KOTY z KORABIEWIC Do zamknięcia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 04, 2012 15:11 Re: KOTY z KORABIEWIC - Czy uda się przerwać koszmar?

MariaD pisze:CIACH
IMHO - koty trzeba wyłapać i zawieźć na kastrację, a fundusze na to powinna wyłożyć organizacja jaka tam działa.

problem w tym, że obie zostały przegnane jako wróg ludu Nr 1
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro sty 04, 2012 15:16 Re: KOTY z KORABIEWIC - Czy uda się przerwać koszmar?

gagata1 pisze:Kierownik jest chętny do współpracy - pewnie że sterylki sa lepsze niz antykoncepcja, ale pamietajcie, że tam nadal nie ma prądu.


Niestety ale nawet pisali że "nie potrzebują dobrych rad" no i jest to prawda. Ma swoich pomocników i weterynarza którzy doradzają hormony i tyle. Dlatego im więcej osób które tam jeżdżą będzie tłumaczyć że to nie jest dobry sposób na ograniczenie rozrodu tym większa szansa że jakoś ta informacja "dotrze". Ale boje się że mimo wszystko posłucha weterynarza. Prąd nie jest tu problemem i nie rozumiem po co do tego ciągle wracacie. Zresztą sosna pisała że Magda ma agregat więc chyba można pożyczyć na kilka godzin? Wyjdzie taniej niż opłacenie długu.

Tajfun

 
Posty: 49
Od: Pon lis 30, 2009 13:56

Post » Śro sty 04, 2012 15:16 Re: KOTY z KORABIEWIC - Czy uda się przerwać koszmar?

Słuchajcie, a gdyby tak pozbierać kasę na te sterylki? Ja się rozejrzę, gdzie można to zrobić z przetrzymaniem. Bo to jakby nie to samo, co pakowanie kasy w niewydolny schron - te koty MUSZĄ zostać wycięte zanim się rozmnożą! Przypominam, że te w "kociarni" tez w większości płodne... :(
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 04, 2012 15:19 Re: KOTY z KORABIEWIC - Czy uda się przerwać koszmar?

Zofia&Sasza pisze:Słuchajcie, a gdyby tak pozbierać kasę na te sterylki? Ja się rozejrzę, gdzie można to zrobić z przetrzymaniem. Bo to jakby nie to samo, co pakowanie kasy w niewydolny schron - te koty MUSZĄ zostać wycięte zanim się rozmnożą! Przypominam, że te w "kociarni" tez w większości płodne... :(

tak,jestem za tym.Nie wiem po co pakowac tam kase nie wiadomo "po co"skoro zwierzaki maja isc do adopcji.Teraz sterylki i pilnie je ogłaszać...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro sty 04, 2012 15:24 Re: KOTY z KORABIEWIC - Czy uda się przerwać koszmar?

Femka pisze:
MariaD pisze:CIACH
IMHO - koty trzeba wyłapać i zawieźć na kastrację, a fundusze na to powinna wyłożyć organizacja jaka tam działa.

problem w tym, że obie zostały przegnane jako wróg ludu Nr 1

Nie muszą tam fizycznie wchodzić by sfinansować kastrację. Prawda?

Mogę zmienić fragment na:
"a fundusze na to powinna wyłożyć organizacja, ktora jest zainteresowana dobrem przebywających tam zwierząt"

Lepiej?
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39290
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro sty 04, 2012 15:27 Re: KOTY z KORABIEWIC - Czy uda się przerwać koszmar?

MariaD pisze:
Femka pisze:
MariaD pisze:CIACH
IMHO - koty trzeba wyłapać i zawieźć na kastrację, a fundusze na to powinna wyłożyć organizacja jaka tam działa.

problem w tym, że obie zostały przegnane jako wróg ludu Nr 1

Nie muszą tam fizycznie wchodzić by sfinansować kastrację. Prawda?

Mogę zmienić fragment na:
"a fundusze na to powinna wyłożyć organizacja, ktora jest zainteresowana dobrem przebywających tam zwierząt"

Lepiej?


tylko przekazanie pieniędzy nie koniecznie daje gwarancje na co będą one wykorzystane, jedyna możliwość to zabrać koty do lecznicy z przetrzymaniem i uregulować rachunek bezpośrednio

Tajfun

 
Posty: 49
Od: Pon lis 30, 2009 13:56

Post » Śro sty 04, 2012 15:29 Re: KOTY z KORABIEWIC - Czy uda się przerwać koszmar?

Tajfun pisze:
MariaD pisze:
Femka pisze:
MariaD pisze:CIACH
IMHO - koty trzeba wyłapać i zawieźć na kastrację, a fundusze na to powinna wyłożyć organizacja jaka tam działa.

problem w tym, że obie zostały przegnane jako wróg ludu Nr 1

Nie muszą tam fizycznie wchodzić by sfinansować kastrację. Prawda?

Mogę zmienić fragment na:
"a fundusze na to powinna wyłożyć organizacja, ktora jest zainteresowana dobrem przebywających tam zwierząt"

Lepiej?


tylko przekazanie pieniędzy nie koniecznie daje gwarancje na co będą one wykorzystane, jedyna możliwość to zabrać koty do lecznicy z przetrzymaniem i uregulować rachunek bezpośrednio

To jedyny wariant, jaki wchodzi w rachubę.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 04, 2012 15:30 Re: KOTY z KORABIEWIC - Czy uda się przerwać koszmar?

