WZ- Mela i Fela są teraz Warszawianki!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 04, 2015 12:23 Re: WZ- Mela i Fela są teraz Warszawianki!

Malwinkojotka ma się super, przeprowadziła się ze swoją Panią mocno leciwą z bloku do szeregówki, do jej córki, grasuje w ogrodzie. Dropio u Mamrotomamy też ma się świetnie. Tygryska oddana okolice Ełku wyszła i nie wróciła. Inka znalazła DS w W-wie, trzeba było uspać, białaczka, robili wszystko, co możliwe i niemożliwe. U mnie Kret i Mandarynka -Dyńka kwitną, choć ta druga miała uraz nogi tylnej i zniknęła na 3 tyg. Dzięki mądrej wet po 3 latach wyleczone kaprawe oczy, okazało się że był to zwykły gronkowiec złocisty. Bronia, najsłodszy kot na świecie miała białaczkę i pomimo suplementów, cudów wianków rozwinął się guz naciekający żołądek nieoperacyjny i wiosną ubiegłego roku trzeba było uspać. Kacper też odszedł na białaczkę. Taka kotka szylkretka, nie pamiętam imienia adoptowana pod W-wę bodajże do Łomianek wyszła i nie wróciła. A reszta nie wiem. Chciałąm wziąć Spryciarza, ale ponieważ mam poważny konflikt w domu z powodu tymczasa -psa, a i pies z dzikiego miotu nieobliczalny, i raczej to się nie zmieni, nie wchodzi w rachubę. Spryciarz jest dosyć leciwy i chyba niewiele mu już zostało trudem znosi zniknięcie ukochanego Pana. Cytra też - gdzieś na dożycie, niewiele zostało. Mam nadzieję, że znajdą przystań u Pipi. Ja z nią zakończyłam znajomość i współpracę. Nie wiem, czy jest sens je ogłaszać. Jeśli Pipi się nie zgodzi, a może tak być, to Cytra ma bardzo awaryjny tymczas w W-wie, i wtedy ogłaszać trzeba będzie na cito. Mój Białas też odszedł wiosną, z winy wetów. Miał FIV, a niedopatrzyli się hemobartoneliozy, która go zabiła. Ja będę musiała zacząć ogłaszać psa, ale on kompletnie nieadopcyjny jest. Jest u mnie 7 miesięcy i niewiele dało się zrobić, chociaż praca pod okiem behawiorysty dopiero 2 mies, ale i on orzekł że za późno i niewiele da się zrobić. Kłębek nerwów i lęku, poza tym przesłodki i przekochany.
Ja dopiero wychodzę z pokleszczowego zapalenia opon, i nie bardzo nadaję się do jazdy samochodem, ale będę próbować zobaczyć się z Teresą przed zabraniem jej do W-wy. Ona nie jest poinformowana o swoim stanie - jedzie na biopsję. Ot tak się sprawy mają.
Ostatnio edytowano Wto sie 04, 2015 16:10 przez ewona1, łącznie edytowano 2 razy

ewona1

 
Posty: 369
Od: Śro sty 25, 2012 15:59

Post » Wto sie 04, 2015 15:51 Re: WZ- Mela i Fela są teraz Warszawianki!

Cóż , przykro się te sprawy mają :( takie życie, nie oszczędza ani ludzi, ani tym bardziej zwierzaków. Współczuję kłopotów zdrowotnych i straty kociastych. Biały był piękny...
Co do kotów z Wólki pozostaje mieć nadzieje, że choć niektórym- poza tymi co wiadomo- dobrze się dzieje. Może popiszę pw do niektórych co byli aktywni w sprawie wólkowiczów, choć mała szansa, że zaglądają na forum...
Praktycznie pomóc ( tj. dać/ znaleźć jakiś kąt dla tych zwierzaków nie mam jak), ale jakieś ogłoszenia wsparcie fin -ewentualnie tak

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Wto sie 04, 2015 16:22 Re: WZ- Mela i Fela są teraz Warszawianki!

Z ostatniej chwili - udało się załatwić Dom Opieki dla Stanisława, od 17-go. Niestety, życie jest okrutne, dla wszystkich. Też mam nadzieję, że pozostałe zwierzaki mają się dobrze. A, zapomniałam jeden pies jest u Ali Makowskiej, też ma dobrze. Jeśli Pipi weźmie zwierzaki, to przyda się wsparcie w karmie., bo ona ma na stanie teraz 50 psów, i chyba ze 20 kotów :-(,. Ale na razie nikt z nią nie rozmawiał jeszcze. Ja po tym wszystkim co zaszło, nie będę, a reszta na razie zajęta była załatwianiem żeby nie wypisali Staśka ze szpitala, a chcieli, i znalezieniem opieki na miarę jego emerytury, prywatny DO odpadał, no i udało się.

ewona1

 
Posty: 369
Od: Śro sty 25, 2012 15:59

Post » Wto sie 04, 2015 16:28 Re: WZ- Mela i Fela są teraz Warszawianki!

dramat, życie... kochane moje wszystkie... ja wykrwawiona, nic dać od siebie nie mogę

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto sie 04, 2015 16:30 Re: WZ- Mela i Fela są teraz Warszawianki!

