Po wydrukowaniu czcionka jest czytelna, zreszta plakat byl robiony na bazie tego z 1% i tam nie bylo problemow z czcionka nawet przy mniejszych ulotkach.
Nie mam sumienia obarczac MD dodatkowa dlubanina po kilku godzinach wykladania i normalnej pracy przy kompie. Zrywki nie sa poprawione bo bysmy poszli spac o trzeciej

Nie wiem czy numer konta tam sie zmiesci. Jesli ma byc konto to cos trzeba wyrzucic, a KRS dodaje chyba powagi organizacji, ktora przechodniowi nie bedzie znana. No i czy ktos po zobaczeniu plakatu w Radomsku pobiegnie do banku by od razu zrobic przelew bez kontaktu z RTOZ to inna sprawa.
Kolory to rzecz wzgledna

Podobnie jak przy plakatach i ulotkach z 1% procentem wersja ostateczna do druku i tak powinna byc czysto bialo czarna z powodow techniczno-finansowych. Druk kolorowy wchodzi w rachube tylko laserowy (atramentowka sie rozmyje wiszac na zewnatrz), lub kolorowe ksero, ewentualnie tradycyjny a to sa koszty. Zreszta druk ponizej tysiaca sztuk raczej nie wchodzi chyba w rachube. Najlatwiej i najtaniej zrobic tak jak ostatnio, wydruk wersji czarnobialej i reszta na ksero czarnobialym - w takim przypadku bedzie potrzebny osobny pdf bo z tym tlo wydrukuje sie szare.
Majka, zadna z nas nie mieszka w Radomsku, najblizej ma Hanulka (chyba okolo 80km, najdalej ja, jakies 13000km)

wiec dystrybucja spadnie na Andzelike i chyba od pytania czy da rade sie tym zajac powinnysmy zaczac.
Moim zdaniem wazniejsze jest by dotrzec do lokalnej prasy. Jeden artykul o sytuacji RTOZ zdziala pewnie wiecej niz kilka ulotek powieszonych tu czy owdzie, choc te tez pokaza problem. Moje akcje przy Milce efektu zadnego nie przyniosly, moze nikt sie nie przejal pisanina jakiejs baby z konca swiata? A wiec to jest zadanie na teraz bo czas nagli.
Majka, nie podawalam linka do Twojej wersji, bo jest wczesniej podany, tylko wkleilam obrazek na forum, o taki:

i jesli widac wersje MD to i Twoja, zrodlo jest takie samo

Mam jedna uwage: zdanie o pracy moze sugerowac, ze potrzeba kogos na etat (tak przyjamniej mnie sie skojarzylo) a wiadomo, ze takiego etatu nie ma.