PALUCH 14. Wiosna w schronisku :) (NIE)czekamy na kocięta...

magdar77 pisze:Kto poznaje?

Ojoj, tak to się podwójnemu plusikowi powodzi w domu?

Benjamin?

Revontulet pisze:64/16 - 16 lat. Nieładnie siedzi

sonata pisze:Jaka chudziutka, chyba nie widzi, wygląda jak przyciśnięta w oknie.

Podrażnię trochę moją psiapsiółę Sonatę (Danka, wybacz

) i podbiję to szare chore cudo

Ale to fajny kot, i całkiem młody - nastolatka, 16 lat

Moje wsparcie masz zapewnione, ale zapisz się już w niechybną kolejkę do adopcji kota w typie rasy - nieważne, że ślepy, że nie merda łapami - już pewnie są chętni w kolejce do BA

A z tego wątku co najmniej kilka kolejnych osób przybędzie :twisted:

Bo to jak trafić używaną, przetartą suknię Diora w szmateksie

Ale ja Ci mogę udzielić referencji

Rozważ, Sonata

A poważnie: każdy kot zasługuje na kochający dom, niezależnie od wyglądu i przypadłości.
Piszę to jako dom trzech ułomnych Paluszków.

Szare Cudo już w domu. Oby dom sprostał potrzebom zdrowotnym koteczki i kochał :ok:

Wygrajcie coś dla swojego choruska

https://www.facebook.com/SchroniskonaPa ... =3&theater

Kotimont pisze:Szare Cudo już w domu. Oby dom sprostał potrzebom zdrowotnym koteczki i kochał

To już jest trochę poza nami, bo sądząc po terminie opuszczenia schroniska odebrali ją właściciele.

Dziewczyny aby kot nie miał kwarantanny musi mieć aktualne jakiekolwiek szczepienia (i książeczkę zdrowia) czy przeciw wściekliźnie konkretnie?

Aby kot nie miał kwarantanny przede wszystkim musi być solidna podstawa do tego, że kot nie ma właściciela - bo np. umarł, zrzekł się na rzecz schroniska czy lecznicy, która przekazała kota dalej.

Kwarantanna jest przede wszystkim po to, żeby właściciel miał czas zgłosić się po kota w przypadku zaginięcia, zgubienia.
Kota bez szczepień zawsze można adoptować na umowę warunkową, w której znajdzie się zobowiązanie do szczepienia np. po jego wyleczeniu.

Kwarantanną nie są też objęte kocięta chyba do 4 miesiąca życia - bo ich śmiertelność jest największa, poza tym często są to ewidentnie wyrzucone koty, np. z kotką karmiącą :roll:

albo wystawione w kontenerze na śmietniku... albo podrzucone w kartonie pod schronisko...

koty starsze, no właśnie stracą właściciela. Na razie rodzina twierdzi, ze nie schronisko, ale wiecie jak jest. Starym kotom (chore lub strachliwe) nie szuka się domu z dnia na dzień, więc cholera wie...

Smutna historia :/ na pewno domu można szukać już, skoro wiadomo, że za chwilę i tak do tego dojdzie... i jak najdłużej odwlekać kwestię ew. trafienia do schronu.

Szalony Kot pisze:Aby kot nie miał kwarantanny przede wszystkim musi być solidna podstawa do tego, że kot nie ma właściciela - bo np. umarł, zrzekł się na rzecz schroniska czy lecznicy, która przekazała kota dalej.

Równie ważne, jeśli nie ważniejsze, jest poświadczenie, że kot nie wychodził na dwór i w ostatnim czasie (14 dni) nikogo nie pogryzł/nie podrapał. Kwarantanna służy przecież też obserwacji pod kątem wścieklizny.
Dlatego taka zwrócona Furia musi przejść kwarantannę - wprawdzie jest zwrotem, a więc wiadomo, że opiekun jej nie odbierze (zrzekł się praw do tego kota). Mimo to kwarantanne przechodzi, bo opiekunka raczyła nagadać, że kot ją gryzł.

Szczepienia lub ich brak właściwie nie wpływają na sytuację kota.