Zofia&Sasza pisze:Słuchajcie, a gdyby tak pozbierać kasę na te sterylki? Ja się rozejrzę, gdzie można to zrobić z przetrzymaniem. Bo to jakby nie to samo, co pakowanie kasy w niewydolny schron - te koty MUSZĄ zostać wycięte zanim się rozmnożą! Przypominam, że te w "kociarni" tez w większości płodne... :(

Pomysł jest dobry, pod warunkiem, że pieniądze pójdą na rachunek lecznicy, a nie do Korabiewic. W ten sposób byłaby gwarancja,że nie zostaną zużyte "na pilniejsze potrzeby".

Pytanie tylko, czy kierownictwo Korabiewic zezwoli na hurtowe zabranie stamtąd kotów przez jakieś podejrzane indywidua. Skoro sami nie są w stanie zorganizować transportu ani wyłapania kotów, to ktoś musiałby tam pójść i to zrobić za nich.

Edit: o, wygląda na to, że nie tylko ja mam wątpliwości co do sensu dawania pieniędzy bezpośrednio. :)

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

Post » Śro sty 04, 2012 15:31 Re: KOTY z KORABIEWIC - Czy uda się przerwać koszmar?

Zofia&Sasza pisze:
Tajfun pisze:
MariaD pisze:
Femka pisze:
MariaD pisze:CIACH
IMHO - koty trzeba wyłapać i zawieźć na kastrację, a fundusze na to powinna wyłożyć organizacja jaka tam działa.

problem w tym, że obie zostały przegnane jako wróg ludu Nr 1

Nie muszą tam fizycznie wchodzić by sfinansować kastrację. Prawda?

Mogę zmienić fragment na:
"a fundusze na to powinna wyłożyć organizacja, ktora jest zainteresowana dobrem przebywających tam zwierząt"

Lepiej?


tylko przekazanie pieniędzy nie koniecznie daje gwarancje na co będą one wykorzystane, jedyna możliwość to zabrać koty do lecznicy z przetrzymaniem i uregulować rachunek bezpośrednio

To jedyny wariant, jaki wchodzi w rachubę.

O innym wariancie nie myślałam. To jest dla mnie absolutnie oczywiste.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39290
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro sty 04, 2012 15:31 Re: KOTY z KORABIEWIC - Czy uda się przerwać koszmar?

myamya pisze:
Zofia&Sasza pisze:Słuchajcie, a gdyby tak pozbierać kasę na te sterylki? Ja się rozejrzę, gdzie można to zrobić z przetrzymaniem. Bo to jakby nie to samo, co pakowanie kasy w niewydolny schron - te koty MUSZĄ zostać wycięte zanim się rozmnożą! Przypominam, że te w "kociarni" tez w większości płodne... :(

Pomysł jest dobry, pod warunkiem, że pieniądze pójdą na rachunek lecznicy, a nie do Korabiewic. W ten sposób byłaby gwarancja,że nie zostaną zużyte "na pilniejsze potrzeby".

Pytanie tylko, czy kierownictwo Korabiewic zezwoli na hurtowe zabranie stamtąd kotów przez jakieś podejrzane indywidua. Skoro sami nie są w stanie zorganizować transportu ani wyłapania kotów, to ktoś musiałby tam pójść i to zrobić za nich.

Edit: o, wygląda na to, że nie tylko ja mam wątpliwości co do sensu dawania pieniędzy bezpośrednio. :)

Gagata1 się ofiarowywała, może ona to załatwi z kierownikiem?
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 04, 2012 15:32 Re: KOTY z KORABIEWIC - Czy uda się przerwać koszmar?

MariaD pisze:
Femka pisze:
MariaD pisze:CIACH
IMHO - koty trzeba wyłapać i zawieźć na kastrację, a fundusze na to powinna wyłożyć organizacja jaka tam działa.

problem w tym, że obie zostały przegnane jako wróg ludu Nr 1

Nie muszą tam fizycznie wchodzić by sfinansować kastrację. Prawda?

Mogę zmienić fragment na:
"a fundusze na to powinna wyłożyć organizacja, ktora jest zainteresowana dobrem przebywających tam zwierząt"

Lepiej?

niekoniecznie
skoro mieli trudności z zabraniem zwierząt, wątpię, czy dostaną je na kastrację
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro sty 04, 2012 15:36 Re: KOTY z KORABIEWIC - Czy uda się przerwać koszmar?

Femka pisze:skoro mieli trudności z zabraniem zwierząt, wątpię, czy dostaną je na kastrację

A ktoś próbował rozmawiac z kierownictwem na ten temat?
Bo na razie to jest tylko gdybanie.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39290
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro sty 04, 2012 15:37 Re: KOTY z KORABIEWIC - Czy uda się przerwać koszmar?

tak
organizacje zostały wyproszone
bez możliwości organizowania adopcji
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro sty 04, 2012 15:47 Re: KOTY z KORABIEWIC - Czy uda się przerwać koszmar?

Femka pisze:tak
organizacje zostały wyproszone
bez możliwości organizowania adopcji

Ja nie piszę o adopcjach, ja pisze o KASTRACJACH i powrocie kotów do miejsca skąd zostały zabrane. Głównie kotów półdzikich.

Rozmawiał ktoś o tym z kierownictwem?
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39290
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro sty 04, 2012 15:51 Re: KOTY z KORABIEWIC - Czy uda się przerwać koszmar?

j.w.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 48 gości