karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 11, 2010 22:08 Re: karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

Jaka podła decha, zaatakowała bez ostrzeżenia :twisted: - powodzenia na rozmowie z szefem ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt mar 12, 2010 15:04 Re: karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

Kluska znalazła DS.
Przyjechała po nią Pani z Woli, poinformowałam ją o dotychczasowym leczeniu i wymaganym oraz o tym czym jest grzybica i jak się z nią obchodzić.
Kotka zostanie od razu zabrana do weterynarza więc dałam karteczkę z lekami jakie były podawane.

Pani nie boi się chorób, bo sama adoptowała już kiedyś chorego kotka z Palucha ale zmarł niedawno ze starości w wieku 12 lat i stąd właśnie chęć adopcji nowego.

Została spisana umowa adopcyjna.

Oby chłopcy też domki znaleźli. :)
Obrazek

caroole

 
Posty: 295
Od: Śro paź 14, 2009 19:12
Lokalizacja: Komorów, Podkowa Leśna

Post » Pt mar 12, 2010 18:00 Re: karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

Ale się zdenerwowałam... Zadzwonił Pan w sprawie adopcji dwóch chłopców. Powiedział, że kot którego mieli niedawno im zginął. Ja się zapytałam czy zginął czy zaginął. ZMARŁ. Przy ruchliwej ulicy mieszkają i wyszedł.

No to ja mówię, że w takim razie trzeba mieć dom niewychodzący. A on że to niehumanitarne, że taki koci instynkt iść na babeczki i zaczął po mnie jechać jak to męczę zwierzęta i trzymam je w klatce.
Ja mówię, że troszczę się o ich życie, a nie męczę i że ze względu na ich dobro nie mogę ich wydać.

No i kolejne obraźliwe teksty poszły w moją stronę. Wrrr... co za podły typ. :x
Obrazek

caroole

 
Posty: 295
Od: Śro paź 14, 2009 19:12
Lokalizacja: Komorów, Podkowa Leśna

Post » Pt mar 12, 2010 18:17 Re: karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

ech nieśmiało się przyznam, ze kiedyś też uważałam, ze to normalne, że kot wychodzi, że nie powinno się mu tego uniemożliwiać. przejrzałam na oczy po tym jak ktoś otruł mojego kota i po lekturze niektórych wątków tutaj. bardzo żałuje, że mój Franek wychodzi, niestety do nas trafił z ulicy, był już nauczony dworu.

tak czy siak, od tego są takie :aniolek: jak wy co pilnują, żeby maluchy się dostały w jak najlepsze ręce i nie dacie im zrobić krzywdy :D

LadyIntegra

 
Posty: 16
Od: Sob gru 12, 2009 16:49
Lokalizacja: Gniezno

Post » Pt mar 12, 2010 18:52 Re: karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

Niech ten...pan sam se idzie na babeczki,a nasze "chłopaki" porządne są.Cieszę się ,że kluseczka znalazła domek :ok: :ok: :ok: za chłopaków.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 12, 2010 21:39 Re: karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

15pietro pisze:caroole jakie słodziaki :1luvu: pozwolisz mi je za jakiś czas odwiedzić? :oops:

Mam chętny domek na Łatka to moja znajoma.

anabelp, Marysia to chyba jednak nie za bardzo snowshoe no chyba, że negatyw :lol: Za to uprawiając odrobinę prywaty, od KasiD mam koteczkę, która jest całkiem udaną podróbką tej rasy http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f09 ... 61f38.html

...no dobra :lol: negatyw nie negatyw, a mi trochę przypomina :wink: , a Twoja koteczka jest śliczna, i wcale nie musi robić za podróbkę:)
Ty walczysz z przypadłością u swojego kotka, a ja u mojej znalezionej sierotki znalazłam pierwotniaki w biegunce i na dodatek jeszcze grzybka, dopiero skończyliśmy kk:(

...Kocięta piękne i dobrze,że Caroole nie oddała zwierzątek w tak niebezpieczne miejsce:)

anabelp

 
Posty: 649
Od: Nie sty 10, 2010 12:04

Post » Sob mar 13, 2010 2:39 Re: karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

Eh... martwi mnie ta grzybica u kociąt. Przeczytałam o niej trochę na wątkach i w internecie na stronach i jest napisane, że leczy się ją nawet kilka lat! 8O
Może ktoś kto miał z grzybicą styczność osobiście powiedziałby mi jak długiej kuracji powinnam się spodziewać przy stosowaniu Hexodermu, Imavocolu i Fungidermu? Chociaż w przybliżeniu...
Spodziewałam się, że maluszki szybciutko znajdą dobre domki, a teraz boję się, że przy obecnym stanie zdrowia kociąt to się nie uda... (, a na Święta Wielkanocne muszę wrócić do domu rodzinnego i nie mogę kotków zabrać ze sobą, ani tym bardziej zostawić ich tu w mieszkaniu i przez to jestem zagubiona trochę i szukam odpowiedzi i porad od Was) :cry:

Bardzo proszę o taką informację i może dodatkową pomoc w robieniu ogłoszeń, bo ja mam tylko jedno ogłoszenie na gumtree. Nie chcę kotków oddać byle gdzie, dlatego też dziś jednemu domkowi musiałam podziękować. Więc trzymajcie kciuki ze mną za cudowne domki i może poradźcie mi gdzie jeszcze można dać ogłoszenie, aby trafiło do ludzi. (Ja znam tylko Allegro i Gumtree)
Obrazek

caroole

 
Posty: 295
Od: Śro paź 14, 2009 19:12
Lokalizacja: Komorów, Podkowa Leśna

Post » Sob mar 13, 2010 9:12 Re: karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

Grzybica się tak nie martw :-) Będzie dobrze :-) Oprócz leków trzeba też uważać na higienę, myć ręce po kontakcie z kotkami, częściej prać ubrania itd. Do mycia miejsc gdzie przebywają kociaki polecam Virkon. (jak nie masz to mozna poprosić w lecznicy- odsypią trochę, albo Ci podrzucę na dniach ). Dodatkowo nam lekarz polecił cynk i biotynę, jako dobre wspomagacze leczenia przypadłości skórnych.

