viewtopic.php?f=1&t=144539&start=90
Zerknijcie proszę

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kicioki pisze:Witam,
dzisiaj w krzakach w okolicach dywizji wołyńskiej/strzelców karpackich zobaczyłem czarno białą kotkę. Łasiła się, dała się wziąć na ręce-miała wyczuwalne gruczoły, być może karmi młode. Spotkałem grupę dzieciaków które twierdziły, że kotka mieszka nie opodal w krzakach ze swoimi małymi. Nie udało mi się wypatrzyć młodych. Wieczorem wróciłem w tamto miejsce i nakarmiłem kotkę mlekiem oraz saszetką pokarmu mokrego. Młodych nadal nie udało mi się wypatrzyć. Proszę o pomoc ludzi dobrej woli, którzy chcieliby zaopiekować się kotką i jej potomstwem-jeżeli takowe posiada. Moja kotka reaguje bardzo agresywnie na nią dlatego nie mogę jej zabrać do siebie.
zaznaczyłem na mapie miejsca pobytu kotki, na zielono krzaki w których przebywa.
http://wt011.wrzuc.to/obrazek/XvC2wFkGG/mapa_kotka.jpg
<a href="http://www.wrzuc.to/XvC2wFkGG.wt">mapa kotka.jpg</a>
Pluszard pisze:Sprobuje cos wplacic dla was.Ostatnio brakuje mi czasu zeby tu zagladac bo to zmiana chaty a to wizyta rodziny i ja wyjezdzalam i wypadki losowe ze nie wiadomo gdzie rece wlozyc.Znalazlam koteczke malutka jeszcze i chyba ja ktos wyrzucil bo nikt nie szuka a tu system dobrze dziala i wiadomo ze jak kot ginie to sie obdzwania schrony i sie szuka.Chyba ja wezmiemy jak sie nikt nie zglosi bo zal bylo mi oddawac i jak opiekun u veta wzial ja zeby zaniesc na zaplecze to ona biedactwo tak spowazniala i oczki zalzawione sie zrobily.
Jeszcze dzis bedac w miescie na parkingu kota zobaczylam jak chodzi miedzy autami.To bigiem do miasta tyle co se wizyte u okulisty zrobilam,juz nie lazilam po sklepach tylko meza pognalam po sprawunki a ja po jakies saszetki i kota szukac.Tego co widzialam nie bylo ale jak poszlam za parking gdzie sa trawy i zarosla to czarnuszka napotkalam.dziki raczej bo jak saszetki wywalilam na folie to uciekl ale zaraz wyszedl jak bylam juz dalej i jadl szybko.
Musze sie doinformowac co mam robic,gdzie tu sie udac jak sie okaze ze jest wiecej tam tych kotow.Wiem ze sterylki za free dla bezdomnych w UK.Czlowiek tu osamotniony i na rodakow nie ma co liczyc bo im w glowach dorabianie sie.
Jest jedna para co kocha zwierzeta ale to inna miejscowosc i ona biedaczka po wypadku teraz koszmarnym i 2 pieski schorowane w domu.Nie wiem co sie z tym swiatem dzieje, ze ludzie tak gonia za tym co jest tylko na chwile a nie widza cierpienia zwierzecia obok.Tam gdzie znalazlam koteczke sa same fabryki i ludzie sie kreca a nikt nie zwrocil uwagi na rozpaczliwe krzyki kotka w krzakach.
Pluszard pisze:Sprobuje cos wplacic dla was.Ostatnio brakuje mi czasu zeby tu zagladac bo to zmiana chaty a to wizyta rodziny i ja wyjezdzalam i wypadki losowe ze nie wiadomo gdzie rece wlozyc.Znalazlam koteczke malutka jeszcze i chyba ja ktos wyrzucil bo nikt nie szuka a tu system dobrze dziala i wiadomo ze jak kot ginie to sie obdzwania schrony i sie szuka.Chyba ja wezmiemy jak sie nikt nie zglosi bo zal bylo mi oddawac i jak opiekun u veta wzial ja zeby zaniesc na zaplecze to ona biedactwo tak spowazniala i oczki zalzawione sie zrobily.
