Niechciane, chore, po przejściach.Miluś guzy, maluszki.

mb pisze:Kciuki za domki i za zdrówko dla wszystkich

Dziękuję Marysiu za kciuki :1luvu:

aga66 pisze:Jak chora koteńka się miewa?

Już dobrze Agnieszka, dziękuję, :1luvu:

panna trochę wybredna w jedzeniu, ale dajemy radę.
Preferuje surowe mięsko aczkolwiek gotowane też zje.
Ma już założoną obróżkę feromonową, ale na razie zbyt krótki okres abym mogla napisać coś więcej.
Ogólnie boi się kotów i woli ich unikać, dlatego może być bardzo ciężko ze znalezieniem jej domu.
Jest taka kochana i lubi być miziana, ale niestety nie mogę jej poświęcić tyle czasu ile ona by chciała.
Z ogłoszenia nikt ani to nikt się nie odzywa, ani z żadnych innych.
Chciałabym móc odpocząć....złapać oddech pełną piersią a nawet ''zachłysnąć się'' powietrzem....

Aniu ale balkonowa pannica jakoś "zgrubła"? W każdym razie dorodnie wygląda. Ciężko dorosłego kota wyadoptować, mi został po tym sezonie jeden maluch z 7 i już go nawet nie ogłaszam bo jest bardzo miły ale dotknąć się nie da, więc jakoś nie widzę amatora na takiego "przytulaka". A cieszyłam się jak go złapałam bo jest biało-rudy i było nawet kilka telefonów o niego ale nie były to domki jakich życzyłabym sobie dla moich kociaków. W jednym z nich kot zawisł w uchylnym oknie bo jak pani powiedziała był głupi :cry:

. Pozdrawiam

Dziękuję Gosia za życzenia.

aga66 pisze:Aniu ale balkonowa pannica jakoś "zgrubła"? W każdym razie dorodnie wygląda. Ciężko dorosłego kota wyadoptować, mi został po tym sezonie jeden maluch z 7 i już go nawet nie ogłaszam bo jest bardzo miły ale dotknąć się nie da, więc jakoś nie widzę amatora na takiego "przytulaka". A cieszyłam się jak go złapałam bo jest biało-rudy i było nawet kilka telefonów o niego ale nie były to domki jakich życzyłabym sobie dla moich kociaków. W jednym z nich kot zawisł w uchylnym oknie bo jak pani powiedziała był głupi . Pozdrawiam

Tak Agnieszka, kotka przytyła i waży 4,20kg.
Z domami ciężko, nawet dla rudych a co dopiero starszego kota. To nie chodzi już nawet, że starałam się pomóc , ale branie takich bidnych kotów to ryzyko, że się z nimi zostanie.

Założyłam Laluni oddzielny watek na zbiórkę na testy dla niej viewtopic.php?f=1&t=204617
Przedwczoraj byłam z nią w lecznicy, ale na dłuższą metę branie sterydów to nie jest dobre rozwiązanie jak i to też są koszta. Może za parę miesięcy uda się pomóc tej kotce.

Wizyta 70zł.

Biedna Lalunia :ok:

aga66 pisze:Biedna Lalunia

Już od lipca zamierzałam założyć jej osobny wątek, ale jak wiesz ciągle coś i coś.

Dziękuję Gosia za życzenia :1luvu:

To moja była podopieczna dymna Zuzia

Trochę siedzi w domku, troszkę na dworze, teraz częściej w domu bo robi się zimno.
Kochana moja koteczka :1luvu:

Jaka piękna :love:

LimLim pisze:Jaka piękna

I grubiutka.

Zimno się robi i koty wolą leniuchować w domku.
W domu bez zmian, Laluni podtykam karmę alergiczną z/d, Koli, Toli i Moli urinary, Baśce gastro, Malutkiej kittten...
ale gdy tylko nie patrzę to ....jest jak jest.

Kotka balkonowa po zmarłych.