GUCIO-JEDNO OCZKO URATOWANE ...W DS :)

Aga, to może zakładamy wątek ? Ja w poniedziałek mogę podesłać jakiś grosik :oops:

To zbieramy na Ślepaczka :ok:

Mam prośbę. Jeśli będzie ktokolwiek chciał wpłacić na kotka, to nie na moje konto, bo nie wiem czy bedę miała narazie dostęp do netu. Proponuję, żeby na Agnieszki . Aga, zgadzasz sie?

jutro bede rozmawiała ze swatowa Iwony ..

wszystko ustalimy i sie dowiem ...bede miała zdjecia ,dopiero załoze wątek...wiwi zrobi watek na fb ...

Iwona idzie do szpitala ...ja bede w kontakcie ze swatową ..teraz juz nie dzwonie bo późno ,a ona chodzi wczesniej spac

porozmwiam tez co z tymczasem ile kotek moze byc u niej...

Iwonka ...ja nie moge bo nie mam osobistego konta ....to moze wstrzymajamy sie narazie z wpłatami ...od razu do okulisty nie jedziemy ...ustale wszystko ze swatowa..i na spokojnie

kcuki za ro=dzenstwo Gucia -bardzo potrzebne

♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12

Ściskamy kciuki i zgłaszamy się do pomocy! :ok:

Z malcem nie ma na co czekać. To nie wizyta pzryjaźni i pokoju to jego życie i oczy. Powinien już dziś dostać choćby summamed i jakieś choćby podstawowe krople do oczu - gentamycynę tobrex.
Specjalista prochu nie wymyśli trzeba malca przeleczyć jeśli oczy ma brzydkie. Bo trzeba choć trochę czasu mieć na kombinacje typu a do kogo, a gdzie.
To kocie potrzebuje interwencji już, w tej chwili, żeby mieć czas pomysleć w poniedziałek.
Małym kotom nie daje się popularnej i taniej doxycykliny ale sumamed mozna spokojnie.
Oczy trzeba by przed kropieniem świetlikiem przemywać.
I błagam, nie czekać na "coś" czy lepszy moment.
Bo potem wszyscy będą jojczyć, że szkoda, że trzeba było.

Mogę załatwic wizytę u mojego weta, bo rano ma dyżur.
A już czekanie na wizytę w Krakowie woła o pomstę do nieba, NAPRAWDĘ.

JEŚLI ten kot ma chore oczy i jest dostępny to trzeba działać już

Lidka pisze:Z malcem nie ma na co czekać. To nie wizyta pzryjaźni i pokoju to jego życie i oczy. Powinien już dziś dostać choćby summamed i jakieś choćby podstawowe krople do oczu - gentamycynę tobrex.
Specjalista prochu nie wymyśli trzeba malca przeleczyć jeśli oczy ma brzydkie. Bo trzeba choć trochę czasu mieć na kombinacje typu a do kogo, a gdzie.
To kocie potrzebuje interwencji już, w tej chwili, żeby mieć czas pomysleć w poniedziałek.
Małym kotom nie daje się popularnej i taniej doxycykliny ale sumamed mozna spokojnie.
Oczy trzeba by przed kropieniem świetlikiem przemywać.
I błagam, nie czekać na "coś" czy lepszy moment.
Bo potem wszyscy będą jojczyć, że szkoda, że trzeba było.

Mogę załatwic wizytę u mojego weta, bo rano ma dyżur.
A już czekanie na wizytę w Krakowie woła o pomstę do nieba, NAPRAWDĘ.

JEŚLI ten kot ma chore oczy i jest dostępny to trzeba działać już

Lidziu...wizyta w Krakowie to oczywiscie tylko konsultacja okulistyczna ....a do tego czasu tez jestem zdania ze powinien obejrzec kotka wet i to jak najszybciej..
jutro rano dzownie do swatowej Iwony u której kotek jest - tak ją narazie nazywajmy bo nie znam imienia a wiadomo o kogo chodzi...jutro jade z Megunia do Katowic do dr Pałys wiec mogłabym go zabrac...i dla mnie to zaden problem/...czym wczesniej tym lepiej...
juz kiedys Iwona pisała ze ciezki z niej przypadek:(.,..oby udalo mi sie ja przekonac ze kot musi trafic do weta najszybciej...i okulisty rózwniez/....checi uspienia to były chyba raczej z jej strony impulsywne ,pod wpływem emocji -Iwona ja troche chyba uspokoiła ...bo swatowa stwierdziła ze kot jutro do lekarza nie pójdzie zeby go nie stresowac ....
jutro rano dzwonie i wszystko przekaze

przykro mi

nic nie przekaze ...rano jade do weta wiec moglabym Slepotke zabrac

Pani u której jest kotek najpierw nie odbierała telefonu a teraz go wyłaczyla

juz wczoraj podobno twierdziła ze dzis kotka nie nalezy stresowac i pojdzie w poniedziałek do weta

wiec Lidka ..ja tez jestem tego zdania...ale ja sama glową muru nie przebije

najpierw chce kota uspic a teraz twierdzi ze kota nie chce stresowac :evil:

oby nie było za późno ...taka jak z Guciem

bo u niego zrosty juz byly w stanie zaawansowanym ...

ale tu juz chyba jest za późno skoro podobno nie ma juz jednego oczka

ta niemoc mnie dzis dobiła

napisze tylko że jeżeli ten malec nawet miałby być niewidomy MA SZANSE NA DOM i trzeba mu ją dać. My popełniliśmy raz ten błąd i uśpiliśmy takiego kociaka za namową weta. Teraz to do nas wraca za każdym razem jak widzimy jak radzą sobie niewidome koty w życiu codziennym. Zachowują się tak jakby widziały. Jak ktoś ma wątpliwości polecam zajrzeć na Fb na profil Ja pacze sercem
http://www.facebook.com/JaPaczeSercem?ref=ts&fref=ts

Akrobatyczne popisy niewidomej Lucy

http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... kzOOFdHhk#!

Drugi raz w życiu byśmy tak nie postąpili.

Mam tekst. Potrzebuję zdjęć.

Obawiam się, że jeśli pani wyłącza telefon, to źle to wróży dla ślepaczka...

wiiwii pisze:Mam tekst. Potrzebuję zdjęć.

Obawiam się, że jeśli pani wyłącza telefon, to źle to wróży dla ślepaczka...

ja tez sie tego obawiam:(....

Gosiu - ja o tym wiem..wystraczy spojrzec na Gutka jaki jest szczesliwy...

z domem nie bedzie problemu...z leczeniem tez nie...juz moge z nim jechac do weta...dalej do okulisty...moge sie tego podjac ...juz sa osoby ktore chca pomoc...

juz moge robic mu watek ,wiiwi akcje na fb...

Spokojnie, może pani wyłączyła telefon bo jest np.w kościele?

Poczekajcie z tym FB i wątkiem. Zakładajcie jak będzie wiadomo że malec jest.

Martwię się bardzo tym nieodbieraniem telefonu-mając w domu kota w takim stanie.Zostaje nam tylko czekać i się modlić żeby się nic nie stało kociakowi.Miałam kiedyś ślepego buraska,radzi sobie świetnie i ma obecnie ponad 7 lat-dlatego popieram CatAngel :ok:

GUCIO-JEDNO OCZKO URATOWANE ...W DS :)

Kto przegląda forum