7 mordek potrzebujeDS.Serek i Samanta w domu:)Warszawa

asia2 pisze:Marzena mam dla krowka receptę na rybosoma:)

a widzisz - ja sobie przed chwilą tylko o tym pomyślałam, ale już nic nie pisałam.
Tylko na Boga, zamawiaj w doz.pl bo jak pójdziesz do apteki to zapłacisz niemal dwa razy drożej!

się nie udało zlapać żadnej koty

za to pojawiło się cos nowego czyt. burego w piwnicy. Musimy zobaczyć uszka czy nie są ciachnięte bo brakuje nam w piwnicy przez nas wysterylizowanej buraski.

Srebrny juz po zabiegu. Będzie jeszcze trochę w Koterii. Coś tam się dzieje w gardle. Zobaczymy.
Buraska ma ustawioną juz sterylizację. Jest cudowna całuśna kotką. Żal wypuszczać. Może ktoś szuka bo mu uciekła, zginęła?

Dziś idziemy z Izą łapać. Swietnie byłoby zrobić czystkę w tej piwnicy, przynajmniej na chwilę.

gucio z łapania :evil:

asia2 pisze:gucio z łapania

tzn,że koty sprawne są :wink:

asia2 pisze:gucio z łapania

tia.... a ja przeczytałam "Gucio złapany" i się ucieszyłam mimo że to kocurek :oops:

gorączka mnie cały czas trzyma, moze to dlatego...

Srebrny bedzie miał test na FelV i Fiv. Nie wiem czy to ok ale wet z Koterii określiła, że lepiej sprawdzić przy jego infekcji. Załamka.

asia2 pisze:Srebrny bedzie miał test na FelV i Fiv. Nie wiem czy to ok ale wet z Koterii określiła, że lepiej sprawdzić przy jego infekcji. Załamka.

kiedy? jakby mu nie mogli od razu zrobić i nie byłoby nerwów... :roll:

asia2 - wiesz jak to jest z infekcjami, sama to niedawno przechodziłaś.

Marzenia11 pisze:
asia2 pisze:Srebrny bedzie miał test na FelV i Fiv. Nie wiem czy to ok ale wet z Koterii określiła, że lepiej sprawdzić przy jego infekcji. Załamka.

kiedy? jakby mu nie mogli od razu zrobić i nie byłoby nerwów...
asia2 - wiesz jak to jest z infekcjami, sama to niedawno przechodziłaś.

wiem, wiem a ponadto to jeszcze rozmowa na PW

testy srebrnego ujemne

buraska po sterylce i było jedno zapytanie o nią z ogloszeń. Jutro wraca do domu i w ciepełku nabierze sił.
O srebrnego ubiega się malażeństwo. ponieważ sprawę prowadzi koteria wiem tylko tyle na razie że jest poważnie zainteresowane. Nie zmienia to faktu że srebrny ciągle siedzi w klatce. To juz ponad dwa tygodnie.
Mój rudasek chyba znalazł. dom. Piszę chyba bo wiele zalezy od dalszego obrotu spraw. póki co dom wygląda dobrze i bardzo przyjaźnie. Czarny malec czeka na swojego ludzia.
Wcześniej zamierzałam ich nie rozłaczać. Były jak coś czego nie można rozdzielać ale teraz w zainteresowaniu jest czlowiek. Pomijają siebie i juz nie płaczą gdy jeden gdzieś zniknie. Troche dorosły. Rudy jest pewniejszy siebie. Czarny to taki wariatuńcio. gra odważniaka i wręcz zawadiakę jeśli chodzi o jedzenie ale gdy tylko zapomni gdzie jest, zagalopuje się gdzieś , to zaraz przerażony mnie szuka. A czasami i ja tez jestem nie wiadomo kto:))

za domki

a ja się martwię o burasiątka - już nie małe a dorosłe panienki, dziczki urocze, bez szans? Nie wiem, ciązy mi to okropnie, nie mam pomysłu żadnego, głupio mi :roll:

chyba nie jestem w najlepszej formie

Marzenia11 pisze:za domki
a ja się martwię o burasiątka - już nie małe a dorosłe panienki, dziczki urocze, bez szans? Nie wiem, ciązy mi to okropnie, nie mam pomysłu żadnego, głupio mi
chyba nie jestem w najlepszej formie

ja też się o nie martwie bo w sumie robimy maleńkie postępy tylko. Ale nie martwmy się za bardzo. Są u mnie i ich nie wyrzucam:))))

Srebrny kocur w domu :ok:

Rudy maluch Aleksander w domu :ok:

- wiesci takie że kupę nocy płakał ale nowa pani nie spała i była czujna. Potem się przytulał, mruczał na dobranoc o 6 rano a pózniej zaszył się gdzieś gdzie zdecydowal pospać. Będzie dobrze.
W sobotę jestem umówiona na ogladanie buraski- Madlenki
O czarngo mam tyle zapytań , że muszę zrobić grafik na odwiedziny. Czarny Amadeusz tęskni teraz bardzo za Aleksandrem. Jak dzieciak spódnicy matki, tak on uczepil się moich kolan.

Bure dziewczynki ciągle w domu u mnie ale robią postępy. Wczoraj Hesiunia mruczała podczas glaskania i Honorka troszkę. Dalej nie są ufne ale malymi kroczkami...

Aleksander w nowym domku juz się rozmiział

, przytula się i mruczy. Z górki :ok:

Amadeusz tez wraca do siebie po szoku po przeprowadzce brata :ok:

Byłyśmy dzis na łapance. Gucio. Ten nienormalny przyszedł po 20 i zamknąl klatkę, zaczął się kręcic po piwnicy, palic swiatła. Dałysmy kotom jeść i poszły my. Ot i cała historia. A kotki chyba zaciążone. .

7 mordek potrzebujeDS.Serek i Samanta w domu:)Warszawa

Kto przegląda forum