Witajcie Dziewczyny
Dziękujemy Wam za pamięc o maluszkach

Ja tradycyjnie po pracy padłam, potem znów sprzatanie.
Czy jak się ma koty, to zdarzają się takie sytuacje, ze nie ma już nic do sprzątania?
Potrzebuje jakiegoś turbo doładowania chyba
Maluszki szaleją, Toffiska już nie kicha, wystarczył aloes, jeszcze jej troszkę dałam dziś, przez weekend też dostanie, zeby katarek nie wrócił.
Jutro się wezme za nowe ogłoszenia, postaram się jakieś fajne zdjęcia zrobić.
Apetyty dopisują, humorki są, kuwetki zapełniane systematycznie
