne

Plotkara pisze:
terenia1 pisze:Przydałaby się jakaś ekipa 3 osób na jutro po południu, albo na wtorek do zrobienia przegrupowania między kwarantanną, szpitalikiem i katarownią, są wolne klatki kotki z małymi z kocim katarem trezba przenieść na katarownię, te co są w malutkich klatkach lub jak tri która leży na podłodze tylko pod klatką przenieść do normalnej klatki.

Dałby ktoś radę ja się dostosuję - ale trzeba by jakiegoś sprzętu myjąco-dezynfekującego, szmatki, ręczniki papierowe,

Przydałaby się się duż ilość gazet np. jak wyborcza może ktoś ma możliwość pocięcia w zniszczarce - trezba by zamiast trocin dać kotką z małymi do kuwet, bo jeszcze te trosciny dodatkowo podrażniają im chore oczy :cry:

Na razie i tak żaden kot nie może być przeniesiony na adopcje.


Ja mogę przyjść we wtorek popołudniu. Mogę też przyprowadzić dodatkową parę rąk w postaci mojego chłopaka. A co do gazet -> mogę zapytać w bibliotece czy mają, ale z pocięciem ich na kawałki będzie problem. Chyba, że zrobię to ręcznie. W sumie miałabym na to czas.

A moze do niszczarki jak to np:mają byc takie małe kawałeczki

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie sie 26, 2012 21:25 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC - jest źle nie ma już miejsca wolne

CatAngel pisze:
Plotkara pisze:
terenia1 pisze:Przydałaby się jakaś ekipa 3 osób na jutro po południu, albo na wtorek do zrobienia przegrupowania między kwarantanną, szpitalikiem i katarownią, są wolne klatki kotki z małymi z kocim katarem trezba przenieść na katarownię, te co są w malutkich klatkach lub jak tri która leży na podłodze tylko pod klatką przenieść do normalnej klatki.

Dałby ktoś radę ja się dostosuję - ale trzeba by jakiegoś sprzętu myjąco-dezynfekującego, szmatki, ręczniki papierowe,

Przydałaby się się duż ilość gazet np. jak wyborcza może ktoś ma możliwość pocięcia w zniszczarce - trezba by zamiast trocin dać kotką z małymi do kuwet, bo jeszcze te trosciny dodatkowo podrażniają im chore oczy :cry:

Na razie i tak żaden kot nie może być przeniesiony na adopcje.


Ja mogę przyjść we wtorek popołudniu. Mogę też przyprowadzić dodatkową parę rąk w postaci mojego chłopaka. A co do gazet -> mogę zapytać w bibliotece czy mają, ale z pocięciem ich na kawałki będzie problem. Chyba, że zrobię to ręcznie. W sumie miałabym na to czas.

A moze do niszczarki jak to np:mają byc takie małe kawałeczki


Niestety nikt z moich znajomych nie posiada niszczarki :?

Plotkara

 
Posty: 240
Od: Pon gru 05, 2011 18:22
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie sie 26, 2012 21:34 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC - jest źle nie ma już miejsca wolne

Ja mam w pracy niszczarkę, ale niestety tnie na takie malusieńkie kawałki i niestety z tego też się pyli niesamowicie. Ewentualnie gazety można potargać na jakieś takie mniejsze kawałki.

Justynka to super już nas jest troje czyli umawiamy się na wtorek ja mogę być w schronisku w granicach 16.30.
jest jeszcze jeden problem bo kotki z małymi które trezba przenieść na katarownię do klatek - to mozna tylko dać do króliczych dużych klatek bo te inne klatki się nie nadają bo maluchy będę wyłaziły miedzy szczeblami - z króliczych też potrafią wyleżć - i trezba by jakoś to zabezpieczyć.

I potrzebna będzie jakaś ilość posłąnek bo w schronie już zero - starych swetrów, ręczników, pociętych koców lub kołder.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie sie 26, 2012 21:50 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC - jest źle nie ma już miejsca wolne

terenia1 pisze:Ja mam w pracy niszczarkę, ale niestety tnie na takie malusieńkie kawałki i niestety z tego też się pyli niesamowicie. Ewentualnie gazety można potargać na jakieś takie mniejsze kawałki.

