Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-) Koty zaczipowane

tillibulek pisze:to rzeczywiscie nie ma sensu jej zwiekszac dawki hormonow - im mniej tym lepiej - choc te hormony, ktore buzuja w organizmie tez dobrze nie robią :/

nasz kalendarz byl taki:
- piątek - wszystkie lozka dokumentnie zaszczane
- sobota - rano znowu ulewa - lecimy z Rubką do weta (podejrzewalismy zapalenie pecherza) - wetka sie tez nie poznala i dala leki przeciwzapalne, a jak przyjechalismy do domu, to Ruby zaczela sie dziwnie podejrzanie tarzać po podlodze i wystawiac pupek do wirtualnego kochanka
- poniedziałek, wtorek, sroda - pierwsze 3 dawki hormonow - nastepny poniedzialek kolejna dawka
- piątek - ciachu ciachu i po strachu

my musielismy szybko dzialac z racji tego sikania

Moja na szczęście nalała raz tylko, ale jedną rujkę przeżyłyśmy i natychmiast po niej do weta po piguły. Miałam spróbować dawać co tydzień po pół. Ale wet od razu uprzedził, że nie wszystkim kotkom to wystarcza i że w razie czego właśnie 3 dni na przerwanie, a potem dalej co tydzień po całej. I ta cała ledwo starcza, ale cała afera sprowadza się do tego pomiałkiwania - w porównaniu z tym pokazem audio-video, który dała przy tej pierwszej rujce, to jest nic :lol:

I jakby nie była na tych cholernych antybiotykach przez cały czas, to pewnie już byśmy były po sterylce :roll:

A tak to po antybiotykach tydzień, żeby zaszczepić, potem 3 i znów szczepienie, i znów tak bezpośrednio po szczepieniu lepiej nie - ciągnie się :wink:

Moje szczęście, że przy okazji nie lała - nie wszystkie kotki znaczą.

kociczka39 pisze:

Cześć Sylwuś :1luvu:

no tak, ciagle cos... za szybkie wyleczenie, zaszczepienie i ciachnięcie Deli :ok:

Csiii, na razie zdrowa i niech tak zostanie :ok:

Jak tak dalej pójdzie, to za 3 tygodnie będziemy już po wszystkim :wink:

tillibulek pisze:
OKI pisze:
tillibulek pisze:
ale ładny, bury, do Szelmy by pasował

Mogłyby sobie pogadać o urokach życia kastratów

Szelma jest bura z białym, a Jonasz chyba bez białego.... ale pewna nie jestem, bo już zapomniałam, jak wygląda

przeciez kto powiedzial, ze ze zwiazku dwoch doroslych kotow musza od razu byc dzieci moze oni wyznaja zasade: make love not children

Jonasz jest bez bialego i ma takie ładne, jasnobure futerko wszystko pasuje

Widzisz, nie wszyscy zapomnieli.

margaretka2002 pisze:
tillibulek pisze:
OKI pisze:Mogłyby sobie pogadać o urokach życia kastratów

Szelma jest bura z białym, a Jonasz chyba bez białego.... ale pewna nie jestem, bo już zapomniałam, jak wygląda

przeciez kto powiedzial, ze ze zwiazku dwoch doroslych kotow musza od razu byc dzieci moze oni wyznaja zasade: make love not children

Jonasz jest bez bialego i ma takie ładne, jasnobure futerko wszystko pasuje

Widzisz, nie wszyscy zapomnieli.

Niektórzy są młodsi :roll:

Dobrze babciu Olgo, wkleje te zdjecia, tylko najpierw poszukam ladowarki do baterii. :oops:

Jestem w wirze kolejnej przeprowadzkowej fali, wiec sama rozumiesz... :roll:

margaretka2002 pisze:Dobrze babciu Olgo, wkleje te zdjecia, tylko najpierw poszukam ladowarki do baterii. Jestem w wirze kolejnej przeprowadzkowej fali, wiec sama rozumiesz...