MariaD pisze:CIACH
IMHO - koty trzeba wyłapać i zawieźć na kastrację, a fundusze na to powinna wyłożyć organizacja jaka tam działa.
problem w tym, że obie zostały przegnane jako wróg ludu Nr 1
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MariaD pisze:CIACH
IMHO - koty trzeba wyłapać i zawieźć na kastrację, a fundusze na to powinna wyłożyć organizacja jaka tam działa.
gagata1 pisze:Kierownik jest chętny do współpracy - pewnie że sterylki sa lepsze niz antykoncepcja, ale pamietajcie, że tam nadal nie ma prądu.
Zofia&Sasza pisze:Słuchajcie, a gdyby tak pozbierać kasę na te sterylki? Ja się rozejrzę, gdzie można to zrobić z przetrzymaniem. Bo to jakby nie to samo, co pakowanie kasy w niewydolny schron - te koty MUSZĄ zostać wycięte zanim się rozmnożą! Przypominam, że te w "kociarni" tez w większości płodne...
Femka pisze:MariaD pisze:CIACH
IMHO - koty trzeba wyłapać i zawieźć na kastrację, a fundusze na to powinna wyłożyć organizacja jaka tam działa.
problem w tym, że obie zostały przegnane jako wróg ludu Nr 1
MariaD pisze:Femka pisze:MariaD pisze:CIACH
IMHO - koty trzeba wyłapać i zawieźć na kastrację, a fundusze na to powinna wyłożyć organizacja jaka tam działa.
problem w tym, że obie zostały przegnane jako wróg ludu Nr 1
Nie muszą tam fizycznie wchodzić by sfinansować kastrację. Prawda?
Mogę zmienić fragment na:
"a fundusze na to powinna wyłożyć organizacja, ktora jest zainteresowana dobrem przebywających tam zwierząt"
Lepiej?
Tajfun pisze:MariaD pisze:Femka pisze:MariaD pisze:CIACH
IMHO - koty trzeba wyłapać i zawieźć na kastrację, a fundusze na to powinna wyłożyć organizacja jaka tam działa.
problem w tym, że obie zostały przegnane jako wróg ludu Nr 1
Nie muszą tam fizycznie wchodzić by sfinansować kastrację. Prawda?
Mogę zmienić fragment na:
"a fundusze na to powinna wyłożyć organizacja, ktora jest zainteresowana dobrem przebywających tam zwierząt"
Lepiej?
tylko przekazanie pieniędzy nie koniecznie daje gwarancje na co będą one wykorzystane, jedyna możliwość to zabrać koty do lecznicy z przetrzymaniem i uregulować rachunek bezpośrednio
Zofia&Sasza pisze:Słuchajcie, a gdyby tak pozbierać kasę na te sterylki? Ja się rozejrzę, gdzie można to zrobić z przetrzymaniem. Bo to jakby nie to samo, co pakowanie kasy w niewydolny schron - te koty MUSZĄ zostać wycięte zanim się rozmnożą! Przypominam, że te w "kociarni" tez w większości płodne...
Zofia&Sasza pisze:Tajfun pisze:MariaD pisze:Femka pisze:MariaD pisze:CIACH
IMHO - koty trzeba wyłapać i zawieźć na kastrację, a fundusze na to powinna wyłożyć organizacja jaka tam działa.
problem w tym, że obie zostały przegnane jako wróg ludu Nr 1
Nie muszą tam fizycznie wchodzić by sfinansować kastrację. Prawda?
Mogę zmienić fragment na:
"a fundusze na to powinna wyłożyć organizacja, ktora jest zainteresowana dobrem przebywających tam zwierząt"
Lepiej?
tylko przekazanie pieniędzy nie koniecznie daje gwarancje na co będą one wykorzystane, jedyna możliwość to zabrać koty do lecznicy z przetrzymaniem i uregulować rachunek bezpośrednio
To jedyny wariant, jaki wchodzi w rachubę.
myamya pisze:Zofia&Sasza pisze:Słuchajcie, a gdyby tak pozbierać kasę na te sterylki? Ja się rozejrzę, gdzie można to zrobić z przetrzymaniem. Bo to jakby nie to samo, co pakowanie kasy w niewydolny schron - te koty MUSZĄ zostać wycięte zanim się rozmnożą! Przypominam, że te w "kociarni" tez w większości płodne...
Pomysł jest dobry, pod warunkiem, że pieniądze pójdą na rachunek lecznicy, a nie do Korabiewic. W ten sposób byłaby gwarancja,że nie zostaną zużyte "na pilniejsze potrzeby".
Pytanie tylko, czy kierownictwo Korabiewic zezwoli na hurtowe zabranie stamtąd kotów przez jakieś podejrzane indywidua. Skoro sami nie są w stanie zorganizować transportu ani wyłapania kotów, to ktoś musiałby tam pójść i to zrobić za nich.
Edit: o, wygląda na to, że nie tylko ja mam wątpliwości co do sensu dawania pieniędzy bezpośrednio.
MariaD pisze:Femka pisze:MariaD pisze:CIACH
IMHO - koty trzeba wyłapać i zawieźć na kastrację, a fundusze na to powinna wyłożyć organizacja jaka tam działa.
problem w tym, że obie zostały przegnane jako wróg ludu Nr 1
Nie muszą tam fizycznie wchodzić by sfinansować kastrację. Prawda?
Mogę zmienić fragment na:
"a fundusze na to powinna wyłożyć organizacja, ktora jest zainteresowana dobrem przebywających tam zwierząt"
Lepiej?
Femka pisze:skoro mieli trudności z zabraniem zwierząt, wątpię, czy dostaną je na kastrację
Femka pisze:tak
organizacje zostały wyproszone
bez możliwości organizowania adopcji
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 48 gości