Revontulet pisze:
Szalony Kot pisze:Aby kot nie miał kwarantanny przede wszystkim musi być solidna podstawa do tego, że kot nie ma właściciela - bo np. umarł, zrzekł się na rzecz schroniska czy lecznicy, która przekazała kota dalej.

Równie ważne, jeśli nie ważniejsze, jest poświadczenie, że kot nie wychodził na dwór i w ostatnim czasie (14 dni) nikogo nie pogryzł/nie podrapał. Kwarantanna służy przecież też obserwacji pod kątem wścieklizny.
Dlatego taka zwrócona Furia musi przejść kwarantannę - wprawdzie jest zwrotem, a więc wiadomo, że opiekun jej nie odbierze (zrzekł się praw do tego kota). Mimo to kwarantanne przechodzi, bo opiekunka raczyła nagadać, że kot ją gryzł.

Szczepienia lub ich brak właściwie nie wpływają na sytuację kota.

o to, to! to jest klucz- wiarygodnie poświadczonie ostatnich dwóch tygodni. To dlatego na poczet kwarantanny można w wyjątkowych sytuacjach zaliczyć np. pobyt i obserwację w lecznicy, a nie można- z założenia- nie poddawać kwarantannie kotów po np. osobach zmarłych (które przecież nie zgłoszą się po odbiór).

Dziś do swojego domu na jedynaczkę pojechała burasia Cykoria 32/16.Będzie miała 3 pary dorosłych rąk do głaskania.Powodzenia Maleńka i szybko zdrowiej. :ok:

Jest 17 Kotów.4 w A1,9 na kwarantannie i 4 szpitalne.Nowi z dzisiaj to Buraś z białym 66/16,bardzo zaglucony , z mocznicą,ma 2 tyg.obserwację oraz czarno-biała Koteczka 67/16 też z obserwacją.Obserwację ma też Szylcia 65/16 z wczoraj. :strach:

W A1 są : 1.buraś Filemon 58/16, 2.Felix 59/16 - Filemon chowa się po kątach,ale jest łagodny i lubi mizianie.Felix uwielbia głaskanie,jest dużo bardziej wyluzowany i nie widać po Nim takiego stresu jak u Filemona,
w pokoju posterylkowym : 3.czarno-biała Koteczka 01/16 -miała ropomacicze i czarno-biała Mikrokotka 50/16.
Biedny Franklin18/16 dalej wegetuje,Chruptak 09/16 nadal fluka,dziś rano miał jedno oczko całe zaklejone ropą.
Trzykolorka Furia 56/16 d.477/13 z wielkim zadowoleniem przyjmowała głaskanie i mizianie.To wspaniała,bardzo proludzka Koteczka,ale na swoich ,a nie człowieka warunkach i zasadach.Będę w środę.

MAU pisze:czarno-biała Koteczka 01/16 -miała ropomacicze.

Biedna Jedyneczka. Oby szybko doszła do siebie :ok:

Ach te obserwacje :twisted:

Kciuki za Cykorię :ok:

.
Pojechała do domku z ogłoszenia

. Fajnie, że dziś na miejscu był wolontariusz, który pomógł w adopcji :ok:

Cykoria na razie jest przestraszona, ale już mruczy i ociera się :ok:

. Zaczęła też zwiedzać mieszkanie. Dzielny cykorek

.
Póki co nadal nie ma apetytu

.

Franklin i Chruptak bardzo martwią

.
A jak koteczka 1/16?

I przy okazji wieści od kilku kotów:
Samar 35/16, obecnie Makiawel, początkowo był nieco onieśmielony psem. Teraz między nimi zaczyna rozkwitać przyjaźń :ok:

Osaka, 34/16, zgodnie z naszymi przypuszczeniami ma ogrom energii. W poniedziałek miała kryzys, ale już wróciła do normy i ku uciesze swojej pani fruwa pod sufitem

Zasłyszane od jamkasicy :mrgreen:

- Szoska 1112/15 już nie jest taka spokojna jak była w schronisku :ok:

. Skutecznie rozruszała swoją kocią koleżankę

Revontulet pisze:Ach te obserwacje

Jakaś moda chyba nastała na obserwacje :roll:

, my też będziemy obserwować :wink:

PALUCH 14. Wiosna w schronisku :) (NIE)czekamy na kocięta...

Kto przegląda forum