Szczytno 5 - tyle potrzebujących w schronisku...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 20, 2011 20:20 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

kasztanowa7 pisze:
horacy 7 pisze:
joanna3113 pisze:Dzisiaj Mela pierwszy raz dała się wygłaskać :D

Mela mądra dziewczynka jest. :1luvu: Lord to kot który musiał bardzo przeżyć bezdomność jest niewidzialny ,jedyne co robi to je i leży wyciągnięty w przeróżnych pozycjach.Bezkonfliktowy,próbuje być niewidzialny byśmy się go znów nie pozbyli.Nawet mój syn stwierdził ,że jest niezwykły. :P I naprawdę nie zachwycamy się wyglądem a charakterem co dla nas jest ważniejsze.

Nieeee, no jak już Twój syn stwierdził, że Lordzik jest niezwykły to naprawde musi być NIEZWYKŁY 8O !!!!!!!

Też o mało nie padłam z wrażenia lecz nie komentowałam.On cały czas leży tylko trochę pozycje sobie zmienia poza tym tylko je i korzysta z kuwety. :|
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Nie lis 20, 2011 21:07 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

horacy 7 pisze:

Też o mało nie padłam z wrażenia lecz nie komentowałam.On cały czas leży tylko trochę pozycje sobie zmienia poza tym tylko je i korzysta z kuwety. :|[/quote]
Syn, czy Lord? :wink:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie lis 20, 2011 21:56 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

A jak uszka Lordzika? nie drapie sobie?

penelope20

 
Posty: 247
Od: Śro paź 05, 2011 22:50

Post » Nie lis 20, 2011 22:05 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

MalgWroclaw pisze:
horacy 7 pisze:

Też o mało nie padłam z wrażenia lecz nie komentowałam.On cały czas leży tylko trochę pozycje sobie zmienia poza tym tylko je i korzysta z kuwety. :|

Syn, czy Lord? :wink:[/quote]
Lord oczywiście. :mrgreen: Syn zaś stwierdził ,ze będzie spał na podłodze bo miejsca mu brakuje na łóżku,dzisiaj spały z nim dwa psy i cztery koty. :lol: Lord nie drapie uszu dał sobie spokojnie zakroplić orydermyl i zaskoczył nas bardzo bo tez ułożył sie na łóżku syna.Stella była zdziwiona ,ze ktoś zajął jej miejscówkę. :mrgreen:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Nie lis 20, 2011 22:29 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

horacy 7 pisze:
MalgWroclaw pisze:
horacy 7 pisze:

Też o mało nie padłam z wrażenia lecz nie komentowałam.On cały czas leży tylko trochę pozycje sobie zmienia poza tym tylko je i korzysta z kuwety. :|

Syn, czy Lord? :wink:

Lord chociaż syn pewnie by chciał tak leniuchować. :mrgreen: Syn zaś stwierdził ,ze będzie spał na podłodze bo miejsca mu brakuje na łóżku,dzisiaj spały z nim dwa psy i cztery koty. :lol: Lord nie drapie uszu dał sobie spokojnie zakroplić orydermyl i zaskoczył nas bardzo bo tez ułożył sie na łóżku syna.Stella była zdziwiona ,ze ktoś zajął jej miejscówkę. :mrgreen:[/quote]
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon lis 21, 2011 11:32 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

Ja się aktualizuję...
Przepraszam za biebytność ale w sobotę cały sobotni dzieńkociowóz był w trasie, tym razem w charakterze kocio-psiobusu...
Wróciliśmy późno, bo towarzystwo trzeba było porozwozić, a że Reniferowi mogą niedługo pokroić kręgosłup... to trzeba korzystać z kociowozu i Renifera jak jest jeszcze czas....
Niedziela też w rozjazdach.... kociowozowych

dlatego aktualizuję się teraz....
Ja w sprawie koteczka w schronisku...

Kobitki, jak macie dostęp do FB, proszę skontaktujcie się z tą kobitką co zaoferowała koteczkowi DT... dopytajmy się czy podtrzymuje ofertę? Jak tam w sprawie kontenerka, można wpożyczyć kupić.... Fakt, do niej daleko, ale może uda się coś zoragnizować wspólnymi siłami....

Bardzo proszę, dopytajcie się...
Ja nadal nie mam konta na FB :oops:
Wiem, powinnam się poprawić co czem prędzej uczynię...

