[PKDT]GDAŃSK -KOTY Z FERMY LISÓW WALCZĄ O PRZETRWANIE!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 30, 2012 22:05 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

Pilnie poszukiwany wet, który zna się na pp w Gdyni czyli umie podać surowicę lub przetoczyć krew.
viewtopic.php?f=1&t=144539&start=90
Zerknijcie proszę :D

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lip 30, 2012 22:54 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

dotyczy wpisu p.Joanny Bieli w dniu 14.o7.12 sprawie interwencji zgłoszonej do TOZ przez p.Elżbietę Lewandowską odnalazłam tę interwencję dotyczyła persa ale nie była to interwencja tylko notatka (nie była zgłoszona na piśmie ) i upoważniłam ja do podania panom sprzątaczką mojego prywatnego telefonu w celu kontaktu i pomocy kotu lecz niestety Panie te nie zadzwoniły do mnie do dzisiaj.
Druga BARDZO PILNA INTERWENCJA p.Lewandowskiej dotyczyła kotów w kawalerce które pani wyłapała z lisiarni ,umieściła w kawalerce i wyjechała na urlop.Brzmiała ona bardzo tragicznie " dwa małe kotki zamknięte w klatce bez wody i jedzenia tylko z brudną kuwetą " na wyjaśnianie i wizytę u weta zmarnowałam pół dnia .Okazało się że był to fałszywy alarm proszę się dobrze zastanawiać zanim Państwo zgłosicie bzdurną interwencję bo cierpią inne zwierzęta ,które jej naprawdę potrzebują.
wniosek z tego zwierzęta mają instynkt, a ludzie rozum. :evil: :evil: :evil:

bml

 
Posty: 21
Od: Pt cze 24, 2011 21:55

Post » Pon sie 06, 2012 23:20 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

Kochani tu dzieje sie tak duzo ze brakuje czasu na pisanie;-((
Nadal dokarmiane jest stado 40 kotów, które pozostały na lisiarni.
Pomocy potrzebuja też inne koty z osiedla wyłapane podczas róznych zgłoszeń.
1. Dredzik- od 3 tyg wymaga stałej opieki weterynaryjnej, kroplówek, przebył dwa zabiegi operacyjne, wymaga leczenia rozległwj nadżerki w jamie ustnej i zapalenia otrzewnej oraz ran i ropni, które sie nie goja
2. Kotek z Tesco- przebył operacje drutowania łap, sisuisu robi odbytem, powypadkowy maluch znaleziony w oklicy Tesco na pobliskim osiedlu
3. Trzy małe kociaki- dziewczynki- Pralinka, Jagódka i Gizelka - leczone z lekkiego kk, wymagaja dobrej opieki, szczepień, odrobaczeń -sa na dt mnie (Pralina, Gizela) i u Szymona (Jagoda)

Prosimy o wsparcie bo konto od czerwca jest puste (tzn stan to 16zł)
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska16 /42a,
03-772 Warszawa
81 1370 1109 0000 1706 4838 7309
z dopiskiem:
"PKDT – LISIARNIA"
Ostatnio edytowano Wto sie 07, 2012 18:31 przez aya13, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon sie 06, 2012 23:24 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

Dredzik jeszcze w jako takiej formie;-(
Obrazek

Obrazek
Walczymy o zdrowie Dredzika, nie znamy jego historii, nie wiemy na co chorował. Jego stan wydawał sie dobry po wynikach wstepnych badań. Po czasie okazało się inaczej;-((
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon sie 06, 2012 23:28 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

z dobrych wieści- Bursztynek, Krecik, Lepka i Zuzia- kociaki uratowane z kartonu pod blokiem na naszym osiedlu po długim leczeniu na grzybice, kk oraz stan zapalny uszu maja już wspaniałe NOWE DOMY;-)))

Ich mama miała zaplanowany zabieg na te środę- niestety pod nieobecnośc opiekuna tymczasowego otworzyła sobie drzwi od pokoju i zwiała 3 dni przed zabiegiem z parteru. Kotka jest poszukiwana. Liczymy na właczenie się dotychczasowej karmicielki z którą nie ma kontaktu. Kotka urodzi za 2 misiece kolejne maluchy gdyż karmicielka nie podawała provery. Szkoda bo sukces jest połowiczny ale sterylka czeka.
Ostatnio edytowano Pon sie 06, 2012 23:39 przez aya13, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon sie 06, 2012 23:38 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

Obrazek
Gizelka (ok 12 tyg)- to nieco płochliwa ale bardzo miła i piekna czarna panterka. Jest juz zdrowa, niedługo bedzie zasczepiona i liczy na domek!!!U mnie na dt.

Obrazek
Pralinka (ok 12 tyg)- miła, odważna, kochajac ludzi i zabawy koteczka. Zdrowa z ksiazeczka zdrowia wyczekuje na domek! U mnie na dt

Obrazek
Jagódka (ok 12 tyg)- lubi jeśc, kontaktowa, wesoła kociczka, na dt u Szymona. Gotowa do adopcji- szuka domku!

