Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 13, 2010 14:28 Re: Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

BOZENAZWISNIEWA pisze:Pieknie zjadł tableteczki, dostał zastrzyk w doopola i rozrabia ze sraczka -Peją :twisted:

Dzielny chłopczyk :1luvu:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 14, 2010 20:30 Re: Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

Bożenko, jak się miewa Antoś :?: :?: :?:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 14, 2010 20:59 Re: Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

Antos czuje sie lepiej, dziekujemy, zakończył antybiotyk, dostał wczoraj Lydium,leki do noska(ale juz nie giluje) i czekamy ...za tydzień , do 2 morfologia i podejmiemy decyzje o zaszczepieniu(jesli wyniki i badanie bedzie w miare)
No co jeszcze =rozrabia namietnie z Lepkiem i Peja -sraczką, ma apetycik-dostaje cała saszetke dziennie covalescenca i wołowinke z indykiem i ok...do przodu idziemy..Wczoraj zwalił klatke z papużka naszą...nie wiem co im od kilku dni odbija-strasznie sie na nia uwzięły :evil: ,na noc do łazienki ja zamykam...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw sty 14, 2010 21:14 Re: Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

viewtopic.php?f=1&t=106220
to watek rozliczeniowy BIOŻENYZWISNIEWA
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Czw sty 14, 2010 21:17 Re: Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

BOZENAZWISNIEWA pisze:Antos czuje sie lepiej, dziekujemy, zakończył antybiotyk, dostał wczoraj Lydium,leki do noska(ale juz nie giluje) i czekamy ...za tydzień , do 2 morfologia i podejmiemy decyzje o zaszczepieniu(jesli wyniki i badanie bedzie w miare)
No co jeszcze =rozrabia namietnie z Lepkiem i Peja -sraczką, ma apetycik-dostaje cała saszetke dziennie covalescenca i wołowinke z indykiem i ok...do przodu idziemy..Wczoraj zwalił klatke z papużka naszą...nie wiem co im od kilku dni odbija-strasznie sie na nia uwzięły :evil: ,na noc do łazienki ja zamykam...


bardzo się cieszę, że Antosiowi lepiej.. :D :D :D , ale biedna papużka... 8O
oj chłopaki rozrabiaki.... :roll: :roll: :roll: :mrgreen:

no to do przodu... i tak dalej :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 14, 2010 21:48 Re: Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

Ale moja Wam powiem tez ostatnio pierdolca dostaje. Nie wiem co jej do głowy palnęło, lata jak z pieprzem po mieszkaniu, szczególnie w nocy :evil:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 14, 2010 23:34 Re: Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

Gibutkowa pisze:Ale moja Wam powiem tez ostatnio pierdolca dostaje. Nie wiem co jej do głowy palnęło, lata jak z pieprzem po mieszkaniu, szczególnie w nocy :evil:


no moje ciociu od godziny odwalaja..Milus jakos spi...kurka...a byki szaleja-tylko łomot idzie-piłka w grze..sie usmiałam,bo patrze piłka sie toczy chłopaków do nogi i sie toczy...az podeszłam,a piłeczke toczy...Kiziunia(ta od Was, co jej oczko wybuchało jak ja od Was wziełam0Malutka jest i zza piłki nic nie widac...strasznie jest zajęta..Najlepszy to Lepek-nie dosc ,ze slepy to jeszcze wyglada jakby sie rozgladał i pytał"o co chodzi?"Nie ma juz takiej gry w piłeczke jak Kajusi nie ma..ona zawze działała...uciekała z piłeczka a reszta za nia...za tydzień minie miesiac jak jej nie ma :cry: i juz 11 di jak Samanthy nie ma... :roll:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob sty 16, 2010 15:42 Re: Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

IKA 6 pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=106220
to watek rozliczeniowy BIOŻENYZWISNIEWA


Przepraszam - Ty to nazywasz "wątkiem rozliczeniowym"? To jest bagno, po prostu bagno :evil:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob sty 16, 2010 15:56 Re: Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

vega36 pisze:
IKA 6 pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=106220
to watek rozliczeniowy BIOŻENYZWISNIEWA


Przepraszam - Ty to nazywasz "wątkiem rozliczeniowym"? To jest bagno, po prostu bagno :evil:




bagno i zapytam dlaczego sama zainteresowana nie podała linku do wątku?

