Tytek Kot Nad Koty. 5 tymczasów szuka domu !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 19, 2016 19:43 Re: Tytek Kot Nad Koty KOCIAKI WYWIEZIONE DO AZYLU:(

Dziękuję Kochani .
Minął koleiny dzień ,kolejna kotka pojechała na sterylizację .
Kiedyś liczyłam ,teraz już nie ,ale wynik 3 cyfrowy i ciągle do przodu.
Na szczęście żadne zasmarkańce nie stanęły na mojej drodze.
I niech tak zostanie.

Pan ,którego koty utrzymujemy ma również pieska ,od mamy wziął bo już nie może się nią zajmować.
Nie jestem wstanie kupować karmy i dla psa :?
On nie zdaje sobie sprawy z sytuacji. :|
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 20, 2016 5:36 Re: Tytek Kot Nad Koty. To już 7 lat minęło ['] :(

Dorciu jakie ja mam żałośni u Ciebie doczytałam tylko poprzednia stronę i przez ta Twoją złotówkę w autobusie łza mi się w oku zakrecila jakie Ty masz wielkie serce :1luvu:

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 20, 2016 8:57 Re: Tytek Kot Nad Koty. To już 7 lat minęło ['] :(

Elu ,to nie serce ,to chyba normalna normalność :roll: brak biletu to stres ,a na dodatek wysoka kara .
Nie mam biletu ,nie jadę ,taki ze mnie tchórz :oops: a wstyd :strach:

Jakoś nie mogę się pozbierać,. :oops: bardzo się staram ,może za bardzo?

Na szczęście i tfutfu przez lewę ramię :wink: w domu spokój.

Nic nie choruje ,Tytek pod stałą obserwacją .
Muszę zmienić karmę ,może mi doradzicie co zamiast Porty21 ?
Tytuś dostaje RC ale wszystkie chcą ,więc każde coś skubnie ,ten za to lezie do Porty21 ,ewidentnie kupa się zagęszcza na RC a leje się po Porcie ,no i co dać?
Wrócić do RC?
nie chciała bym.
Sanabell?


Wczoraj żarłam truskawki ,skromnie bo i z pracą skromnie ,ale jadłam ,nasze ,pyszne. :1luvu:

Jedno daje mi radość ogromną ,niewidoma kotka zabrana z ulicy.
To niesamowite patrzeć na nią leżącą na drapaku ,wyluzowaną ,tłuściutką ,lśniącą .
Dla tamtych ludzi była szczęśliwa żyjąc na drzewie lub pod autem :? żeby chociaż na jedno oko widziała ,a ona nic a nic :(
Tam pędziły ją koty ,tu żyje w symbiozie z innymi.
Nic bym nie zrobiła gdyby nie Wanda ,nasza forumowa Wanda która dała jej dom ,pełną opiekę ,wszystko. :201494 :1luvu:

Sati też czuje się wyśmienicie ,wręcz kwitnie dziewczynka :D

Tylko ja taka jakaś ,a byście przyjechali ,przytulili ,a Wy nic :placz:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 20, 2016 9:08 Re: Tytek Kot Nad Koty. To już 7 lat minęło ['] :(

już lecę przytulać, wyściskać, szepnąć dobre słówko :kotek:
Trzymaj się Dorotko :1luvu:

Nie wiem gdzie "ludzie" od niewidomej kotki rozum mieli. To tak jakby człowieka nie widzącego na środku pola zostawić. Swoją drogą mądra dziewuszka z tej kociny jest.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt maja 20, 2016 9:15 Re: Tytek Kot Nad Koty. To już 7 lat minęło ['] :(

dziękuję :1luvu:
wiadomo ,Ty przytulasz ,ja ryczę :oops:

Przed oknem ogromny kasztan ,piękny ,kwitnący ,zasadził go mój tata ['] zasłania to drzewo wszystko ,a kiedy chcieli go wyciąć własną pierwsią broniłam.
Na ogródeczku trawa piękna ,ambitnie podlewam ,niech śmierdziele też coś mają ,można pojeść i poleżeć :wink:

Gadzina do domu wrócił ,a już plany miałam :twisted:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 20, 2016 10:52 Re: Tytek Kot Nad Koty. To już 7 lat minęło ['] :(

a może wypróbuj taką karmę http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... t_for_life
moim wybrednym smakuje, Portą nie były zachwycone, choć początkowo jadły to kończyły bardzo długo, miały dwie inne to głodne nie były
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76042
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt maja 20, 2016 11:04 Re: Tytek Kot Nad Koty. To już 7 lat minęło ['] :(

