Dziś niestety zero adopcji
Nie było nikogo, poza paniami, które w zeszłym tygodniu adoptowały Fryderyka.
Przyszły podziękować i powiedzieć, że to jest cudowny, fantastyczny, wspaniały, piękny, mądry, kochany, słodki i wyjątkowy kot i już go kochają wszyscy jak wariaci
Jest niestety bardzo dużo kotów - w tym piękna rudo-biała ok roczna koteczka i C U D O W N E 7 kotów po zmarłym.
Zrobię im wspólne ogłoszenie na razie - potwornie mi ich szkoda

- wszystkie dość zaniedbane, 3 krówki są potwornie przerażone, półdługowłosa dziewczynka też przestraszona, a 3 najmłodse - spragnione miziane, głasków - gadają, nawołują - przekochane biedactwa
Jest nowy mały kociak z lekkim katarem - piękność dymna - naprawdę śliczny
Jest też nowy dorosły kot - jeszcze nie przyjęty - siedział skulony w kuwecie w szafie - nie chciałam go dodatkowo stresować.
Patryczek zagilany dalej, przy mnie dostał antybiotyk. Biedny jest bardzo - nie ma się do kogo przytulić - to przytula się do pluszowego miśka, którego ma w klatce. Domek bardzo by się przydał temu słoneczku




pozostałe zdjęcia za czas jakiś