Dziękuję dziewczyny
Tija zjadła troszkę kurczaka ,ale musiałam zagonić ja do kuchni ,zamknąć drzwi żeby nie uciekła bo oczywiście zaraz chciała nawiać

wsadziłam na okno i po kawałku gotowanego k. kładłam na oparciu posłanka ,jadła jak by ja kuło w zęby
Ona powinna być jedynaczką ,zupełnie nie nadaje się do stada .
Pacyfikuje wszystkich tylko Zdzira jej podpasowała

trafił swój na swego
alkoholicy tez w mig się odnajdują
Wczoraj Tija zrobiła coś co mnie zatkało ,wskoczyła na framugę okna

nigdy żaden kot tego nie zrobił ,myslałam ze się z kicham ze strachu
Zrobiłam fotki ,może coś wyszło to pokażę akrobatkę
Tylko do jedzenia to biedniusia jest