Może da się jeszcze sprawę koteczka rozwiązać w sposób korzystny przede wszystkim dla niego :oops:

On nadal czeka
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pon lis 21, 2011 12:14 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

Równo miesiąc temu odszedł Rikuś [*]

penelope20

 
Posty: 247
Od: Śro paź 05, 2011 22:50

Post » Pon lis 21, 2011 12:15 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

Rikuniu [*]
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pon lis 21, 2011 13:15 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

Wójt gminy Szczytno nie pozwolił na budowę schroniska niedaleko miasta. Zaproponował... wysypisko śmieci, a wlaściwie miejsce tuż obok. Odpowiednio daleko od miasta. Wójt... oferuje specjalny medal osobie, która wskaże schronisko w Polsce zbudowane przy drodze krajowej:
Gdzie przeniosą schronisko?
(artykuł z "Kurka Mazurskiego" http://www.kurekmazurski.pl/?a=vc&id=12422&nr=45_11)

Zgodnie z naszymi przewidywaniami radni gminy Szczytno nie zgodzili się, aby w Lipowej Górze Zachodniej znalazło się powiatowe schronisko dla zwierząt. Tak chciało miasto, które wyklucza proponowaną przez gminę lokalizację w okolicach wysypiska śmieci w Linowie.
Schronisko w Szczytnie jest przepełnione - alarmują kontrolerzy NIK. Tymczasem plany budowy schroniska powiatowego się oddalają
Radni gminy Szczytno odrzucili uwagi zgłoszone przez samorząd miasta Szczytna do projektu studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Szczytno. To oznacza, że nie zgodzili się, aby na terenie Lipowej Góry Zachodniej przy drodze Szczytno-Biskupiec powstało powiatowe schronisko dla zwierząt.
Wójt Sławomir Wojciechowski deklaruje bezpłatne przekazanie pod budowę schroniska terenów położonych w okolicach wysypiska śmieci w Linowie.
- To jest bardzo ładne, spokojne miejsce, akurat dla takiej inwestycji – zachwala wójt.
Miasto ma inne zdanie.
- Ten teren absolutnie nie nadaje się do tego celu. Schronisko to nie hodowla zwierząt. Do jego prowadzenia niezbędny jest bliski kontakt z wolontariuszami i szkołami, a także łatwy dojazd dla osób zainteresowanych adopcją. Kto będzie chciał jeździć w tak oddalone od miasta miejsce? – zastanawia się Krystyna Lis, zastępca naczelnika Wydziału Gospodarki Miejskiej.
Zdaniem wójta lokalizacja obiektu postulowana przez miasto była trudna do zaakceptowania.
- Jeśli ktoś wskaże mi miejsce w Polsce, w którym schronisko dla zwierząt znajduje się przy drodze krajowej wręczę mu specjalny medal – zapowiada wójt Wojciechowski.
O konieczności budowy schroniska powiatowego mówi się już od wielu lat. Teraz sprawa powinna nabrać tempa, bo kontrolerzy NIK zapisali w sporządzonym niedawno raporcie, że schronisko w Szczytnie jest jednym z najbardziej przepełnionych obiektów tego typu w Polsce.

(o)

Komentarz burmistrz Danuty Górskiej


- Budowa schroniska w Lipowej Górze Zachodniej byłaby bardzo dobra, ze względu na bliską odległość od miasta. Jest to bardzo istotne z uwagi na niezbędną infrastrukturę oraz łatwy dojazd dla wolontariuszy opiekujących się schroniskiem. Byłaby też zachętą do częstszego odwiedzania go przez mieszkańców i turystów, a co za tym idzie ułatwiłaby adopcję.
Wypędzenie schroniska w odległe miejsce, daleko od miasta, nie miałoby sensu i zniweczyłoby nasze dotychczasowe starania. Przez wiele miesięcy jeździłam do Agencji Nieruchomości Rolnych, by zabiegać o przekazanie nam odpowiedniego terenu. Wreszcie się udało, miejsce w Lipowej Górze miało być przekazane nam nieodpłatnie. Teraz trzeba będzie myśleć o zakupie innego gruntu, co zwiększy koszty budowy schroniska powiatowego i na pewno odsunie ją w czasie. Do naszego schroniska trafiają psy z innych gmin. Teraz jest np. na obserwacji pies, który pogryzł niedawno dziecko w okolicach Dźwierzut. Miasto wyręcza więc inne samorządy w obowiązku prowadzenia schroniska. Wydaje się, że wszystkie one powinny być równie odpowiedzialne za jego prawidłowe funkcjonowanie i wziąć na siebie równy ciężar w uruchomieniu obiektu powiatowego.
W Szczytnie mamy schronisko niedaleko od budynków mieszkalnych. Mieszkańcy nie protestują. Dlaczego inaczej miałoby być w Lipowej Górze?

