Po południu Migdaś był już po drugiej porcji rosołku i własnie dojadał sobie recovery.
Wetka mówi, ze jak się odkuje to będzie piękny.
On jest niesamowicie wielki; ten szczurkowaty tył wygląda wręcz nieprzystająco do wielkiej pięknej głowy, ale to tylko kwestia czasu
No teraz to już chyba załapał.
Wyniki ma minimalnie nie w normie; wetka mówi, ze jak za dwa tyg powtórzymy to wszystko powinno być ok; bo to jest teraz nie tak to tylko z niejedzenia.

. Normalnie powód do radości
. Ludzie w poczekalni myśleli że zwariowałam bo tak się z tego faktu cieszyłam. Ropień jest po zastrzyku , prawdopodobnie po penicylinie.
.
.


ale to nic nowego akurat
za ropień Tosi 



