




Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
bozena640 pisze:My też trzymamyza Uszatka i jesteśmy z Tobą Marysiu
mar9 pisze:Uszatek wczoraj w domu dostał kroplówkę (podskórnie) i pierwszy z sześciu zastrzyk domięśniowy, bolało, utuliłam trochę bolące ciałko.
Najgorsze jednak jest to, że nie chce jeść.
casica pisze:mar9 pisze:Uszatek wczoraj w domu dostał kroplówkę (podskórnie) i pierwszy z sześciu zastrzyk domięśniowy, bolało, utuliłam trochę bolące ciałko.
Najgorsze jednak jest to, że nie chce jeść.
Czy on dostaje coś przeciwko mdłościom i coś osłonowego na przewód pokarmowy?
Na mdłości jest dobra cerenia - zastrzyki nie są bolesne, a na przewód pokarmowy solvertyl (to ranigast w iniekcji).
mar9 pisze:casica pisze:mar9 pisze:Uszatek wczoraj w domu dostał kroplówkę (podskórnie) i pierwszy z sześciu zastrzyk domięśniowy, bolało, utuliłam trochę bolące ciałko.
Najgorsze jednak jest to, że nie chce jeść.
Czy on dostaje coś przeciwko mdłościom i coś osłonowego na przewód pokarmowy?
Na mdłości jest dobra cerenia - zastrzyki nie są bolesne, a na przewód pokarmowy solvertyl (to ranigast w iniekcji).
ale on nie wymiotuje
casica pisze:To, że nie wymiotuje wcale nie świadczy o tym, że nie ma mdłości. Jakąś osłonę powinien dostawać koniecznie. Skonsultuj to z wetem.
Kot nie musi wcale wymiotować, ale przy wysokim moczniku jego samopoczucie jest złe - mdłości, obolały przewód pokarmowy, w efekcie brak łaknienia. A kot, w przeciwieństwie do człowieka nie zje "przez rozum".
Nieustanne kciuki
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 632 gości