Tymczasowe Niekochane III-czekają

Dzięki Mała za dobre rady czasami takie proste rzeczy jak kartonik i kocyk pomagają ma swój malutki azyl. :1luvu:

Czekam na wieści co dalej chociaż moja mama się w niej zakochała tylko ma psa który raczej nie zaprzyjaźni się z bieluszką

Dla Wacusia [*]

szkoda

nic dopisze na forum brytyjczykowym bo pytano

Wacuś

kochany Wacus

Pamietam go jeszcze z domu mamy jojo.
Wspaniały, ogromny kocur
tak bardzo mi przykro

Mała1 pisze:Wacus-od mamy jojo?
to niby tak niedawno-a dawno-ogolnie zawsze jak o nim pomysle, to sie dziwię ,że to Twój pierwszy tymczas
mysli mi się,że je zawsze miałaś

Wacuś był u BarbAnn pełne 2 lata,miał 14 lat.
To był 1-wszy tymczas,bo poprzednim przygarniętym z ulicy nie szukałam domów,zostawały u mnie.
Smutno :cry:

Marcyś b/z

Troszkę z innej beczki. Dzisiaj nie chcący albo raczej chcący zrobiłam antyreklamę w sklepie zoo w supermarkiecie. Stali młodzi ludzie dość długo nad klatką z dwoma czarnuszkami malutkimi zagadałam i takim tłumaczę że muszą się dobrze zastanowić może by odwiedzili schronisko tam są kotki szczepione i pod opieką weterynarza. Tak sobie myślę te dwa potrzebują też domku ale ktoś je na pewno kupi a oni może się zastanowią trzy razy i podjadą do schroniska :?:

żeby się znalazł dobry i poczciwy domek dla bieluszki (bo to że się znajdzie szybko to raczej pewne) ona potrzebuje dużo głasków i jest taka grzeczna pomimo dokuczliwej diablicy mojej kochanej Neski :twisted:

Bieluszka się zainteresowała myszką to chyba dobry znak tak myślę

No i u mnie też już zrobiło się bardziej pusto...

Obie malusie pojechały do Rybnika. Początkowo byłam trochę niechętnie nastawiona gdyż miał to być prezent od Pana który do mnie dzwonił dla swojej dla dziewczyny. Jednak na drugi dzień przyznał się jej do swoich planów. Odesłałam ich na forum aby pooglądali zdjęcia. Pani zakochała się w kotkach po uszy i podjęli decyzję. Jeszcze się wahali którą koteczkę
wybrać więc zdecydowali zabrać obie. Trochę im w tym pomogłam :wink:

Dziś przyjechali po kotki oboje i mama dziewczyny też. Bardzo sympatyczni. Sprawili wrażenie odpowiedzialnych i zorientowanych w tematyce kocio-psiej. U rodziców dziewczyny są zwierzątka, w tym również ze schroniska, i brakowało jej ich po wyprowadzeniu się. Obiecali jutro zawieźć kociaki do weta i zaszczepić, a w terminie ustalonym przez lekarza - wysterylizować.
A także pisać maile do mnie wraz z dokumentacją na zdjęciach. :wink:

Z podpisaniem umowy też nie było problemu. Powiedziałam im oczywiście o wszystkich pozostałych wymogach których nie ma w umowie, Państwo obiecali się stosować.
Wierzę że maleńkie trafiły do dobrego domu i jestem z tego powodu szczęśliwa. Że znowu się udało. :piwa:

Jutro zadzwonię do nich i wypytam jak przebiegły pierwsze godziny małych w nowym domku.

sabinka, gratuluje tak fajnego domu

i to dla obu dziewczynek
miodzio :1luvu:

a jak Twoja córka zniosła oddanie tymczsów ? :twisted:

ko_da1 pisze:szkoda nic dopisze na forum brytyjczykowym bo pytano

ko_da1 możesz dać namiary na te forum chciałabym śledzić a znaleźć będzie mi ciężko.
Z góry dziękuję

tangerine1, przygotowywałam ją psychicznie od momentu kiedy pan do mnie zadzwonił drugi raz, zresztą siebie też przygotowywałam

ale profilaktycznie wolałam zostawić ją wczoraj u babci, bo mogliby ludzie bez kotów wyjechać. :twisted:

i tak były pretensje że nie zdążyła się pożegnać.
no i cały czas się też dopytuje czy Filemonek jest szczęśliwy w nowym domu ?