Justynka to super już nas jest troje czyli umawiamy się na wtorek ja mogę być w schronisku w granicach 16.30.
jest jeszcze jeden problem bo kotki z małymi które trezba przenieść na katarownię do klatek - to mozna tylko dać do króliczych dużych klatek bo te inne klatki się nie nadają bo maluchy będę wyłaziły miedzy szczeblami - z króliczych też potrafią wyleżć - i trezba by jakoś to zabezpieczyć.

I potrzebna będzie jakaś ilość posłąnek bo w schronie już zero - starych swetrów, ręczników, pociętych koców lub kołder.


Będę o 16:30. Jakby się coś zmieniło, to dajcie znać : ) Poszukam też w domu czegoś na posłanka.
Aha, i co mam ze sobą przynieść do tego mycia?

Plotkara

 
Posty: 240
Od: Pon gru 05, 2011 18:22
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon sie 27, 2012 6:55 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC - jest źle nie ma już miejsca wolne

Tereniu, ja tez bede. Czyli wtorek?

ultra75

 
Posty: 856
Od: Śro wrz 14, 2011 10:14
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 27, 2012 7:43 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC - jest źle nie ma już miejsca wolne

MarKotek pisze:
terenia1 pisze:I ciężarna tri w poniedziałęk jedzie do sterylki

Obrazek

nie urodzila jeszcze ?


Czemu ta kotka ma rodzić, a nie została wysterylizowana? Przecież to lepsze, niż wielogodzinne męczenie się w bólach przy porodzie i ew. komplikacje. Dla organizmu kotki to tak jakby sterylizacja przy cesarce. Różnica taka, że kocięta się usypia, ale ona chociaż wtedy ich nie widzi i nie będzie szukać.

Ja mam całe mnóstwo starych ciuchów i szmat na strychu. Mogę dać do schroniska, tylko musiałabym je wyprać, więc wątpię, czy przy tej pogodzie zdążą wyschnąć na jutro. Reklamówka gazet też się znajdzie.
Dziś są dwie osoby umówione na kociaki, więc może pójdą do domu.

Odnośnie procoxu, wg ulotki nie likwiduje objawów wywołanych pierwotniakami, czyli stanu zapalnego jelit i infekcji bakteryjnych. Trzeba więc po podaniu zastosować zwykłe leczenie. Jedna z koteczek po Baycoxie bardzo źle się czuła, więc nie podałam metronidazolu, bo bałam się interakcji. No i z powrotem leje jej się z pupki sama woda. Objawy po leku minęły, więc znowu walczymy z biegunką.

Te 3 kociaki, które potrzebują DT to mają takie same objawy, jak moje?

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 27, 2012 11:38 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC - jest źle nie ma już miejsca wolne

Ja też się jutro zjawię, jeśli będzie nas za duzo to najwyżej wywalicie mnie do domu :wink:

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon sie 27, 2012 15:22 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC - jest źle nie ma już miejsca wolne

Mam plastikową siatkę, której powinno starczyć na dwie klatki. Wystarczy poprzywiązywać ją do prętów klatki i gotowe. Tak mam zabezpieczoną klatkę z gołębiami, wczesniej miałam w niej kociaki. Jak bedę miała gotowe wyprane materiałowe rzeczy do klatek, to umówię się.

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 27, 2012 19:57 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC - jest źle nie ma już miejsca wolne

Mirabelka nie je, kupa jakby lepsza ciut ale karmie ją na siłę.
zobaczcie tu arykuł o rzesistkach http://www.laboklin.de/pdf/pl/wetinfo/a ... omonas.pdf

umowiłam się ze sprobujemy z tym ronidazolem

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pon sie 27, 2012 20:16 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC - jest źle nie ma już miejsca wolne

Jaaga pisze:
MarKotek pisze:
terenia1 pisze:I ciężarna tri w poniedziałęk jedzie do sterylki

Obrazek

nie urodzila jeszcze ?


