
takze ja zostwaim sobie czas na przemyslunek

a tymczasem pani Izo czy jest szansa na zdjeica mojej Frani

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Lączysz dwie zupełnie odrebne sprawy. Te budki to sprawa zycia i zdrowia tych kotów ktore tam pozostana.Co do Pepiaka to nie miałam ani mozliwosci tam dojechać ani srodków na wizytę bo Klinika nie jest tania. Była niedziela. Dlatego poprosiłam o Pomoc na Forum w sprawie dowiezienia Foresta do TOZu. Nie rozumiem dlaczego każesz mi płacic prywatnej Klinice z pieniedzy których nie miałam, skoro jako Opiekun Spoleczny nie muszę placic w TOZie za ta usługe?Co by to zmieniło w sytuacji w jakim stanie był Forest?Jednak Forest dostał sie do Kliniki. Co to zmieniło?Nie pisz ciągle o tym co widziałaś rok temu.Przez ten czas wiele spraw sie zmieniło.Wielokrotnie pisałam o tym na wątku.kya pisze:iza dobrze wiesz ,ze nie snulam podejrzen tylko powiedzialam co widzialam KK+bialaczkowce+ zdrowe. Nie zamierzam ci szkodzic ,staralam ci sie kiedys pomoc,radzic ,przekonac do pewnych rzeczy ( mimo ze z niczyich rad nie masz zwyczaju korzystac) . Zabolala mnie sprawa z Forestem bo piszesz ,ze nie masz pieniedzy na Pepiaka a jednoczesnie chcesz kupowac bardzo drogi styropian w sklepie . Jak dla mnie to jest chore .Mysle ,ze Ty dobrze rozumiesz o co mi chodzilo a piszesz ,ze ja chce ci szkodzic bo tak ci wygodniej .
Postaram sie jej dzisiaj zrobić Wiorawiora pisze:a ja uwazam ze trzba pomyslec nad reformami![]()
takze ja zostwaim sobie czas na przemyslunek![]()
a tymczasem pani Izo czy jest szansa na zdjeica mojej Frani
kya pisze:iza dobrze wiesz ,ze nie snulam podejrzen tylko powiedzialam co widzialam KK+bialaczkowce+ zdrowe. Nie zamierzam ci szkodzic ,staralam ci sie kiedys pomoc,radzic ,przekonac do pewnych rzeczy ( mimo ze z niczyich rad nie masz zwyczaju korzystac) . Zabolala mnie sprawa z Forestem bo piszesz ,ze nie masz pieniedzy na Pepiaka a jednoczesnie chcesz kupowac bardzo drogi styropian w sklepie . Jak dla mnie to jest chore .Mysle ,ze Ty dobrze rozumiesz o co mi chodzilo a piszesz ,ze ja chce ci szkodzic bo tak ci wygodniej .
iza71koty pisze:Jeśli są Forumowicze którzy w związku z zaistniałymi na wątku sporami, niemila atmosferą i ciągłymi kłotniami, są zawiedzeni i chcą sie wycofać z dalszej POMOCY bardzo Proszę o kontakt.Proszę równierz o kontakt Aleksandre59 ktora prosiła już dawno temu o czas na podjecie decyzji. Do tej pory nie dostałam odpowiedzi w sprawie czterech Wirtualnych kotkow.Kilka razy wysyłałam pw.Bardzo proszę o kontakt.
Fioneczka jest.czeka codzienie. Ona jest taka śmieszka bardzo ruchliwa i cały czas sie kręci w kołko, jak jej nakładam jedzonko. Martwie się jak to będzie pożniej.Jak nasze kociaki to wszuystko zniosą? Narazie sprzęt pracuje na dzialkach obok.Roxanka ją gania. Bojowa jakaś po sterylce sie zrobila i gania kotki, chyba z przekory?. Bo bardziej to zabawe przypomina. One wszystkie takie śmieszne sie teraz zrobiły. Ciała dużo nabrały po tych sterylkach i zachowanie im sie zmieniło na lepsze. Potrafią jeść w grupie. Choć Fionka dostaje na uboczu, bo nie przepada za reszta.monika74 pisze:Iza a co u mojej Fionki?
Iweta pisze:Kya, czy nie mogłabys po prostu odejść z tego wątku i iść na inny szczeciński wątek?
ania c pisze:Iweta pisze:Kya, czy nie mogłabys po prostu odejść z tego wątku i iść na inny szczeciński wątek?
Jakiś czas temu pełno było w tym wątku wzdychania i przewracania oczami jak to nie ma kociarzy w Szczecinie i p Iza została sama z całym miastem kotów. Sami wywoływaliście szczecinskich kociarzy "do tablicy" a kiedy weszła kya i napisała (myślę, że nie tylko w swoim imieniu) co myśli o całej akcji łapania kompletnych dzikusów, podczas gdy nie ma gdzie ich trzymać i oswajać a w klatkach siedzą mocna podrośnięte kociaki, na które nie ma czasu na przygotowanie ogłoszeń adopcyjnych została z wątku wyproszona.
A tak od siebie - w czasie poświęconym na łapnie kompletnie dzikich kotów, zdrowych i sprawnych, które mogły się przenieść w momencie zagrożenia można było skupić się na tych, którzy byli w pobliżu.
Jestem pewna że w Szczecinie znajdzie sie wiele osób chętnych do pomocy ale racjonalnej.
Zobaczymy jak panie z odległych końców Polski okarzą się pomocne kiedy grupa kotów pod opieką p Izy dojdzie do 200 i ja wcale nie ironizuję.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], sherab i 118 gości