Łódź 167+315+330 - bezsilność - koci szkielecik...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 09, 2010 9:17 Re: Łódź 167+315+43 - b.pilnie DTx2 - mała czarna i jednooczka

Takiego maila dostałam z Medoru (Zgierz):
"witam serdecznie nie wiem czy pomożecie ale dzwonił do mnie pan z Łodzi z ulicy Gdańskiej potrzebna jest pomoc w złapaniu kotki ciężarnej na sterylizację"

Umówiłam się z tym panem na jutro na 5 rano.

W zamian poprosiłam o zajęcie się kotami pewnej pani - prawie przez płot z Medorem. Tej od zwrotu za taksówkę. Tam chyba dwie kotki już urodziły, w sumie jest 5 doroslych kotów i ew te maluszki chyba do uśpienia. Baba bardzo trudna, ale kotów szkoda. Trzymajcie kciuki - może Medor te koty wysterylizuje....
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 09, 2010 15:09 Re: Łódź 167+315+43 - b.pilnie DTx2 - mała czarna i jednooczka

To cudeńko znalazła wczoraj Ela – czarniutka, figura modelki, delikatny czarny naszyjniczek, i na boczkach pojedyncze białe włoski: :
Obrazek

Obrazek

Mała dziś ma być wysterylizowana, w lecznicy może zostać do weekendu…
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 10, 2010 6:42 Re: Łódź 167+315+43 - b.pilnie DTx2 - mała czarna i jednooczka

Limanka – łodzianie wiedzą.
Dość duża ulica w centrum starych Bałut, stare kamienice, niektóre niezamieszkałe czekają na wyburzenie, place po tych już wyburzonych, obok „słynny” Rynek Balucki – ogólnie taki nienajlepszy rejon.

Ale od początku. Wieczorem miałam wpaść d Mariji, zadzwoniła, że już jest w domu i mogę przyjechać, że przy Dworcu Fabrycznym widziała z autobusu kota, i ten kot „chodzi” po niej. Pogadać możemy i na dworcu, zgarniam ją do samochodu, klatkę akurat mam.

Wokół dworca różne budki, znajdujemy czynną, smagły chłopak z obcym akcentem nie o kocie nie wie, pracuje pierwszy dzień, ale kot sam się ujawnia – śmiga miedzy drzewami skwerku, przyczaja się pod samochodem. Lecimy (powoli, żeby nie spłoszyć) z klatką, Marija wabi puszeczką, kot przebiega na strzeżony parking i czeka po samochodem. Pan parkingowy kiwa głową ze zrozumieniem, kiedy Marija opowiada mu o kocie, który nam uciekł. Ustawiamy klatkę prawie na środku placu, chowamy się za samochody, czekamy – tu nie będę opisywać znanych wszystkim z autopsji wrażeń i walenia serca, kiedy cholerny kot wchodzi do klatki, już-już naciska zapadkę, wycofuje się, zastanawia, znów wchodzi, znów wycofuje, okrąża klatką i da capo al fine :twisted:.

W końcu się łapało. Śliczne czarno-białe typu Zorzo. :D

Lecznica całodobowa – mamy pecha, trafiamy na szefa – który zawsze prosi, by w weekendy nie uszczęśliwiać ich sterylkami, ale mimo to zawsze pokiwa głową i przyjmie potrzebującego.


Wracamy, przy Rynku Baluckem na owej Limance po chodniku latają koty. Ja w zasadzie niedowidzę, ale na wyraźne pytanie – czy ty widzisz to co ja? odpowiadam, że chyba koty.
Jet mocno po 22-giej, Marija bladym świtem ma gdzieś jechać, ja o 5tej rano łapać na Gdańskiej.

Zatrzymujemy się, nastawiamy klatkę – nie mamy waleriany, zgubiłyśmy. Koty kręcą się obiecująco, wyraźnie zainteresowane.

Marija z duszą na ramieniu zgada się zostać na chwilę sama, pędzę do domu po kontenerki, po drodze apteka, waleriana, wracam – Marija wlaśnie okrywa klatkę z burym kotem własna bluzą. Przerzucamy zdobycz do kontenera, przestawiamy klatkę w „lepsze” miejsce”, i właściwie szkoda dalej pisać…. :twisted:


W każdym razie są tam co najmniej trzy koty do złapania – biało-bury bezczel notorycznie zamykający klatkę i kpiący sobie z nas w żywe oczy, pingwinowate z białym noskiem i biało-bury wypłosz.

Do domu dotarłam prawie o 1szej. Na dzisiejszą łapankę zaspałam o pół godziny, pojechałam na Gdańską – na podwórku za samochodem biegnie biały kot. Rozstawiam klatkę, wabię, na dzkie nie wygląda, nawet dotknąć się dało – wszystko się zgadza. Dzwonię do pana, z którym byłam umówiona że już jestem, że kot z chwilę się złapie. Pan mówi że lata po podwórku, a mnie nie widzi, uzgadniamy szczegóły – w amoku wjechałam w podwórko sąsiednie. Kot wchodzi do klatki, zniecierpliwiona popycham go, klatka się zatrzaskuje, wrzucam do samochodu, zmieniam podwórko na właściwe. Pan i kot czekają, przekładam tego nieplanowanego do kontenera, pan łapie swojego na ręce, zgodnie z przewidywaniem (moim) dostaje pazurami i kot ucieka,. Czyli klatka, pól godziny i kot w środku.