Czemu ta kotka ma rodzić, a nie została wysterylizowana? Przecież to lepsze, niż wielogodzinne męczenie się w bólach przy porodzie i ew. komplikacje. Dla organizmu kotki to tak jakby sterylizacja przy cesarce. Różnica taka, że kocięta się usypia, ale ona chociaż wtedy ich nie widzi i nie będzie szukać.


Jaaga spokojnie
pytam bo kotka miala sterylke na dzis a w sobote wydawala sie ze juz dlatego pytalam-nigdzie nie napisalam ze ma rodzic 8O

wiem na czym polega sterylka aborcyjna
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Pon sie 27, 2012 20:20 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC - jest źle nie ma już miejsca wolne

ultra75 pisze:Tereniu, ja tez bede. Czyli wtorek?

Kasiu zmierzysz mi to :?: :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Pon sie 27, 2012 23:07 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC - jest źle nie ma już miejsca wolne

Dziś tri i czarna już po sterylce, jeden koci chłopak po kastracji.
Znów nowa kotka ciężarna trafiła do schroniska jutro ma sterylkę, jeszcze ludzie przywieźli 7 kociaków, ale nie przyjęto ich do schronu z powodu braku miejsca.
Jutro troszkę roboty nas czeka 8O ale super fajnie że tyle chętnych do pomocy - pracy nikomu nie zabraknie :wink:
Pani Ewelina wetka schroniskowa przygotuje nam roztwór Virkonu do dezynfekcji - jutro przemeblowania - plan działania ustalimy na miejscu.

Proszę o przyniesienie wiaderek, szmatek, ręczników jednorazowych, posłanek, gazet , jedzonka dla kociaków jak kto może i będziemy działać.
Z dobrych wieści jutro do Almavetu dzięki zgodzie Pani Moniki mozemy zawieżć dwie najchudsze kocinki - myślę o Luli i Belindzie, i jeszcze dodatkowo do weta innego na przeleczeni możemy zabrać trzy najchudsze kociaki .
No i kurcze bardzo prosimy o wspracie finansowe - ostatnio wyciągnięte ze schronu kociaki czyli Pyza - 10 letnia kotka już wyadoptowana, Łezek który jest w Kociej Chatce i Pumcia mała czarna kicia to koszt leczenia kociaków około 1400zł - badania, jedzenie, leki , opłata pobytu szpitalika, środki wzmacniające , potem szczepienia. Niestety to nie były kociaki chore tylko na koci katar musiłąy mieć szereg badań i testów żeby Pani Doktor mogła wdrożyć prawidłowe leczenie.
Bardzo prosimy o wsparcie.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sie 28, 2012 7:05 Re: SCHRONISKO SOSNOWIEC - jest źle nie ma już miejsca wolne

MarKotek pisze:
Jaaga pisze:
MarKotek pisze:nie urodzila jeszcze ?


Czemu ta kotka ma rodzić, a nie została wysterylizowana? Przecież to lepsze, niż wielogodzinne męczenie się w bólach przy porodzie i ew. komplikacje. Dla organizmu kotki to tak jakby sterylizacja przy cesarce. Różnica taka, że kocięta się usypia, ale ona chociaż wtedy ich nie widzi i nie będzie szukać.


Jaaga spokojnie
pytam bo kotka miala sterylke na dzis a w sobote wydawala sie ze juz dlatego pytalam-nigdzie nie napisalam ze ma rodzic 8O

wiem na czym polega sterylka aborcyjna


Z Twojego pytania wywnioskowałam. Domyslam się, że wiesz, co to sterylka aborcyjna, ale ma ona wielu przeciwników, także nie wiedzieć czemu wśród lekarzy, więc staram się uzasadniać. Częsc ludzi woli, żeby suka czy kotka męczyła się przy porodzie, potem uśpić małe, a później walczyć z laktacją i ew. zapaleniem macicy. Dlatego wolałam zapytać.

Wyadoptowałam najmniejszą burą kotkę. Dziś ma pani przyjechać po starszą biało-burą od Myszki. Jesli ktoś ma na DT zdrową bura koteczkę, to proszę na PW o podanie tel. kont. Moja druga jeszcze nie nadaje się do adopcji, a pręguski mają jak zwykle największe wzięcie.

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek i 1527 gości