Kasia ['], Misia, Bengalska, Rózia w DT, Zak i Zdzichu w DS!

A niestety, surowizna w upały psuje się w oczach w tempie zastraszającym. Kopalniakom najlepiej suche, nic go nie ruszy :wink:

Moja Bila (nasza 16-latka juz za TM) tez musiała mieć podgotowane. A Nina to wsuwa wszystko gotowane, surowe, pół surowe i chuda jest. Tez tak chcę :mrgreen:

.

Czy tylko ja tu ostatnio zaglądam ???

Nie tylko Ty, ja zaglądam regularnie, ale fakt - piszę niewiele, prawie wcale. Ale jestem :roll:

cudne zdjęcia cudnych kotów podziwiam

nie mam za bardzo co pisać, w upały koty za dnia nie wychodziły

dzisiaj osobiście widziałam tylko Zdzicha, który mnie obsyczał przy misce

podobno była też rano Miśka

zaraz idę na hale wystawić więcej jedzenia, dzisiaj jest chłodniej i może więcej kotów się pokaże
może Kaśka wreszcie, bo zawsze o nią się najbardziej martwię

ja też śledzę co i jak ...

Ja wiem, że jesteście :wink:

Takiego prowokatora puściłam :mrgreen:

Wczoraj i dzis chłodniej, kotom będzie lżej :ok:

tylko dalej dziady za dnia się nie pokazują

a przez noc wyszystko powyjadane, wiec wiadomo że żyją

kaja555 pisze:tylko dalej dziady za dnia się nie pokazują

a przez noc wyszystko powyjadane, wiec wiadomo że żyją

Dziś znowu spiekota :roll:

Sama schowałabym się w jakims chłodnym cieniu, a tu w nocy nawet jakoś za ciepło było ...

Co słychac u mamy Rózi ? :wink:

dzisiaj widziałam tylko Zdzicha, a w miskach z wczoraj było mało wyjedzone
nawet pies mi mniej je w tą pogodę

a mama Rózia nadal czeka, jest miziakiem, ale tylko dla tych, których zna, przed obcymi się chowa
nikt o nią nie pyta niestety
jutro pójdę ją odwiedzić, chodzę co tydzień z wędlinką, ale nie robię na razie nowych zdjęć

Jak dobrze, że ona nie na dworze :ok:

Miziaczki dla stada na Bacha ode mnie, a pozdrowienia dla gospodarzy

[quote="kaja555"]dzisiaj osobiście widziałam tylko Zdzicha, który mnie obsyczał przy misce/quote]

Kaja po prostu dawał Ci do zrozumienia że to jego żarcie i nie masz go ruszać :lol:

Majka_Cz pisze:
kaja555 pisze:dzisiaj osobiście widziałam tylko Zdzicha, który mnie obsyczał przy misce

Kaja po prostu dawał Ci do zrozumienia że to jego żarcie i nie masz go ruszać

No właśnie, wyjadać mu chciała :mrgreen:

tak, domyślam się, Zdzichu mi to często daje do zrozumienia :ryk:

Niestety też się martwię, bo wczoraj mokre musiałam wyrzucić, niezjadły. Mam nadzieję, że to tylko upał i wszsytkie koty są i żyją. Suchego trochę zjadły.

Dalej nie widuję kotów. Znowu martwię się o Kaśkę, czy sobie radzi w te upały i ma dostęp do wody, bo w miskach wody bardzo mało ubywa.

ochłodzenie i koty od razu więcej jedzą

dzisiaj czekał już na mnie Zdzichu przed halą

a przy bloku w Tychach dokarmiam od piątku biednego czarnego kotka - ma jakiegoś guza na brzuchu do ziemi, będzie go trzeba złapać. Kotek koczuje na opuszczonym terenie.

Kasia ['], Misia, Bengalska, Rózia w DT, Zak i Zdzichu w DS!

Kto przegląda forum