K-ów,część kotów z Kłaja nadal czeka na pomoc na mrozie:-(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 14, 2008 0:48

sanna-ho pisze:Zaraz się dowiemy, że testy też są niewiarygodne.

Wg mojej wiedzy - jeśli się mylę, niech mnie ktoś poprawi - sekcja jest pewniejsza niż testy.
Poza tym sekcja może wskazać inną przyczynę, niż pp.

A poza testami istnieją jeszcze badania krwi.


nie wiem, o braku wiarygodności sekcji to przecież nie mój tekst tylko powtórzenie za Marylą.
Co do większego stopnia pewności chyba Tosza wypowiadała się, że testy pewniejsze ale nie wiem na czym opierała to stwierdzenie

niestety nie było możliwości zrobienia badań krwi w sensie możliwości pobrania, bo Kaja była bardzo odwodniona. Zresztą jej ciężko było podać zastrzyk czy kroplówkę podskórną tak się wyrywała a co dopiero wbić się w kruchą żyłkę :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 14, 2008 0:50

Ale jest Kaira, jej można zrobić choćby test z kału, prawda?

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Nie gru 14, 2008 0:50

Rustie pisze:Testy są choćby tu:
płytkowy: http://sklep.sigmed.pl/product_info.php ... ts_id=3231
paskowy: http://sklep.sigmed.pl/product_info.php ... c8922436d8
(Niewiarygodne o tyle, że czasem może nie wykryć wirusa. O fałszywie dodatnich nie słyszałam, znalazłam tylko wzmiankę, że moze się tylko tak zdarzyć u psów zaraz po szczepieniu - info do zweryfikowania)

Badanie krwi: przy pp leukocyty szaleją, brak granulocytów w rozmazie.

Sekcja: w ZHW na Brodowicza za 120 zł macie na piśmie jednoznaczny wynik.


no to Shila nie odeszła na pp, bo leukocyty miała w granicach dolnej normy (dwukrotne badanie)

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 14, 2008 0:52

Tweety pisze:no to Shila nie odeszła na pp, bo leukocyty miała w granicach dolnej normy (dwukrotne badanie)


szaleją = skaczą raz w górę, raz w dół.



Test pozytywny = praktycznie pewność, że to pp.
Test negatywny = brak pewności, że to nie pp.

W tym sensie są jednoznaczne.

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Nie gru 14, 2008 0:54

sanna-ho pisze:Ale jest Kaira, jej można zrobić choćby test z kału, prawda?


na razie czekamy na wynik sekcji

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 14, 2008 0:57

sanna-ho pisze:
Tweety pisze:no to Shila nie odeszła na pp, bo leukocyty miała w granicach dolnej normy (dwukrotne badanie)


szaleją = skaczą raz w górę, raz w dół.



Test pozytywny = praktycznie pewność, że to pp.
Test negatywny = brak pewności, że to nie pp.

W tym sensie są jednoznaczne.

ja rozumiem co to znaczy szaleją w tym kontekście, Shila nie miała skoków, a morfologię i biochemię bez mała wzorcowe, poza trzustką, której wyniki polepszyły jej się jednak dwa dni przed śmiercią

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 14, 2008 1:00

a kto wie jak się ma podanie surowicy na późniejszą wiarygodność takich testów?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 14, 2008 1:01

a miala podana surowice przed smiercia?
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15669
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Nie gru 14, 2008 1:06

Liwia pisze:a miala podana surowice przed smiercia?

dzień wcześniej, obydwie, ich rodzeństwo w dniu śmierci Kai

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 14, 2008 1:08

nie wiem jak to wplywa :( Ale na zdrowy rozum: jesli test wykrywa obecnosc przeciwcial to kazdy szczepiony kot by mial pozytywny. Trzeba weta jutro zapytac.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15669
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Nie gru 14, 2008 1:09

Tak na chłopski rozum: surowica zawiera gotowe przeciwciała, a test wykrywa wirusa, więc nie powinno mieć to znaczenia (przy szczepionkach ewentualnie obecność unieszkodliwionych wirusów mogłyby zamieszać). Na sam obraz sekcyjny nie będzie miała wpływu. Przy odbiorze wyników dopadnijcie osobę przeprowadzającą sekcję by się upewnić - oni chętnie dzielą się wiedzą.

