Nim5..niewidomy Puszek w schronisku :((SchŁódź

[Randa]

Ronda nie jedzie do Ramot.

MAMROT
Trzymam kciuki za Rondę.

[Duszek686]

Jesoooo
Juz mi się chyba na mózg rzuciło, nie wiem, co piszę
Przepraszamjakniewiemco
I juz poprawiam

[ankacom]

Za domek dla Rondy

[ankacom]

Jestem pewna , że domek dla Rondy będzie właśnie ten najlepszy:) Cieszę się i myślę, że to też trochę moje dobre myśli dla koteczki spowodowały, że domek się znalazł (trochę nieskromnie) , ale już tak jest - zauważyłam, że jak zainteresuję się jakimś kociakiem to zaraz znajduje dom )
Ronda za twoje zdrówko i ciepły kochający domek

Skoro tak jest to koniecznie zaglądaj na wątki starszych i opuszczonych kotów.

[Mamrot]

Ronda nie jedzie do Mamrot.
Ronda być może pojedzie do domku u starszej Pani, domku który Mamrot znalazła, odwiedziła i wydała o nim pozytywną opinię.
Kwestia jest taka, że domek chciał innego kota - rudego, ale to kot bardzo młody, a do starszej pani lepszy byłby starszy. Jeśli Pani zaakceptuje Rondę - to kicia pojedzie.

Tak więc - bardzo Was poprosze o kciuki

edit: literówka

Kochane! domku ja nie znalazłam, domek się zgłosił w sprawie adopcji kotów z Wólki viewtopic.php?f=1&t=138694
gdzie jest do wzięcia rudy Fredzio 2,5 roku. ja na tym wątku sie trochu udzielam więc mnie wyznaczono do wizyty przedadopcyjnej, domek w Gdansku, ja w Sopocie. ale teżmi sie o oko obiło, żejakas bieda ruda z Łodzi czeka na cud. Domek jest u bardzo starszej Pani ale z zapleczem i umowęadopcyjna podpisują jej przyjaciele którzy sięzobowiązuja do przejęcia kota w razie czego... ludzie zwierzolubni, bez doświadczenia z kotami ale z dystansem i zrozumieniem, tyle udalo mi się wyczuć z rozmowy na wizycie... A rudość była"warunkiem" bo Pani Danusia miała pieski rude chau chau i ma sentyment do rudego co sie pałęta po domu... Namówiłam ich na tabidę z łodzi, w sumie nie wiedząc nic o niej... Fred jest kotem młodym i dynamicznym, kocha inne kaoty, potrzebuje stada a nie spokojnego domu z jednym opiekunem... Ronda mam nadzieję poczuje sie bezpiecznie i będzie radością dla Pani Danuty. Co do oczu... mam wielkie obawy... owzodzenie rogówki po bardzo poważna sprawa... zobaczymy.

[Mamrot]

Jesoooo
Juz mi się chyba na mózg rzuciło, nie wiem, co piszę
Przepraszamjakniewiemco
I juz poprawiam

weź nie przesadzaj ! Ramota ze mnie też hahahahaaaaaa
no przynajmniej się pośmiałam...
bo u mnie smutno bardzo, w ciagu ostatniego miesiąca odeszły moje dwa kocurki ukochane, 17,5 letni Dosio który był ze na od 10tego dnia zycia( osesek znaleziony miał jedno oczko otwarte), Zulu z PNN nastoletni - u mnie przez 12 lat- najukochańszy, najsłodszy tulaśnik, najlepszy wujo dla tymczasków duzych i małych... ech. W domu teraz 6szt rezydentów i stary pies z odzysku. Pełna chata a ja czuje pustę niewyobrażalną...

[ruru]

Bardzo współczuję Mamrot...
odejściem robią wyrwy w sercach
i czarną ziejącą pustkę wokół
czas troszkę zabliźnia,
ale każdy podmuch wspomnienia sprawia że rana
od nowa krwawi
i nie ma plastra

[Mamrot]

Bardzo współczuję Mamrot...
odejściem robią wyrwy w sercach
i czarną ziejącą pustkę wokół
czas troszkę zabliźnia,
ale każdy podmuch wspomnienia sprawia że rana
od nowa krwawi
i nie ma plastra

dziękuję Ruru...

[Mamrot]

Słuchajcie, rozmawiałam właśnie z Anetką - Duszek, decyduje sie kwestia przewiezienia koteczki z łodzi do Gdańska. Zwracam się z prośba ogromną, a i pewnie Duszek się wieczorem dopisze... jednym słowem bardzo potrzebne częściowe choć składkowe pokrycie kosztów benzin... Duszek będzie jechała taki kawał drogi tam nazad... nikogo z nas nie stac na jednorazowe pokrycie całego kosztu, nie mam zamiaru też prosić o pieniądze w przyszłym DS dla kotki, sama sie dołoże bo mi serce tak podpowiada, ale jak to sie mówi w kupie siła...tak po drobnej sumce i będzie na taki komfortowy transport jaki Duszek samochodem zapewni... i dziekuję za wsparcie.

[alab108]

Na czyje konto ? Proszę PW

[ewan]

Najważniejsze aby Ronda byla szczęśliwa - mam nadzieję, że Ona też to zrozumie i zintegruje się szybciutko z nową pańcią
Jak Anetka poda jaki to koszt to zrobimy zrzutkę, może i na McDonalda wystarczy

[ankacom]

Też poproszę o dane na PW

[Mamrot]

myślę, że na konto anetki, ja deklaruję zaliczkowanie całej kwoty żeby nie musiała wykładać, a potem mi zwróci juz po Waszych wpłatach... czekam na potwierdzenie transportu w najbliższy wikend... DS czeka.

[Mamrot]

ogólnie to nie jest może cud DS, ale ta kotka ma małe szanse - prawie zerowe, na adopcje ze schronu. Oczy i tak nie są leczone w schronie, a jak będzie w nowym domu to może odzyska spokój, i za jakis czas przy moim wspraciu będziemy sie o oczy martwili, no oczywiscie jeśli nie bedzie jakiegoś dramatu z oczami wczesniej bo wtedy wizyta u weta na 100 %. Będę wspierałaDS który nie ma doświadczenia z kotami i Pani Danuta ma juz swoje lata. Ale jak juz pisałam... nie stoi kolejka po kotkę... robimy to co jest w tej chwilimożliwe, i oby okazało sie żekot ma swobodebycia sobą, że nikt nie wymaga żeby był przytulaśny i miziasty i nieschodzacy z kolan...

[czarno-czarni]

no właśnie..... a ze wsparciem i z pomocą MUSI być dobrze