Post mi wcięło :evil:
W skrócie: napisałam, że napiszę pw do Pinokio_ale wieczorkiem...

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Wto sie 04, 2015 16:32 Re: WZ- Mela i Fela są teraz Warszawianki!

Mamrot umiera kocur mój jednooki. czekamy na wetkę, która go przeprowadzi za TM. Teresa i Stanisław zostaną zawsze w moim sercu, ich sen o cudownej emeryturze na wsi... cóż ... utopia. cieszę się, że pomogłam jak mogłam... więcej nic nie mogę. trzymam za godne życie za godne umieranie,,,

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto sie 04, 2015 19:38 Re: WZ- Mela i Fela są teraz Warszawianki!

Dziewczyny a poza Pinokio nikt się nie znajdzie dla Zwierzaków, nie ma tam absolutnie nikogo, np. Dzieci? Pani Teresa wyjeżdża i już nie wróci?
Pomyślałam też, że może można byłoby napisać do Kociego Świata w sprawie Spryciarza, on już Staruszek, będzie pewnie potrzebował dobrej opieki wet.
Tylko 2 Zwierzaki zostały..

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 04, 2015 20:14 Re: WZ- Mela i Fela są teraz Warszawianki!

Pinokio zajmie się zwierzakami, tylko potrzebne będzie jakieś wsparcie w karmie, ja na razie niestety nic nie mogę, auto, psi tymczas i choroba mi pożarły wszystkie nadwyżki. Mogę coś dopiero we wrześniu.To jest chyba najlepsze wyjście. Ona 11 jedzie na biopsję i jakieś 2 badania inne, głowy. I tyle wiadomo na razie. Tak, emerytura na wsi - piękna utopia rodem z telenoweli, a życie realne trochę inne jest. Jeśli od razu nie położą Teresy do szpitala, będzie u córki, bo nie jest w stanie sama funkcjonować. Teraz w Wólce jest z nią siostra, też mocno starsza i schorowana. Tak naprawdę, było to wszystko do przewidzenia, kwestia czasu tylko. Tylko dlaczego tak szybko? I na szczęście udało się zabezpieczyć resztę zwierzaków, dzięki Wam wszystkim.
Ostatnio edytowano Czw sie 06, 2015 22:52 przez ewona1, łącznie edytowano 2 razy

ewona1

 
Posty: 369
Od: Śro sty 25, 2012 15:59

Post » Wto sie 04, 2015 22:21 Re: WZ- Mela i Fela są teraz Warszawianki!

Zostałam powiadomiona o tym co tu Ewona1 napisałas wiec jestem. Dziwi mnie fakt, ze bedac tak zaprzyjaznione nie jestes Ty w stanie pomoc Teresie. Nie bardzo rozumiem tlumaczenie twoje. I nie zamierzam sie ja tlumaczyc, bo kazdy wie co sie u mnie dzieje. Powiem tak: Teresa nie powiedziala mi ze nie wroci do Wolki i poprosila o 5 dni i ja sie zgodziłam. Ty piszesz tu glosno ze Teresa ma przerzuty i do Wolki nie wroci i zebym ja sie przypadkiem nie wygadała. Dziwne(?) bo Teresa moze tu przeczytac co napisałas. Chyba proste. Ktora z Was klamie, ciekawa jestem. Pipi, Pinokio moze zawsze i wszystko. Pipi jest zdrowa, nie ma nic do roboty. Ty ewona piszesz, ze masz nadzieje, ze ja sie zaopiekuje i glosno wciskasz mi psa i kota, ale jednoczesnie piszesz, ze zakonczylas ze mna znajomosc i wspolprace. Skoro tak, to dlaczego mnie akurat polecasz tu jako opiekuna dla zwierzakow Teresy, hmmm?
To powiem na koniec, ze nie jestem świnią i zaopiekuje sie zwierzakami, nie ma sprawy. Ciekawe kto zaopiekuje sie "moimi" zwierzakami kiedy ja wyladuje w szpitalu. To tez kwestia czasu.
Teresie i Staskowi zycze jak najlepiej. I wierze, ze wrocą do Wolki i nie skreslam ich tak predko. Nie podoba mi sie tylko sposob w jaki to zrobiłąś ewono1.
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie sie 09, 2015 14:00 Re: WZ- Mela i Fela są teraz Warszawianki!

Zjawka, napisałam Ci Priv.

ewona1

 
Posty: 369
Od: Śro sty 25, 2012 15:59

Post » Pt sie 14, 2015 19:45 Re: WZ- Mela i Fela są teraz Warszawianki!