Kaira, trzymaj się maleńka :ok:

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 14, 2008 1:12

na kocim abc jest informacja:"odporność siarowa (przeciwciała otrzymane od matki z siarą) utrzymują skuteczny poziom odporności biernej u kociąt do 12-14 tygodnia życia ".
maluchy do tej pory są z matką, mają około 8 tygodni, jedna z wetek powiedziała, że mała szansa w takim wypadku aby to było pp, bo są za małe i ta odporność powinna jeszcze w nich być

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 14, 2008 1:18

Liwia pisze:8 tygodni - zaczyna sie spadek odpornosci.
Kiedy beda wyniki sekcji? Pisalyscie, ze dzis ale pewnie w poneidzialek? Jak sie ma mala?


jak Noemik dzwoniła to jeszcze nie było, miały być po 13-stej, tylko wet chyba zapomniał, że potem wyłączają telefon i nikt się niczego nie dowie. Dlatego będziemy dzwonić jutro.
Keira, wg ostatnich wieści, zupełnie ok, sama próbuje jeść, chodzi, mruczy i wtula się w Kasię.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 14, 2008 9:03

grzybekkk pisze:Tutaj Klara od Tommy'ego vel Romusia;] Mały sie zadomawia,miauczy bardzo intensywnie,rozrabia troche,ale jest przecudny! Juz bylo wielkie mruczando i tulenie,pierwsza kupa i pierwsza zabawa;] dziekuje za tak cudne stworzenie;];];] o nawret teraz wlazl mi na brzuch,piescil sie i mruczal;] co dalej bede informowac na biezaco;] a i dziekuje za rade odnosnie noszenia na rekach-rzeczywiscie pomoglo;D

pozdrawiam!!


cześć kochana, fajowo, że jestes :):) Odczytalam tez twoja wiadomosc na
PW i musze stwierdzic, ze faktycznie na lepszego kota niz Romś to nikt nie moze trafic :P:P

pozdrowienia od kotowatych :kitty:
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Nie gru 14, 2008 9:24

Sanna-ho, słuchaj, nie będe pisać epopei na temat tego czego sie nauczylam a czego nie.

wrócę jednak do meritum sprawy, czyli do wypowiedzi, od której wszystko sie zaczęło, a posadzona zostałam o polecanie naszych kotów na cudzych watkach.

oto ona wedlug anna57
kosma_shiva pisze:
mysle, ze to mogly byc robaki.
ja tez tak stracilam mojego Fenisia.
nie zdazylam podac wystarczajacej dawki odrobaczacza

Kolezanko, swietnie trafilas i nie obawiaj sie, dwa razy nic sie nie zdaża


szkoda, ze kolezanka anna57 wytluszcza nie to co znaczace, no chyba, ze ta biedna dziewczyna zle trafila, logując się na miau.pl [/quote]

cala wiadomosc, jaka napisalam w tamtym wątku brzmi:

mysle, ze to mogly byc robaki.
ja tez tak stracilam mojego Fenisia.
nie zdazylam podac wystarczajacej dawki odrobaczacza

Kolezanko, swietnie trafilas i nie obawiaj sie, dwa razy nic sie nie zdaza.
Ale biorac kotka troszke starszego wyswiadczasz wielka przysluge chyba wszystkim.
bo wiekszosc ludzi (nie wiem dlaczego) chce koniecznie tylko maluszki...

zycze powodzenia, szkoda, ze nie jestes z krakowa


nie wiem jak wy, ale ja to rozumiem tak, ze dziewczyne pocieszam, zeby sie nie zrazala do kotow, bo jak wezmie szczepionego, wiekszego kota to bedzie dobrze.
nigdzie tez nie podaje nazwy zadnef fundacji ani nie polecam zadnego konkretnego kota.
ostatnie zdanie wyraża ubolewanie, mad tym, ze dziewczyna nie jest w Krakowa, co chyba znaczy, ze nie chce jej wciznac kota z pp.

A jesli sanna-ho, ma ochote to zapraszam na rozmowe sanna vs. kosma
face to face.

Wtedy moze sie kobieta przekona, ze w przeciagu pol roku jest czlowiek w stanie wiele nauczyc sie o pp (jak i innych chorobach).

JA wiem, ze czasami ciezko nie miec moznosci bycia mentorem i wtedy szuka sie dziury w calym, by wszystkim zaintonowac swoja przydatnosc.

Jeszcze raz:

nikomu nie polecalam naszych kotow. - mówię oczywiście o wątku, z którego wyciągnięta została moja wiadomość.
Ostatnio edytowano Nie gru 14, 2008 10:16 przez kosma_shiva, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 362 gości