Daj SENIOROM ciepły DOM na zimę i całe życie

a co więcej możesz powiedzieć o Dyni? Jaki kontakt? Ma wątek? Skąd jest?

Myślę, że chyba założę jej wątek, więc za chwilę podeślę adres

Wątek Dyni i kontakt do mnie

viewtopic.php?f=1&t=126127
Dynia jest ze Szczecina, trochę niesmiała ale jak się ją zaczyna głaskać to aż się ślini ze szczęście :lol:

Zdrapka- ok 10 lat - Rybnik - "jakiś kąt, na wsi, w stodole, ot - wolności trochę i życia..." - kontakt: bluerat bluerat@wp.pl tel 506 717 698 :kotek:

viewtopic.php?f=1&t=126090

Morfinka- 10 lat - Kalisz - "zdrowa, rezolutna, nieduża ciałem, wielka duchem - czekam na nową miłość i dom! " - kontakt: dagmara-olga :kotek:

viewtopic.php?f=1&t=126053

Morfinka jest u mnie na DT :-)

dobra inicjatywa RC, wreszcie ktoś pisze o starszakach
http://kotydojrzale.royal-canin.pl/

dagmara-olga pisze:Morfinka jest u mnie na DT

super!

Uprzejmie prosimy o dopisanie naszej uroczej Chili.

Kotka Chilli trafiła do opolskiego schroniska końcem lutego tego roku. Od osoby, która przyniosła Chilli wiemy, że kotka przybłąkała się w okolice jednego z opolskich szpitali. Głodna, zmarznięta i wystraszona, ufnie podchodziła do ludzi i prosiła o pomoc. Nie wiemy, ile czasu tak się błąkała po mieście, ale któregoś dnia trafiła na człowieka, który na krótki czas zaopiekował się nią. Niestety, niesprzyjające okoliczności sprawiły, że kotka musiała zostać oddana.

Wszystko wskazuje na to, że Chilli musiała mieć kiedyś dom. Jest ufna, bardzo garnie się do ludzi, nie boi się ich. Dlaczego straciła dom, dlaczego wylądowała na ulicy? Konkretnego powodu pewnie nie poznamy, ale na pewno miało to coś wspólnego z ludzką nieodpowiedzialnością.

Chilli jest bardzo kochaną i oswojoną kotką. Przemiłą i uroczą rozmruczaną gadułą. Nawet kiedy je, grucha i opowiada nam swoją historię. Tuli się do człowieka i chce być blisko niego. Nie odstępuje go na krok. A głaskom mogłoby nie być końca. Bardzo przyjacielska i miziasta przylepka.

Dla Chili szukamy dobrego domu. Domu, w którym już nigdy nic złego jej nie spotka.
Kotka ma około 5-6 lat.
Jest wysterylizowana, zaszczepiona i odrobaczona.

Koteczka ma już zrobione ogłoszenia.

Buffy, proszę o wątek - prosiłam także przy dopisywaniu Sorena, może Ci umknęło.
Chilli jest śliczna...

dagmara-olga pisze:Buffy, proszę o wątek - prosiłam także przy dopisywaniu Sorena, może Ci umknęło.
Chilli jest śliczna...

Na razie nie będzie wątków indywidualnych.

Jako posiadaczka dwoch starszych dam - ciesze sie, ze trafilam na ten watek :1luvu:

Dziwie sie dlaczego ludzie nie chca seniorkow - to takie madre i zupelnie bezproblemowe koty - oby byla pelna miseczka, cieply i miekki kacik do spania (a spia wiecej jakk mlokosy) troszke mizianek i zabawy i kotek jest szczesliwy :catmilk:

Kolejna kocia bieda w schronisku:

mj_liberian_girl pisze:Kotek jest cudowny, ale niestety "za brzydki" na adopcje, zostanie przeniesiony do inego pomieszczenia żeby ludzie nie musieli Go oglądać... bo przecież nikt Go nie zaadoptuje a po co ma psuć wizerunek i odstraszać... chyba nikt Go nei głaskał dawno... bo jak wziełam Go na kolanka początkowo nei wiedział o co mi chodzi a później już nei chciał zejśc gdy chciałam już wyjśc odłożyłam Go a On spojrzał na mnie oczkami które mówily no halo.... czy ja pozwoliłem Ci mnei sciągnąc z kolan... mówiłem, że to koniec głaskania..? no chyba nie??? i wszedł na kolanka i nei chiał już zejśc... co chwilka podnosił głowke do mojej twarzy i cmokał mnei w nos:) hehe to było cudne:) tak bardzo mnei urzekł że muszę po prostu muszę znaleźć Mu domek... kooniecznie!!!
Jestem w stanie DT wspomóc finansowo na weterynarza nawet i dom stały byleby Maluch wyszedł do domu....

mj_liberian_girl pisze:zmiana nowe info:) wstyd mi ale jest to Kotka nie Kocurek tak jak myślała, kotka około 10 lat w schronie ponad 3 lata.... nie doczeka się domku...nikt jej nie chce... musi iśc do domku naprawdę...

viewtopic.php?f=1&t=125789

Bardzo przykro czytać o takich biednych seniorach, wyrzucanych z domów przez pseudoludzi. :evil:

Morfinka, która jest u mnie na DT nie jest po zmarłej osobie - po prostu ludzie ją oddali... zwyczajnie wynieśli do schroniska 10 letnią kotkę.

u nas był taki burasek 2 miesiące temu. Pani 11 lat mieszkała z kotem i jej się znudził. :evil:

Schronisko nie przyjmuje zwierząt od właścicieli więc zostawiła kota w reklamówce niedaleko wejścia :cry:

Na szczęście znaleźliśmy już nowy dom, ale zwyczajnie nie mieści mi się w głowie jak można zrobić to DOMOWNIKOWI, z którym spędziło się tyle czasu w czterech ścianach...

Kotka - 10 lat - Trzcianka - "schronisko to nie jest miejsce gdzie piękno rozkwita, a ja mam chorą skórę, jestem za brzydka, by mnie pokochać...?" - kontakt: mj_liberian_girl :kotek:

viewtopic.php?f=1&t=125789

Chilli- 6 lat - Opole - "śliczna, zdrowa, niezbyt stara... ale czemu już mnie nie chcą?" - kontakt: Buffy :kotek:

Dynia - 8 lat - - "no zabawy mi w głowie, nie chcę kociej samotnej starości...no pokochaj...." - kontakt: Szelka

viewtopic.php?f=1&t=126127

Daj SENIOROM ciepły DOM na zimę i całe życie

Kto przegląda forum