jeszcze nie mam, może pod koniec tygodnia się zbiorę,
Maciek zrobił się większą przylepą, ogólnie to jest brudas, a zawsze chce przytulać się do buzi i tak kiziać, trzeba go oszukiwać
oczywiście to jest na wysokości biurka, bo on nie da sie wziąć na ręce,
a na kolana i pokimać razem to i owszem bardzo lubi
a najlepsze jest to że pięknie na gwizd reaguje, wie, że trzeba wracać tam gdzie się poszło, czyli do jakiegoś zakazanego miejsca
jak dziadek Prążek się już zachowuje, dyskutuje, że nie chce ale wraca
koty są niesamowite