Jeszcze dzis bedac w miescie na parkingu kota zobaczylam jak chodzi miedzy autami.To bigiem do miasta tyle co se wizyte u okulisty zrobilam,juz nie lazilam po sklepach tylko meza pognalam po sprawunki a ja po jakies saszetki i kota szukac.Tego co widzialam nie bylo ale jak poszlam za parking gdzie sa trawy i zarosla to czarnuszka napotkalam.dziki raczej bo jak saszetki wywalilam na folie to uciekl ale zaraz wyszedl jak bylam juz dalej i jadl szybko.
Musze sie doinformowac co mam robic,gdzie tu sie udac jak sie okaze ze jest wiecej tam tych kotow.Wiem ze sterylki za free dla bezdomnych w UK.Czlowiek tu osamotniony i na rodakow nie ma co liczyc bo im w glowach dorabianie sie.
Jest jedna para co kocha zwierzeta ale to inna miejscowosc i ona biedaczka po wypadku teraz koszmarnym i 2 pieski schorowane w domu.Nie wiem co sie z tym swiatem dzieje, ze ludzie tak gonia za tym co jest tylko na chwile a nie widza cierpienia zwierzecia obok.Tam gdzie znalazlam koteczke sa same fabryki i ludzie sie kreca a nikt nie zwrocil uwagi na rozpaczliwe krzyki kotka w krzakach.
aga marczak pisze:Włączyłam się w akcję ratowania kotów z ul Gościnnej,ale niestety mam nowe b niepokojące sygnały z ul Diamentowej.Tam jest ok 40 kotów,którymi nikt poza staruszką się nie zajmuje.Wspomniana staruszka karmi je kapustą a o sterylizacjach nawet nie słyszała![]()
Boże co robić?
aya13 pisze:z dobrych wieści- Bursztynek, Krecik, Lepka i Zuzia- kociaki uratowane z kartonu pod blokiem na naszym osiedlu po długim leczeniu na grzybice, kk oraz stan zapalny uszu maja już wspaniałe NOWE DOMY;-)))
Ich mama miała zaplanowany zabieg na te środę- niestety pod nieobecnośc opiekuna tymczasowego otworzyła sobie drzwi od pokoju i zwiała 3 dni przed zabiegiem z parteru. Kotka jest poszukiwana. Liczymy na właczenie się dotychczasowej karmicielki z którą nie ma kontaktu. Kotka urodzi za 2 misiece kolejne maluchy gdyż karmicielka nie podawała provery. Szkoda bo sukces jest połowiczny ale sterylka czeka.
aya13 pisze:aga marczak pisze:Włączyłam się w akcję ratowania kotów z ul Gościnnej,ale niestety mam nowe b niepokojące sygnały z ul Diamentowej.Tam jest ok 40 kotów,którymi nikt poza staruszką się nie zajmuje.Wspomniana staruszka karmi je kapustą a o sterylizacjach nawet nie słyszała![]()
Boże co robić?
Agnieszka na Orunii Dolnej od zawsze jest i był dramat. Tam koty mnoża sie na potege.
Miałam 5 sterylizacji u dr jurkowskiego na koty z osiedla chetnie bym je oddała na te koty (przynajmniej 3) ale musisz sie skontaktowac z pania Bozeną bo jej obowiązkiem jest aby te zabiegi doszły do skutku. Zapytaj co się stało z zabiegami bo ja wiem, ze nie zostały zrobione ale nie mam od niej rzetelnej informacji z jakiej racji ich nie ma. Były dane nam ze spółdzielni na rzecz kotów z lisiarni i osiedla. Pani Bozena wycofała sie z kociej działalności z dniem 01.08.2012 roku ale pewne kwestie powinny byc wyjaśnione a sterylizacje rzetelnie przeprowadzone co do jednej. Osobiscie zabiegałam o zrefundowanie ich na spotkaniach z vice prezesem. Ja chetnie 3 zabiegi przekaze na koty z Orunii.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 83 gości