Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

mamaja4 pisze:Gratulacje!
A gdybyś sie zanadto nudziła,albo i popłakiwała z tęsknoty to w schronisku jeszcze 4 czarne diabełki czekają...

A tak na poważnie: trzymamy

APAGE!!!

ciekawe jak tam kwalifikują schroniska... fajnie by było klikać na Katowice...

http://szerlok.pl/nakarm_psa/?utm_sourc ... karm%2Bpsa

Dzisiaj na 19 jestem umówiona z Figunią na zabieg. Trzymajcie proszę kciuki
A to figunia na luzie

Irma pisze:Dzisiaj na 19 jestem umówiona z Figunią na zabieg. Trzymajcie proszę kciuki

Ewaa6-kciuki :ok:

pomponmamo-mam nadzieję,że domek sie sprawdzi :ok:

i trzymam za kochana Figunię :ok:

jak Rusio?

u kota wszystki OK

Jest bardzo kochany i baardzo już nie chce siedzieć zamknięty
wczoraj wieczorem wypuściłam go więc na pokoje które bez strachu zwiedzał
Natoniast wydaje mi sie że nie toleruje kotów
Wczoraj zobaczył mojego bardzo pokojowo nastawionego do wszystkich Morriska
Zjeżył sie cały jak pies i normalnie warcząc pogonił biednego mojego ulubieńca

Bede go jeszcze obserwować, może jak jajca mu wytniemy to trochę sie uspokoi ale cos wydaje mi sie że będę mu szukaź domu niezakoconego

Figa po zabiegu. Wszystko poszło dobrze

Dobrze, że to zrobiliśmy bo naprawdę miała tragedię w pyszczku - weci zostawili jej jedynie 3 ząbki, reszta była pognita, dziąsła w silnym stanie zapalnym. Biedulka, musiało jej to dokuczać

Na razie mam jej dawac papkowate jedzonko żeby nie urażała sobie ran, myslałam o gerberku ale wymysliłam sama cos lepszego - ugotowałam ćwiartkę z kuraka odparowałam rosołek do małej ilości i zmiksowałam mięsko razem z rosołkiem, wyszła taka fajna papka. Figunia wcina aż miło. Tak dzisiaj rano się do mnie wdzięczyła, ocierała, chyba poczuła dużą ulgę, tym bardziej, że jest na zastrzykach przeciwbólowych i antybiotyku. Zastrzyki mam jej podawać jeszcze przez kilka dni. Mam nadzieję, że dam rade bo dziewczynka jest bardzo oporna przy wszelkich zabiegach. Do pobrania krwi musieliśmy jej dać głupiego jasia bo nie dało rady :roll:

Ale i tak jest bardzo grzeczna i cudnie się bawi z moimi chłopakami.

pogłaskaj figusie ode mnie

kiedy przeprowadzka?

a ja dzisiaj jestem na granicy rozstroju nerwowego :evil:

Spajder tak bardzo nie chce być zamkniety ze od rana wyje
Nie jest to jakieś kocie pomiałkiwanie tylko gardłowe niskie zawodzienie kota marcowego

z drugiej strony żal mi go bardzo bo wypuściłabym na pokoje ale obsikuje wszystkie miejsca gdzie były moje chłopaki
tylko czekać aż Morrisek przyjdzie poprawić :evil:

dlatego niech sie dzieje co chce ale 15 czerwca jade rosjanina ciachnąć
a potem powoli zaczniemy sie rozglądać za domkiem bo myślę ze sie taki piękny kot marnuje w zamknięciu

a to kotuch jak jeszcze był na pokojach

Kotuch piękny :1luvu:

Ale dechy też, ekhm

A rosjanin, to się jeszcze bawi chociaż? Taki ponoć młodziak, a wygląda na poważnego kocura, hm :roll:

kot wył dzisiaj od 4 nad ranem :evil:

do tego zniszczył drzwi w saunie z czego nie wiem jak sie wytłumacze TZ

dlatego został przeniesiony do garażu
jeżeli tam też będzie demolował to niestety ale będzie mi potrzebna klatka i będzie musiał mieszkać w izolacji

Ogólnie z moich obserwacji wynika że
Bardzo lubi sie głaskać ,miziać i być w centrum uwagi
ale nie toleruje innych kotów,cały sie jeży i warczy jak pies
na razie nie doszło do łapoczynów bo mojego zabijake nie odważyłam sie mu pokazać
no i albo ma bardzo dominujący charakter alebo jego poprzednia pańcia na wszystko mu pozwalała i kot nie dopuszcza do siebie myśli że coś może być nie po jego myśli

Dzisiaj na czas przenosin do garażu i uprzątnięcia rzeczy z sauny był zamknięty w kontenerku
Tak sie szarpał z drzwiczkami że ja po prostu wyłamał

Jak na mnie to po prostu za dużo na raz
Dlatego będziemy go ciachać najszybciej jak sie da
a potem szukać domu niezakoconego za to doświadczonego w obcowaniu z dominującym kotem
Tylko gdzie taki znaleźć :twisted:

Z drugiej strony cały czas mam nadzieje ze po ciachu kot wyluzuje i może chociaż zrozumie że nie cały swiat będzie sie kręcił wokół niego

Julieta pytałaś o zabawy kota
Chwilowo bardziej zajęty jest obsikiwaniem terenu niż harcami za myszką
No i jak ma sie bawić jak cały czas stoi pod drzwimami i domaga sie wyjścia

to niezły czort ze Spajderka :mrgreen:

Nie ma się co dziwić, był pępkiem świata, a teraz wszystko nie tak, wszystko nie to

Jednym słowem rosjanin przeszedł przez Twój dom, bettysolo, jak demoludek

Może po ciachaniu będzie wszystko naprawiał ...

bardzo bym chciała bo w końcu miejsce kota nie jest w garażu

z drugiej strony bede mu szukać najlepszego domu bo ma być szczęśliwy
a u mnie chyba nie jest :oops:

julieta pisze:Jednym słowem rosjanin przeszedł przez Twój dom, bettysolo, jak demoludek

bardziej jak cała armia radziecka :ryk:

ups-to nieźle

dom sie znajdzie, wiesz o tym
tylko faktycznie koniecznie trzeba sprawdzić relacje z innymi kotami, czy nic, a nic się nie poprawią

Bettysolo jak sobie tak czytam twoje relacje, to myślę, że chwała Bogu że go wzięłaś, bo myślałam żeby mu dać tymczas przez chwilę, ale ja bym nie zdierżyła

Warunków i predyspozycji na takie izolowanie i demolowanie nie mam stanowczo; ani lokalowych, ani psychicznych. :oops:

Ty święta kobieto jesteś i z kopytami do nieba za cierpliwość pójdziesz! :1luvu:

Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Kto przegląda forum