Dulencja pisze:Gabi ma świerzba w uszach - kopalnia, jednym słowem. Jak wychodziła ode mnie uszki miała czyste. Bubu też na 100 % nie przywlókł nic od Duszka. No to skąd??? U państwa byli tylko we dwójkę, więc tam też nie...Dostała też antybiotyk.
Moja Malutka zrobiła kupę na skiperek, jak próbowałam ją do niego zapakować... Z przerażenia
Jak wróciłyśmy to wyszła i szybciutko zwiała do kanapy.
Po powrocie do domu czekała mnie niespodzianka (ze spaceru z Paćkiem i Paćkowych atrakcji). Gabi i Rubin w kanapie

I wiem, że nic złego się nie działo. Bo o wszystkim się okazało, jak wsadzałam łapę z michą dla Gabi...
Rubin ma taką manierę, że przy napełnianiu misek potrafi mnie strzelić łapą.
I strzelił... I zwiał... Pędzelka na jego ogonie nie można pomylić.
Czyli siedzieli zgodnie w kanapie... Czyli Rubiś broni Gabi, bo myśli, że robię jej krzywdę, dlatego ona prycha na mnie.
Myszeńk@ za to miała dziś wyjątkowe atrakcje

Zapachowe

Najpierw śmierdzący skipperek Gabi, potem Gnojec się dołożył, skupawszy się w transporterze, a całośc Gnojców dzielnie się wytarzała w owym wytworze któregoś z braci... Stanowiliśmy wyjątkowo
zapachowe atrakcje w samochodzie