Aquos

 
Posty: 125
Od: Śro sty 06, 2010 16:01
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob sty 16, 2010 16:47 Re: Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

Aquos pisze:
vega36 pisze:
IKA 6 pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=106220
to watek rozliczeniowy BIOŻENYZWISNIEWA


Przepraszam - Ty to nazywasz "wątkiem rozliczeniowym"? To jest bagno, po prostu bagno :evil:




bagno i zapytam dlaczego sama zainteresowana nie podała linku do wątku?



noooo nieeeee, znów się tutaj zaczyna :?: :?: :?: NIE ZGADZAM SIĘ NA TO :!: :!: :!: :!: :!:
TO JEST WĄTEK ANTONIA= KOTKA :!: :!:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 16, 2010 16:50 Re: Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

Serdecze proszę po raz drugi o przeniesienie wszelkich sporów w sprawie rozliczeń na inne wątki. Są już co najmniej dwa, na których toczą się o to spory, nie ma potrzeby, żeby na tym wątku powtarzać wszystko to, co dzieje się gdzie indziej.
Obrazek

Kruszyna

 
Posty: 4570
Od: Czw gru 13, 2007 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 16, 2010 16:53 Re: Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

Trzymam kciuki za Antka - mam nadzieję, że dojdzie do siebie równie szybko, jak po wyjściu ze schronu :ok:

A to nocne bieganie to chyba przenosi się drogą kropelkową ;) Tynio wyje jak opętany regularnie pomiędzy 2 a 3 w nocy :twisted:
Obrazek

Kruszyna

 
Posty: 4570
Od: Czw gru 13, 2007 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 16, 2010 17:17 Re: Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

Kruszyna pisze:Serdecze proszę po raz drugi o przeniesienie wszelkich sporów w sprawie rozliczeń na inne wątki. Są już co najmniej dwa, na których toczą się o to spory, nie ma potrzeby, żeby na tym wątku powtarzać wszystko to, co dzieje się gdzie indziej.


Bardzo przepraszam - spontanicznie wpisałam komentarz, nie powinnam była :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob sty 16, 2010 17:22 Re: Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

BOZENAZWISNIEWA pisze:
Gibutkowa pisze:Ale moja Wam powiem tez ostatnio pierdolca dostaje. Nie wiem co jej do głowy palnęło, lata jak z pieprzem po mieszkaniu, szczególnie w nocy :evil:


no moje ciociu od godziny odwalaja..Milus jakos spi...kurka...a byki szaleja-tylko łomot idzie-piłka w grze..sie usmiałam,bo patrze piłka sie toczy chłopaków do nogi i sie toczy...az podeszłam,a piłeczke toczy...Kiziunia(ta od Was, co jej oczko wybuchało jak ja od Was wziełam0Malutka jest i zza piłki nic nie widac...strasznie jest zajęta..Najlepszy to Lepek-nie dosc ,ze slepy to jeszcze wyglada jakby sie rozgladał i pytał"o co chodzi?"Nie ma juz takiej gry w piłeczke jak Kajusi nie ma..ona zawze działała...uciekała z piłeczka a reszta za nia...za tydzień minie miesiac jak jej nie ma :cry: i juz 11 di jak Samanthy nie ma... :roll:


Współczuję Ci bardzo :cry:

Już 8 dni jak Bokirki nie ma...

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob sty 16, 2010 18:08 Re: Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

Kruszyna pisze:Trzymam kciuki za Antka - mam nadzieję, że dojdzie do siebie równie szybko, jak po wyjściu ze schronu :ok:

A to nocne bieganie to chyba przenosi się drogą kropelkową ;) Tynio wyje jak opętany regularnie pomiędzy 2 a 3 w nocy :twisted:


Antos sie trzyma niexle od kilku dni-bardzi dobrze poczuł sie po podaniu Euporbium-aerozolu do noska...bardzo nosek sie oczyscił-Za zgoda weta podałam go Milusiowi i Peji,no i mojej starszej rezydentce Agatce...póki maja apetyt, nie maja goraczki to ok.Po niedzieli jade na wizyte z Antosiem Peja i Milusiem i zobaczymy(Peja strasznie smierdzaco pruka znowu :( )Biedny ten kocur jest...Przerzucił sie na Interstinal i Sensitible dla kociat RC i przynajmniej nie sraczkuje.Napcham go w łazience, to przynajmniej mieszanki nie je...
ZROBILISMY KILKA FOTEK ZBÓJOM, ALE NIE MAM JAKOS CHECI NA RAZIE SIE TYM ZAJAC-PODESLE FOTKI NA E-MAILA kRUSZYNIE TO oNA WSTAWI JAK COS :D
BOZENAZWISNIEWA
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 65 gości