Sabina_7 super córcia

ja też się boję z moim synkiem co to będzie jak przyjdzie do rozstania ale jeszcze czas

gratulacje dla nowych domków :piwa:

zezarło mi kilometrowy post. buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

Mała1 pisze:zezarło mi kilometrowy post. buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

też bym się wkurz... :evil:

no dobra, teraz sie wysyłaja to zaczynam od nowa.

Nov@- kciuki za domek od Puszka :ok:

Sabinko7-kciuki za domek od dziewuszek :ok:

Ewaa6-kciuki za domek od Remika :ok:

oby wszedzie to były własnie Te Domki :ok:

Nov@-a moze tak teraz Guliwer-on prawie brat blizniak Puszka :wink:

Sabinko7-Pan od filemona ostatnio mi sie skarzył-ze jego zona woli Filemona od niego :wink:

, wiec chyba nie jest źle :wink:

a teraz ann0106 sie rozpisze o Bileluszce

Ko-da-zgłosiła go na forum hodowców-sprawdzali,czy to nie ich ,wyadoptowany gdzies kociak :wink:

Nikt nadal w schronisku o nia nie pytał.
Z jej adopcja bedzie ciezko
Tzn, chętnych bedzie mase, naprawde, nie tak jak z domkami dla maszycg zwykłych dachowców.
Ale bedzą tez dzwonili totalni kretyni.
Na bank odezwa sie ludzie, ktorzy z wielka chęcia zrobia z niej maszynke do rodzenia drogich kociaków-az do czasu jak sie maszynka zepsuje.
Dlatego ta adopcja bedzie cięzsza niz zwykłe.
Na dodatek kicia jeszcze mała, i w dodatki o fajnym chrakterze.niczego sie nie mozna doczepic u niej :wink:

Słuchaj-tak mysle,ze moze damy mój nr tel na poczatkowy odsiew?za te dziecięc dni oczywiscie.
Mozesz miec chętnych na kicie wsród rodziny, znajomych i, sasiadów itd.
Jesli nie bedziesz pewna na 200% domu-to mów ,ze to kot fundacyjny i nie Ty decydujesz o domu dla niego
Ze chetnych jest juz kolejka i domek bedzie wybrany po prostu najlepszy.
Bo tutaj naprawde oprócz warunków typu zabezpieczone okna, balkon, dobre żarcie, transporterki itd, trzeba totalnie dobrze domek przeswietlic.
Bo bedzie w czym wybierać-zobaczysz.
No chyba,ze ktos do kogo masz naprawde zaufanie sie w kici zakocha-to czemu nie-bedziemy razem wybierac dla niej najlepszy domek.

Mała nie widzę problemu aby był twój numer telefonu ale jak będzie potrzeba cię odciążyć to daj znać pomogę jak mogę

Zastanawiam się jak długo trzeba czekać jeszcze żeby zrobić jej sterylkę wiem że to młody kociak ale za bardzo się nie znam. Duży odsiew by był i mniej chętnych - bo zarobku brak :twisted:

dobrze byłoby poczekac z dwa miesiace mysle.
hodowcy juz takie małe sterylizuja...ale moze znajdzie sie ktos znajomy, albo stary bywalec forum-do ktorego bedzie zaufanie.Zobaczymy-na razie jeszcze moze zgłosic sie jej własciciel.
Chociaz nie sądze ,ze bardzo odpowiedzilny, ja bym miła całe okolice juz w ogłoszeniach.

na wyciachana kicie tez bedzie pełno oszołomów chetnych-zobaczysz.

juz miałam telefony no o persiczke-ze chcieli ludzie na wies, do stodoły na przykład-
-no,zeby sie sasiadom pochwalic jakie ładne cos u nich łapie myszy :wink:

Tymczasowe Niekochane III-czekają

Kto przegląda forum