Dorcia a może byś się jutro z nami na targi sniadaniowe wybrała, już sa na trawce no i sycylia czeka 8)
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt maja 20, 2016 11:54 Re: Tytek Kot Nad Koty. To już 7 lat minęło ['] :(

Moim wybredniakom dobrze i bez sensacji wchodzi Sanabelle no grain z bażantem.
ObrazekObrazekObrazek

leeann

 
Posty: 381
Od: Sob cze 15, 2013 21:34

Post » Pt maja 20, 2016 16:49 Re: Tytek Kot Nad Koty. To już 7 lat minęło ['] :(

Concept kupił na próbę ,taki brzuszny chyba :roll: jadły.
Sanabell jadły bardzo chętnie ,z bażantem też jadły ,wzięłam od szefowej na spróbowanie .
Tyle że w bażancie około 6 % bażanta ,reszta to kurak.a cena 171 zł. :? teraz taniej .

Gosiu ,za zaproszenie bardzo dziękuję :1luvu: ale raniutko jadę do Hurtowni ,potem do pracusi.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 20, 2016 18:40 Re: Tytek Kot Nad Koty. To już 7 lat minęło ['] :(

Jutro w hurtowni kupię Sanabelle dla seniora ,może to będzie dobre dla Tytuśka .
Kupował ktoś ?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 20, 2016 21:23 Re: Tytek Kot Nad Koty. To już 7 lat minęło ['] :(

Wysterylizowałam w końcu to ryże od Ciebie :twisted:

Ja umierałam z nerwów, a toto koncertowo się czuje i najwiekszym problemem jest utrzymanie jej przy ziemi- cały czas się wydzieram "Szyszka, nie wchodź tam!!!!", "Szyszka na drapak NIE!!!", "złaź ze stołu!!!" - albo łapię w locie, bo durna cziła chyba nie zauważyła, że ma szwy i ubranko.....
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 20, 2016 22:28 Re: Tytek Kot Nad Koty. To już 7 lat minęło ['] :(

:strach: :strach: :strach: :strach:
To może jej powiedz , albo w lustrze pokarz 8O

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pt maja 20, 2016 22:44 Re: Tytek Kot Nad Koty. To już 7 lat minęło ['] :(

ulvhedinn pisze:Wysterylizowałam w końcu to ryże od Ciebie :twisted:

Ja umierałam z nerwów, a toto koncertowo się czuje i najwiekszym problemem jest utrzymanie jej przy ziemi- cały czas się wydzieram "Szyszka, nie wchodź tam!!!!", "Szyszka na drapak NIE!!!", "złaź ze stołu!!!" - albo łapię w locie, bo durna cziła chyba nie zauważyła, że ma szwy i ubranko.....

Nareszcie :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 21, 2016 14:25 Re: Tytek Kot Nad Koty. To już 7 lat minęło ['] :(

Wczoraj wieczorem ,późnym ,łapałyśmy kota który spacerował sobie po osiedlu w kaftanie :?
Dzięki czujności kaja888 która go namierzyła ,udało się chłopaka złapać i zawiozłyśmy do lecznicy.
Kot był zaczipowany i po zabiegu ,jakim? tego nie wiedziałyśmy ,a sam kot był bardzo nieuprzejmy ,i tylko nam bluzgał.
Na Popularnej dziewczyny stwierdziły że był wnętrem.
Okoliczne lecznice nie robiły ,a Aga wzięła się i zawzióła tak długo dzwoniła po różnych ,aż trafiła na lecznicę w której był robiony rudy wnętr.
Szczęściarz wrócil do domu .
Jego miejsce w lecznicy zajmie koteczka która się błąka ,śliczna bura szylkretka ,nie wiem czy sterylizowana,trzeba sprawdzić.

Dziś wieczorem odwozimy czarnulkę po aborcyjnej na Bemowo .

Ja po pracusiu odpoczywam.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 21, 2016 14:54 Re: Tytek Kot Nad Koty. To już 7 lat minęło ['] :(

Dorciu jesteście niesamowite :1luvu:
gdyby nie Wy nie wiadomo co z kocurkiem by się stało

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 82 gości