Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 24, 2009 22:21 Re: Orzeszki w Zalesiu, Karol chore serce.Stefcio [*]

Niestety tylko przez chwilę :( Perełka ma dwukrotnie przekroczone parametry nerkowe. Zaczynamy się płukać ale nie bedzie to łatwe bo panienka odmawia współpracy.

Karol ma trochę przekroczona kreatyninę ale potas szczęśliwie poszedł mu w górę. Jego z kolei nawadniać będę co najwyżej raz w tygodniu.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pt wrz 25, 2009 8:11 Re: Orzeszki w Zalesiu, Karol chore serce.Stefcio [*]

Perełkciu trzymam za ciebie kciuki kochanie :ok: :ok: :ok:
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Pt wrz 25, 2009 22:30 Re: Orzeszki w Zalesiu, Karol chore serce.Stefcio [*]

Za zdrowko wszystkich :piwa:
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Sob wrz 26, 2009 23:30 Re: Orzeszki w Zalesiu, Karol chore serce.Stefcio [*]

:1luvu: Dzięki

Kizia czuje się trochę lepiej, lepiej też chodzi.

Perła załapała się na karolowego Renala. Dobrze, że zamówiłam więcej. Niestety kroplówkowanie jest i dla niej i dla mnie traumatycznym przeżyciem. :(

Maciejkę coś boli, pewnie kręgosłup albo stawy ale musimy poczekać na następną kasę żeby mogła się załapać na ten planowany rentgen.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Śro wrz 30, 2009 20:13 Re: Orzeszki w Zalesiu, Karol chore serce.Stefcio [*]

:oops: Madziaki, nie pamiętam czy podziękowałam Ci za sponsoring Orzeszków. :1luvu: Niniejszym to czynię. Bardzo mi się przydało bo koszt ostatniej wizyty i badań Perełki i Karola wyniósł 140,-
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Wto paź 06, 2009 21:03 Re: Orzeszki w Zalesiu, Karol chore serce.Stefcio [*]

Co tam u Orzeszkow i innych Zalesiakow?
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Śro paź 07, 2009 7:51 Re: Orzeszki w Zalesiu, Karol chore serce.Stefcio [*]

no... i jak tam Pusia? (dla Pusiaczki wciąż czekają pieniążki na leki/leczenie/karmę cokolwiek potrzeba)
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 08, 2009 22:09 Re: Orzeszki w Zalesiu, Karol chore serce.Stefcio [*]

Poddasze pisze:no... i jak tam Pusia? (dla Pusiaczki wciąż czekają pieniążki na leki/leczenie/karmę cokolwiek potrzeba)


Pusieńka na szczęście ma się dobrze. Kuracja zalecona przez okulistę zadziałała i oczko jest zdrowe. Jakby mozna było, to kasa niech na razie czeka. Idzie jesień, zima, różnie może być. :roll:

W tej chwili zdecydowanie najgorzej czuje się Karol. Pokazaliśmy go dziś na Białobrzeskiej. Poszła krew do badania na potas, kreatyninę i mocznik. Jutro wyniki. Ciśnienie miał dziś 150 a więc nieźle. Niestety Karol jest okropnie chudy i pewnie to w połączeniu ze słabym krążeniem jest powodem marznięcia. Jak tylko ma okazję to się stara przytulić do mnie albo do DużegozBrodą. Przy kominku są ciepłe miejscówki ale Karolek ma słabą siłę przebicia i inne koty je zajmują. Dla niego pozostaje miejsce pod kołdrą. Jak idziemy spać to sprawdzamy uważnie gdzie kić się zadekował.
Na Białobrzeską załapały się również Kizia i Perełka. Im też utoczyliśmy krew. Kizia ma zapalenie dziąseł, dlatego pewnie nie chce jeść. Ale również na moje oko ma inne problemy. Dostała dziś steryd. Też jutro się okaże co będziemy dalej robić jak będzie wynik morfologii.
Perełka załapała się nie tylko na badanie krwi ale również paskudnie pachnący "prezent" poszedł do badania. Najczęściej tak jest, że jak ruszamy do Warszawy z Perełką w transporterze to gdzieś w okolicach Piaseczna pojawia się "prezent". Zwykle stajemy, wycieramy kicię, transporter, zmieniamy "pieluszki" i jedziemy dalej. Tym razem "prezent" trafił się w samą porę bo powinniśmy byli go oddać do badania. :twisted: Poprosiłam o założenie Perełce wenflonu żeby łatwiej ją można było płukać bo stanowczo brakuje mi rąk. Taki sposobem zaś "przypnę" Perłę do kroplówki, wsadzę do transportera i ręce wystarczą mi żeby ją tam utrzymać - przynajmniej mam taką nadzieję.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pt paź 16, 2009 20:19 Re: Orzeszki w Zalesiu, Karol chore serce.Stefcio [*]