Spryciarz i Cytra od soboty sa u mnie.
Cytra jest bardzo słaba. Caly czas spi, do tego stopnia, ze trzeba ja sciagac z łóżka zeby wyprowadzic za potrzebą. Je tylko z reki i to bardzo malo. Kiedy zaczyna dyszec podstawiam wody, to lyknie z dwa łyki i dalej śpi. Czasem popuszcza mocz. Biedulka taka kochana.
Spryciarz poznał ze byl tu juz nie raz i czuje sie jak u siebie. To fajny kot, bardzo mądry. Nie wdaje sie w bojki, ustepuje tym bardziej dominujacym kotom i jak na razie pilnuje sie domu. Jedyny z nim klopot, ze skacze na klamki i otwiera wszystkie drzwi. Dzis powypuszczal niewychodzace koty. Zdazyla, polapac oprocz jednej kotki. Mam nadzieje, ze wroci.
To tyle o zwierzakach.
Wczoraj odwiedzilam Stanisława w Szpitalu. Lezy biedak w slabej swiadomosci co sie wokol niego dzieje. Słabiutki, sam, bez opieki. Kiedy weszlam na sale, lezał na boku, słonce swieci, brak zasłon. Na stoliku jakies dwa kubki kompotu, ktore postawili i poszli. Jak niby ma sam sie napic, kiedy jest tak bardzo słaby, ze usiedziec nie moze bez pomocy ani sie podniesc i nie chodzi. Kiedy dalam mu pic, wody w butelce takiej z dziubkiem, to tak pil, ze malo sie nie zadlawil. Pół litra wody wypił duszkiem. Rozpłakałam sie. Zapytałam czy mnie poznaje, to kiwnął głową, ze tak, ale pewnosci nie mam, bo brak kontaktu. Nie da rady mowic, czy nie moze mowic? nie wiem. Byla godzina 16-ta, nie udalo mi sie porozmawiac nawet z pielegniarką. Wszystkie gdzies po salach, zajęte. Bardzo mi przykro i smutno z powody tego co spotkało Stacha. Mam nadzieje, ze tylko czasu potrzeba zebysmy mogli spotkac sie w Wólce. To bardzo żywiołowy, wesoły starszy Pan.
Z Teresą rozmawiamy telefonicznie. Jest po badaniach i tez bardzo obolała i słabiutka. Wyniki beda za 10 dni.
Trzymajmy za nich kciuki.
Teresa, czekamy na Was. Wszystkiego dobrego :)
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sie 17, 2015 13:44 Re: WZ- Mela i Fela są teraz Warszawianki!

Bardzo dziękuję Zjawce za wsparcie na test i szczepionkę dla Spryciarza.
Teresa po bronchoskopii i pobraniu wycinków, czeka na wyniki i dalsze badania.
Staszek - nieciekawie, co prawda opieka pielęgniarska jest zaskakująco dobra, pielęgniarki i panie karmiące są dosyć życzliwe i pomocne, ale medycznie klapa, nić nie robią. Położyli laskę, i jeśli nie będzie zabrany do porządnego szpitala, to nic dobrego nie wyniknie. Zator w tętnicy szyjnej nie wchłania się, a według mnie zrobił się zator w nodze -cała stopa sina, coraz większy rumień na piszczeli. Staszek kontaktuje, wie kto jestem, szepce bełkotliwie trudno zrozumiale, prawie nic nie je, trochę pije ; jednego dnia jest dół, następnego agresja, łącznie z wypluwaniem tabletek. Chyba się poddał, poza tym cierpi, bo bardzo boli go noga. Zjawka - jeszcze raz dziękuję <3.

ewona1

 
Posty: 369
Od: Śro sty 25, 2012 15:59

Post » Wto sie 18, 2015 23:09 Re: WZ- Mela i Fela są teraz Warszawianki!

Opieka pielegniarska jest zaskakujaco dobra????? a to dobre . . .lezy on tam jak by byl sam we wlasnym domu bez opieki. A panie karmiace stawiaja kubki z kompotem na szafce czlowiekowi ktory ma problem z poruszaniem. Nie znalazłam przez godzine ani jednej pielegniarki. Skandal!!!!!
Wiecej sie nie wypowiem, bo bym musiala powiedziec cos czego mogla bym potem zalowac.

Chciała bym sie dowiedziec jak to jest z tym szczepieniem Spryciarza. Na co został zaszczepiony i kiedy. i gdzie jest jakis zapis o tym, ze został zaszczepiony i ile razy.
Chyba powinnam to wiedziec?
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sie 19, 2015 11:26 Re: WZ- Mela i Fela są teraz Warszawianki!

Książeczka Spryciarza jest u Teresy, Jak zabierałaś Kota to trzeba było się zapytać, a nie robić afery teraz. Spryciarz jest zaszczepiony tą samą szczepionką, którą był szczepiony 3 lata temu, i dokładnie o tym wiesz. W sprawie książeczki kontaktuj się z Teresą, jest w teraz 3 dni w Białymstoku, wieczorem w Wólce, prawdopodobnie
jutro zabierają Staszka do Warszawy. To zależy od załatwienia transportu medycznego.
Ostatnio edytowano Śro sie 19, 2015 11:53 przez ewona1, łącznie edytowano 1 raz

ewona1

 
Posty: 369
Od: Śro sty 25, 2012 15:59

Post » Śro sie 19, 2015 11:45 Re: WZ- Mela i Fela są teraz Warszawianki!

Wydaje mi się, że to nie pinokio teraz powinna się tłumaczyć i pokornie przyjmować ataki i sugestie.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Majestic-12 [Bot], Murraynah i 84 gości