[Białystok11]nadal kociakowo :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 04, 2011 1:12 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Bazarek, zapraszam :)

viewtopic.php?f=20&t=135225

Czarnulka21

 
Posty: 958
Od: Pt wrz 04, 2009 12:12
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lis 04, 2011 9:55 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Mój Gacuś jest już zdrowy jak ryba.....ale jak je -żarełkiem zatyka sobie jedną dziurkę w nosku.Lecą wtedy śmierdzące gilasy i bardzo się ślini.Widocznie jedzonko zalega w dziureczce i stąd to.......wg odpowiedzi p.doktor to nie jest koci katar.Może ktoś ma jakiś pomysł ta to :?:

Maniula ma glisty (znowu) i to gdzieś w gardełku (czerwone) dostała tabletkę od robali,zastrzyki i antybiotyk do domu.Mało je, jest osowiała i nie szaleje z chłopcami, ale przez szybę poluje na wroneczki.
Obrazek

No może się uda.

Ewa Speichler

 
Posty: 734
Od: Śro mar 04, 2009 18:29
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lis 04, 2011 12:02 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Ewa glisty powiadasz.... :roll:
Ja wczoraj na dywanie zastałam niezłą kupkę ,,spagetti" az dywan sie ruszał, a że nie wiedziałam które to takie zdolne więc wszystkim zafundowałam mega odrobaczanie

Mój Gacuś już po konsultacji u prof.
Mam dobrą i złą wiadomość.
Dobra - nie grozi mu eutanazja, ma zwichnięte rzepki i da się to zoperować
Zła - koszt operacji dwóch kolan ponad 1 000 zł :( ale że będą wdie nóżki robione jednocześnie więc ok. 700 zł

Także chyba założe mu wątek i będziemy zbierać na operację. Pan prof. powiedział, że lepiej się pośpieszyć zanim nie ma przykurczów mięśni.
Gacuś zrobił w lecznicy furrore, wszyscy byli nim zachwyceni :1luvu: był bardzo grzeczny i cierpliwy.
On jest taki kochany :1luvu: jakby rozumiał, jaki jest stan jego zdrowia. Mam z nim niesamowita więż :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: i zrobie wszystko żeby wyzdrowiał
Obrazek

asika5

 
Posty: 1087
Od: Pon gru 15, 2008 21:52

Post » Pt lis 04, 2011 12:34 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Mam problem z Inką
Obrazek

Ona i mój Wiktor mja jakis konflikt :evil: od niedawna nie znoszą siebie ( a było wszystko ok).
Ineczka jest bardzo towarzyska kicia ale w stosunku do człowieka (no i mego Bursztynka0 i powinna zamieszkać w domku bez innych kotów, a u mnie wiadomo kot na kocie.
Jestem pewna że wtedy bardziej by sie otworzyła i nie była tak zestresowana.

asika5

 
Posty: 1087
Od: Pon gru 15, 2008 21:52

Post » Pt lis 04, 2011 13:40 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Asiu - czym odrobaczałaś :?: - bo i ja muszę odrobaczyć Tesię i Kroszkę.
Obrazek

No może się uda.

Ewa Speichler

 
Posty: 734
Od: Śro mar 04, 2009 18:29
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lis 04, 2011 16:18 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Asia, uszy do góry, uratujemy Gacka! :1luvu:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Marta_od_Kropeczki

 
Posty: 650
Od: Nie paź 16, 2011 14:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lis 04, 2011 19:54 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

aniprazol przez 3 dni dla mamy i Mruczka, maluch mniejsze dawki.

Marta uszy już stoją:) Pracuje nad wątkiem

asika5

 
Posty: 1087
Od: Pon gru 15, 2008 21:52

Post » Pt lis 04, 2011 20:57 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

asika5 - :ok:
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Sob lis 05, 2011 7:31 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

asika5 pisze:Mój Gacuś już po konsultacji u prof.
Mam dobrą i złą wiadomość.
Dobra - nie grozi mu eutanazja, ma zwichnięte rzepki i da się to zoperować
Zła - koszt operacji dwóch kolan ponad 1 000 zł :( ale że będą wdie nóżki robione jednocześnie więc ok. 700 zł

Także chyba założe mu wątek i będziemy zbierać na operację. Pan prof. powiedział, że lepiej się pośpieszyć zanim nie ma przykurczów mięśni.
Gacuś zrobił w lecznicy furrore, wszyscy byli nim zachwyceni :1luvu: był bardzo grzeczny i cierpliwy.
On jest taki kochany :1luvu: jakby rozumiał, jaki jest stan jego zdrowia. Mam z nim niesamowita więż :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: i zrobie wszystko żeby wyzdrowiał
Obrazek

Asiu, nie martw się, nazbieramy grosz.
Już mam pomysł na nowy bazarek, tylko czekam na wątek Gacusia :1luvu:
Dużo zdrówka dla chłopaka :ok:
A Bursztynek mnie jak zawsze rozczula, taka dobra, kocia niania. Super piesek :1luvu:
Obrazek

kassja

 
Posty: 3417
Od: Czw lut 05, 2009 23:24
Lokalizacja: Białystok KOTKOWO

Post » Sob lis 05, 2011 7:48 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Wybory Miss i Mistera miau.pl
http://tnij.org/n1y1
Obrazek

kassja

 
Posty: 3417
Od: Czw lut 05, 2009 23:24
Lokalizacja: Białystok KOTKOWO

Post » Sob lis 05, 2011 8:29 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Już wątek Gacusia sie tworzy dziś może zobaczycie efekt

asika5

 
Posty: 1087
Od: Pon gru 15, 2008 21:52

Post » Sob lis 05, 2011 9:05 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

A mój Gacuś jest chory.Wczoraj za namową p.Uli udałam się do lecznicy.Dr.Biedulewicz stwierdził koci katar.Zrobił zastrzyk, który działa 4 dni i we wtorek sama już idę zdać relację o stanie jego zdrowia. :!:
Obrazek

No może się uda.

Ewa Speichler

 
Posty: 734
Od: Śro mar 04, 2009 18:29
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob lis 05, 2011 9:25 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

asika5 pisze:Już wątek Gacusia sie tworzy dziś może zobaczycie efekt


Czekam z niecierpliwością! :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Marta_od_Kropeczki

 
Posty: 650
Od: Nie paź 16, 2011 14:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob lis 05, 2011 21:41 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Byłyśmy z Kassją u Bursztynka -
aga&2 pisze:tu:całuśny buziak z języczkiem dla wszystkich cioteczek :wink:
Obrazek
Obrazek
A tu rana na pleckach:
Obrazek
A to kumple Bursztynka - mały czarnuszek:
Obrazek
Srebrny Bandziorek - imię nieprzypadkowe - to wredne stworzenie próbowało nas zamordować. I to przy świadkach :wink: Pozostaje mieć nadzieję, że to jedynie błędy młodości (gość ma tak ok 7 tyg) i ulegnie szybkiej resocjalizacji...
Obrazek
Obrazek
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob lis 05, 2011 22:28 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Wypiękniał kiciuś :). Gdzieś chyba zgubiłam wiadomość - czy jest w domku stałym czy tymczasowym?
Obrazek

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Szymkowa i 812 gości

cron