Podsumowanie
1. płci na razie nie znamy.
2. czarno-biale z Dworca Fabrycznego nie wygląda na dzikie – pewnie trafi na dt do Mariji
3. bure z Limanki nie wygląda na dzikie – dmuchnęłyśmy komuć kota – trochę lżejszego oddamy
4. białe pomyłkowe nie jest dzikie, niestety wróci na swoje podwórko, nie mamy co z nim zobić
5. czarno-białe z Gdańskiej ma u sąsiada pana zapewnione kilka dni po zabiegu, i może zostanie tam na sale

A ja idę chwilę pospać, a potem „uszczęśliwić” kolejną lecznicę nieplanowanymi zabiegami w weekend..….
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 10, 2010 6:49 Re: Łódź 167+315+43 - noc na Limance, świt na łapance

Jak Ty to wszystko godzisz, Anka.......
jestem pełna podziwu :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 10, 2010 6:52 Re: Łódź 167+315+43 - noc na Limance, świt na łapance

Na Fabrycznym takich kotów bedzie coraz więcej, bo w okolicy dworca opróżniają kamienice :(

A swoja droga to jakieś normy wyrabiasz Aniu ? W jeden dzień się tylu kotów nie łapie :twisted:
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 10, 2010 6:56 Re: Łódź 167+315+43 - noc na Limance, świt na łapance

montes pisze:Na Fabrycznym takich kotów będzie coraz więcej, bo w okolicy dworca opróżniają kamienice :(

Niedobrze.... bardzo niedobrze....

montes pisze:A swoja drogą to jakieś normy wyrabiasz Aniu ? W jeden dzień się tylu kotów nie łapie :twisted:

Cztery koty, dwa dni - wczoraj i dziś, dwie osoby - Marija i ja.

1 kot na 1 osobodzień - to nie jest dużo niestety :wink:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 10, 2010 9:59 Re: Łódź 167+315+43 - noc na Limance, świt na łapance

magdaradek pisze:Jak Ty to wszystko godzisz, Anka.......
jestem pełna podziwu :ok: :ok: :ok:


Też się nad tym zawsze zastanawiam :roll:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 10, 2010 11:40 Re: Łódź 167+315+43 - noc na Limance, świt na łapance

Przepraszam za OT, ale potrzebuję pomocy viewtopic.php?f=1&t=109954&p=5835564#p5835564

Nie mam doświadczenia, nie umiem łapać dzikich kotów, a Kota potrzebująca...

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 10, 2010 13:10 Re: Łódź 167+315+43 - noc na Limance, świt na łapance

Dulencja pisze:Przepraszam za OT, ale potrzebuję pomocy viewtopic.php?f=1&t=109954&p=5835564#p5835564

Nie mam doświadczenia, nie umiem łapać dzikich kotów, a Kota potrzebująca...


Dulencja z czasem krucho - talony na sterylizacje/kastracje są jeszcze w UMŁ - tylko trzeba szybko reagować,bo talony szybko topnieją, a klatkę możemy pożyczyć na kilka dni - do odbioru na Bałutach ( zadzwoń do annskr, bo ona w weekend nie ma netu, o sposobach łapania na pewno też dwa słowa powie.) Trzymam kciuki za pomyślną akcję łapania.
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 12, 2010 8:00 Re: Łódź 167+315+43 - noc na Limance, świt na łapance

magdaradek pisze:Jak Ty to wszystko godzisz, Anka.......
No właśne nie godzę :oops:
Sobotę i niedzielę przezdychałam niezdolna do niczego z idiotycznym ciśnieniem.


Dulencja pisze:ale potrzebuję pomocy viewtopic.php?f=1&t=109954&p=5835564#p5835564
Nie mam doświadczenia, nie umiem łapać dzikich kotów, a Kota potrzebująca...
Tak jak rozmawiałyśmy i jak napisałam w Twoim wątku - pracuję na Rogach, klatkę mam teraz w samochodzie.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 12, 2010 9:03 Re: Łódź 167+315+43 - noc na Limance, świt na łapance

W weekend trafili do własnych domów:

Czarnulka - prosto z lecznicy CC, Figo i Fago z piwnicy pod pizzerią - z dt u Mariji

Obrazek Obrazek Obrazek
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 12, 2010 21:36 Re: Łódź 167+315+43 - noc na Limance, świt na łapance

I moj Gapcio 8)

Miodalik

 
Posty: 1893
Od: Śro lip 08, 2009 17:40
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 12, 2010 22:07 Re: Łódź 167+315+43 - noc na Limance, świt na łapance

Oj, to super, ze chociaż jakieś koty domy znalazły! :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69404
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 12, 2010 22:12 Re: Łódź 167+315+43 - noc na Limance, świt na łapance

Miałam przyjemność poznać wczoraj Czarnulkę, mega miziaczek :1luvu:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 13, 2010 10:06 Re: Łódź 167+315+43 - noc na Limance, świt na łapance

Miodalik pisze:I moj Gapcio 8)


Gapcio Waleczny

Obrazek

:D
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, Google [Bot], Nul i 675 gości