:( To nawadnianie Perełki przez wenflon zupełnie się nie sprawdziło. Wróciłam do podawania płynu pod skórę bo to jednak dużo krócej trwa. Perła wygląda okropnie. Jest chuda i jeszcze ma takie futerko jakby jej mole powygryzały. Nie wiem czy jest taki rodzaj grzyba, który "zjada" końce włosów ale to tak właśnie wygląda. Martwię się o nią coraz bardziej. :(

Wyniki Karola są bez zmian więc zostaje na tej samej baterii leków. Współzawodniczy z Kreską i Przecinkiem w wyścigu do miejscówki pod moją kołdrą. Ostatnio nawet wpasował się obok Kreski. Potem jak kładzie się DużyzBrodą to przenosi się pod jego kołdrę i ma rację bo DużyzBrodą jest duuuuży :wink: i cieplutki i bardziej grzeje niż ja.
U mnie zostaje w ten sposób Kreska, Przecinek i Kizia, której nie wpuszczam pod kołdrę bo nie opanowała sztuki chowania pazurów. Kizia więc śpi przytulona z boku.
Kizia czuje się trochę lepiej ale ma ciągle lekko chwiejny chód. Powinnam z nią podjechać na czyszczenie uszu i wpuszczanie kropli bo "życie wewnętrzne" się rozwinęło a sama nie daję sobie z nią rady. Naprawdę przez te trzy i pół roku pobytu w Zalesiu z dzikiego, piwnicznego kota przekształciła się w przytulastą, nałóżkową kocicę ale zabiegi i podawanie leków to zupełnie inna bajka.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pt paź 16, 2009 21:42 Re: Orzeszki w Zalesiu, Karol chore serce.Stefcio [*]

Czyli ręce pełne roboty i zycie jakoś się toczy :wink: Trzymam kciuki, żeby ze zdrówkiem kociastych było coraz lepiej.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Sob paź 17, 2009 19:34 Re: Orzeszki w Zalesiu, Karol chore serce.Stefcio [*]

:D Karol docenił poduszkę elektryczną.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Sob paź 17, 2009 20:41 Re: Orzeszki w Zalesiu, Karol chore serce.Stefcio [*]

Mądry kotecek :wink:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Wto paź 27, 2009 15:32 Re: Orzeszki w Zalesiu, Karol chore serce.Stefcio [*]

:( Jakbym miała mało problemów to wielkiej suce Zuzce zaczęły się ślimaczyć oczy. Wpuszczam jej kocie krople ale wcale nie jestem pewna czy to dobrze. Dziś pojedziemy na konsultację, jeśli oczywiście DużyzBrodą zdąży wrócić we właściwym czasie z roboty. Rulon też się załapie bo nie podobają mi się jego uszy, są jakby spuchnięte. Generalnie wychodzi na to, że ratując tymczasy zaniedbuję swoje własne stado.
I tak konsultacje ortopedyczne muszą poczekać do przyszłego tygodnia na nową kasę.

:roll: Martwi mnie Żabcia. W niedzielę podskakując radośnie przywaliła z całej siły głową w bok białego samochodu tak, jakby go nie widziała. Aż się biedna psica przewróciła. Już od jakiegoś czasu obserwujemy, że Żaba obija się o różne sprzęty jakby miała problemy z polem widzenia.

A poza tym :( Karol jest jeszcze bardziej chudy. Perła pomimo podania antybiotyku ma dalej sraczkę. Malaga ma gluty. Pinkowi ropieje oko ale postanowił, że nie pozwoli wpuszczać kropelek bez walki. Tylko Puchatek grzecznie daje sobie leczyć oczko, które mu już tylko troszeczkę łzawi. Przyuważyłam ostatnio Maciejkę jak zostawiła mi "prezent" w rogu salonu, bynajmniej nie w tym rogu gdzie stoją kuwety :evil: i niestety stwierdziłam ze smutkiem, że ma podobną sraczkę jak Perła. Nie jest wykluczone, że "kupiła" od niej bakterię. Maciejka nie załapie się chyba jednak dzisiaj na wizytę bo musiałaby za tą jedną jazdą zrobić jej rentgen a na to nie mam kasy. Starą rezydentkę Kropkę boli kolano ale żeby je obejrzeć potrzebna będzie narkoza. Kizia ma w dalszym ciągu niepewny chód z powodu tych chwiejnych tylnych łapek. Leki trochę jej stan poprawiły ale nie do końca. Ona też jest w kolejce do weta.

:D W dobrej formie jest Klementynka, MałaBura (poza maciupeńkim katarem) i Kreska. Puchatka też bym zaliczyła do tej grupy bo wygląda bardzo ładnie, żeby nie to oczko.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Wto paź 27, 2009 16:00 Re: Orzeszki w Zalesiu, Karol chore serce.Stefcio [*]

No to niezła litanija...

Kciuki za wszystkie chorutki.

Z Żabcią to faktycznie nieciekawie.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto paź 27, 2009 22:32 Re: Orzeszki w Zalesiu, Karol chore serce.Stefcio [*]

Kciuki za chore i niechore i te, ktore nie bardzo wiedza, czy sa chore czy nie ... i za Duzych!
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 27 gości