wat

 
Posty: 473
Od: Śro lut 23, 2011 10:28

Post » Pon lis 21, 2011 13:22 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

Syn sąsiadki przyniósł wczoraj spod hipermarketu kota. Kastrowany roczny kocurek z uszkodzoną tylną łapką. Uszkodzenie to prawdopodobnie zastarzale złamanie albo uszkodzenie ścięgna - orzekła dziś wetka. Oprócz tego świerzbowiec w uszach. Dostał oridermyl i advocata Trzeba zrobić zdjęcie RTG.
Niestety w drodze powrotnej od weta okazalo się,że kot ma gigantyczną biegunkę. Martwię się, wlaśnie wysmarowałam Domestosem transporter i piorę ciuchy. Rudzielec, który jest u mnie na tymczasie ze względu na stan zdrowia nie jest zaszczepiony...
Basiu, czy ta malutka kwarcówka jest Ci potrzebna?

wat

 
Posty: 473
Od: Śro lut 23, 2011 10:28

Post » Pon lis 21, 2011 17:39 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

Jeżeli będzie taka potrzeba to ja w sobotę albo niedzielę mogę zawieść kicię do Warszawy. Transporter mam jeden więc muszę zostawić. W tygodniu jedynie do Olsztyna mogę podjechać
joanna3113
 

Post » Pon lis 21, 2011 17:52 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

wat pisze:Syn sąsiadki przyniósł wczoraj spod hipermarketu kota. Kastrowany roczny kocurek z uszkodzoną tylną łapką. Uszkodzenie to prawdopodobnie zastarzale złamanie albo uszkodzenie ścięgna - orzekła dziś wetka. Oprócz tego świerzbowiec w uszach. Dostał oridermyl i advocata Trzeba zrobić zdjęcie RTG.
Niestety w drodze powrotnej od weta okazalo się,że kot ma gigantyczną biegunkę. Martwię się, wlaśnie wysmarowałam Domestosem transporter i piorę ciuchy. Rudzielec, który jest u mnie na tymczasie ze względu na stan zdrowia nie jest zaszczepiony...
Basiu, czy ta malutka kwarcówka jest Ci potrzebna?

Nie wiem nie chcę się mądrzyć ale może testy na pp. Może jakieś zdjęcia kotka. Jeżeli to miejsce przy wysypisku takie urocze, to może wójt sobie tam dom pobuduje. Pomysł budowy schroniska w miejscu do którego w sobotę i niedzielę nie jeżdżą autobusy, wtedy kiedy najwięcej osób przychodzi obejrzeć zwierzęta i jest szansa na ich adopcję.
joanna3113
 

Post » Pon lis 21, 2011 18:10 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

joanna3113 pisze:Jeżeli będzie taka potrzeba to ja w sobotę albo niedzielę mogę zawieść kicię do Warszawy. Transporter mam jeden więc muszę zostawić. W tygodniu jedynie do Olsztyna mogę podjechać


Czy ktoś ma kontakt z osobą, która zaoferowała DT?
Czy można się z nią jakoś dogadać i dopytać czy DT jest aktualny itd, itp? (sprawdzić, ale na spokojnie :wink: )
I jeśli TAK kiedy jest gotowa odebrać koteczkę?
Wtedy coś możemy dalej dogrywać.

Kociątko trwa :kotek: :( :ok:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pon lis 21, 2011 18:14 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

Za kociątko kciuki. I za Was
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon lis 21, 2011 18:18 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

meksykanka pisze:
joanna3113 pisze:Jeżeli będzie taka potrzeba to ja w sobotę albo niedzielę mogę zawieść kicię do Warszawy. Transporter mam jeden więc muszę zostawić. W tygodniu jedynie do Olsztyna mogę podjechać


Czy ktoś ma kontakt z osobą, która zaoferowała DT?
Czy można się z nią jakoś dogadać i dopytać czy DT jest aktualny itd, itp? (sprawdzić, ale na spokojnie :wink: )
I jeśli TAK kiedy jest gotowa odebrać koteczkę?
Wtedy coś możemy dalej dogrywać.

Kociątko trwa :kotek: :( :ok:


Basia ma numer telefonu. Przekazywałam jej.
po_prostu_kaska
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, egw, Gosiagosia i 100 gości