Jeśli się kociaki zasiedzą u Ciebie a nastaną Święta- zorganizuje się jakąś pomoc- nie martw się! :-)

Ania_EN

 
Posty: 2273
Od: Śro kwi 04, 2007 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 13, 2010 10:22 Re: karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

caroole pisze:Eh... martwi mnie ta grzybica u kociąt. Przeczytałam o niej trochę na wątkach i w internecie na stronach i jest napisane, że leczy się ją nawet kilka lat! 8O
Może ktoś kto miał z grzybicą styczność osobiście powiedziałby mi jak długiej kuracji powinnam się spodziewać przy stosowaniu Hexodermu, Imavocolu i Fungidermu? Chociaż w przybliżeniu...
Spodziewałam się, że maluszki szybciutko znajdą dobre domki, a teraz boję się, że przy obecnym stanie zdrowia kociąt to się nie uda... (, a na Święta Wielkanocne muszę wrócić do domu rodzinnego i nie mogę kotków zabrać ze sobą, ani tym bardziej zostawić ich tu w mieszkaniu i przez to jestem zagubiona trochę i szukam odpowiedzi i porad od Was) :cry:

Bardzo proszę o taką informację i może dodatkową pomoc w robieniu ogłoszeń, bo ja mam tylko jedno ogłoszenie na gumtree. Nie chcę kotków oddać byle gdzie, dlatego też dziś jednemu domkowi musiałam podziękować. Więc trzymajcie kciuki ze mną za cudowne domki i może poradźcie mi gdzie jeszcze można dać ogłoszenie, aby trafiło do ludzi. (Ja znam tylko Allegro i Gumtree)

...jeśli to grzybica drobnozarodnikowa może warto zaszczepić, weci proponują 2 lub 3 dawki szczepionki i kąpiele w imaverolu, powinno pomóc. Ja mojego kota 5 lat lemu wyleczyłam z grzybka w ciągu miesiąca ketokonazolem i kąpielami ze środkiem grzybobójczym, od tej pory nie było nawrotu i mam nadzieję, że nie będzie. Domestos też sobie jakoś z dezynfekcją radzi :wink:

anabelp

 
Posty: 649
Od: Nie sty 10, 2010 12:04

Post » Sob mar 13, 2010 10:49 Re: karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

Kociaki są za małe na szczepienie na grzybicę, inaczej już by to było zrobione. Leczenie zależy głównie od ich odporności, jak będą zdrowe i będą dobrze jadły wyleczenie to kwestia dwóch tygodni. Przydałoby się je delikatnie odrobaczyć np. pyrantelem w zawiesinie, mam. Grzyb w tej piwnicy jest mało zjadliwy, bo jeden dzikus który praktycznie był zjedzony przez grzyba całkowiecie wyzdrowiał po jednej dawce szczepienia, które mu fundnęłam.
AnielkaG
 

Post » Sob mar 13, 2010 16:56 Re: karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

Dziękuję :) uspokoiłam się. Nigdy przedtem nie miałam kotka z grzybicą stąd moje obawy.

Dziś znów wykąpałam kotki w Hexodermie i jak wyschną do końca to posmaruję je Imavocolem.
Umyłam transporterek i dałam nowy kocyk.

Ja codziennie sprzątam całą łazienkę ale niestety Ajaxem, bo nie mam innego specyfiku. Może kupię ten spray, którym się w solarium odkaża...
Albo tak jak mi poradziłyście poproszę weterynarza o jakiś środek dezynfekujący.

W każdym razie, mam nadzieję, że też po miesiącu im przejdzie.
P.S. Jak rozpoznać czy zostały wyleczone? Po prostu znikną im strupki, czy trzeba się udać do weta?
Obrazek

caroole

 
Posty: 295
Od: Śro paź 14, 2009 19:12
Lokalizacja: Komorów, Podkowa Leśna

Post » Sob mar 13, 2010 19:19 Re: karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

Bardzo się cieszę z adopcji, mam nadzieję że ta pani sobie poradzi z leczeniem. Dziś dzwonił pan w sprawie kociąt przekierowałam go do Ciebie.

Jak grzybica minie to futerko w tych łysych miejscach zacznie odrastać i znikną strupki.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Nie mar 14, 2010 20:19 Re: karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

W sobotę obeszłam piwnicę w poszukiwaniu potencjalnych kocich wylęgarni. Znalazłam kolejne zwłoki kociaka, tym razem mnie ruszyło tak, ze jeszcze mnie ściska w środku. Ciało było zmumifikowane przez co w pierwszym momencie myślałam, ze nakryłam śpiącego malucha. Kociak leżał w jednym z boksów, zwinięty w kłębuszek w niewielkim rondelku. Wyglądał jakby spał, miał srebrne pręgowane futerko, pyszczek nakrył łapkami :cry: Załatwiam kupno klatki łapki w niskiej cenie, nie chcę aby jakiekolwiek kocięta tam tak umierały.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Nie mar 14, 2010 20:24 Re: karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

:(
biedny malec :(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 14, 2010 20:39 Re: karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

Mogłam tu nie wchodzić przed nocą.. Strasznie mnie to poruszyło. :( :(

Ania_EN

 
Posty: 2273
Od: Śro kwi 04, 2007 21:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fumcia01, puszatek i 133 gości