Szukamy domku dla trzech lisich panieniek i na wsparcie naszych działań, które przekraczają moje finansowe mozliwości momo pomocy (Pani Ela -sasiadka bardzo nam pomaga). Brak od kilku miesiecy pomocy w postaci karmy. Brak wpłat zmusza nas do minimalizowania naszej pomocy;-(
Utrzymanie stada oraz adopcje i leczenie kotów to ogromne koszta.
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon sie 06, 2012 23:45 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

kicioki pisze:Witam,
dzisiaj w krzakach w okolicach dywizji wołyńskiej/strzelców karpackich zobaczyłem czarno białą kotkę. Łasiła się, dała się wziąć na ręce-miała wyczuwalne gruczoły, być może karmi młode. Spotkałem grupę dzieciaków które twierdziły, że kotka mieszka nie opodal w krzakach ze swoimi małymi. Nie udało mi się wypatrzyć młodych. Wieczorem wróciłem w tamto miejsce i nakarmiłem kotkę mlekiem oraz saszetką pokarmu mokrego. Młodych nadal nie udało mi się wypatrzyć. Proszę o pomoc ludzi dobrej woli, którzy chcieliby zaopiekować się kotką i jej potomstwem-jeżeli takowe posiada. Moja kotka reaguje bardzo agresywnie na nią dlatego nie mogę jej zabrać do siebie.
zaznaczyłem na mapie miejsca pobytu kotki, na zielono krzaki w których przebywa.
http://wt011.wrzuc.to/obrazek/XvC2wFkGG/mapa_kotka.jpg
<a href="http://www.wrzuc.to/XvC2wFkGG.wt">mapa kotka.jpg</a>


Super, ze ktos sie kicia zainteresował. Skoro małe zostały zabrane warto kotce podwać provere 1 tabletke tygodniow w okreslony dzien w mokrej karmie (kulka z karmy z tabletka i zauwazyc czy zjadła) Mozna wziac recepte od weterynarza i zakupic opakowanie- nie jest drogie na recepte.
Warto tez popytac znajomych i rodzine- moze ktoś przygarnie taka fajna kicie? Zrobic zdjecia i wstawic na Trojmaisto.pl., Tablica.pl -wiem, ze to wymaga wysiłku jednak czasem przynosi bardzo dobre efekty. Moja kotka tez jest agresywna ale jak wyjscia nie ma to z czasem toleruje koty tymczasowe- jesli kot nie rzuca się, nie gryzie a tylko syczy i warczy to nie jest źle.
Jesli chodzi o sterylizacja to wypowiedziała sie p. Bożena, która zarzadza sterylizacjami otrzymanymi od spółdzielni na koty z osiedla i lisiarni- powinna miec 5 sterylizacji darmowych ze spółdzielni, które mozna wykonać w gabinecie u dr Jurkowskiego. Może zatem warto kotke złapać do transportera i zagłosic sie do p. Bozeny. Wszystkie sterylizacje powinny być wykonane na rzecz kotów z osiedla, gdyż na lisiarni pozostała 1 kotka. Tam wysterylizowano juz ok 34 kotek.
Pozdrawiam
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob sie 11, 2012 12:30 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

Włączyłam się w akcję ratowania kotów z ul Gościnnej,ale niestety mam nowe b niepokojące sygnały z ul Diamentowej.Tam jest ok 40 kotów,którymi nikt poza staruszką się nie zajmuje.Wspomniana staruszka karmi je kapustą a o sterylizacjach nawet nie słyszała :(
Boże co robić?
Obrazek

aga marczak

 
Posty: 1200
Od: Sob lis 12, 2011 13:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Sob sie 11, 2012 20:43 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

Sprobuje cos wplacic dla was.Ostatnio brakuje mi czasu zeby tu zagladac bo to zmiana chaty a to wizyta rodziny i ja wyjezdzalam i wypadki losowe ze nie wiadomo gdzie rece wlozyc.Znalazlam koteczke malutka jeszcze i chyba ja ktos wyrzucil bo nikt nie szuka a tu system dobrze dziala i wiadomo ze jak kot ginie to sie obdzwania schrony i sie szuka.Chyba ja wezmiemy jak sie nikt nie zglosi bo zal bylo mi oddawac i jak opiekun u veta wzial ja zeby zaniesc na zaplecze to ona biedactwo tak spowazniala i oczki zalzawione sie zrobily.
Jeszcze dzis bedac w miescie na parkingu kota zobaczylam jak chodzi miedzy autami.To bigiem do miasta tyle co se wizyte u okulisty zrobilam,juz nie lazilam po sklepach tylko meza pognalam po sprawunki a ja po jakies saszetki i kota szukac.Tego co widzialam nie bylo ale jak poszlam za parking gdzie sa trawy i zarosla to czarnuszka napotkalam.dziki raczej bo jak saszetki wywalilam na folie to uciekl ale zaraz wyszedl jak bylam juz dalej i jadl szybko.
Musze sie doinformowac co mam robic,gdzie tu sie udac jak sie okaze ze jest wiecej tam tych kotow.Wiem ze sterylki za free dla bezdomnych w UK.Czlowiek tu osamotniony i na rodakow nie ma co liczyc bo im w glowach dorabianie sie.
Jest jedna para co kocha zwierzeta ale to inna miejscowosc i ona biedaczka po wypadku teraz koszmarnym i 2 pieski schorowane w domu.Nie wiem co sie z tym swiatem dzieje, ze ludzie tak gonia za tym co jest tylko na chwile a nie widza cierpienia zwierzecia obok.Tam gdzie znalazlam koteczke sa same fabryki i ludzie sie kreca a nikt nie zwrocil uwagi na rozpaczliwe krzyki kotka w krzakach.

Pluszard

 
Posty: 122
Od: Wto lip 19, 2011 14:32

Post » Sob sie 11, 2012 21:14 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

Pluszard pisze:Sprobuje cos wplacic dla was.Ostatnio brakuje mi czasu zeby tu zagladac bo to zmiana chaty a to wizyta rodziny i ja wyjezdzalam i wypadki losowe ze nie wiadomo gdzie rece wlozyc.Znalazlam koteczke malutka jeszcze i chyba ja ktos wyrzucil bo nikt nie szuka a tu system dobrze dziala i wiadomo ze jak kot ginie to sie obdzwania schrony i sie szuka.Chyba ja wezmiemy jak sie nikt nie zglosi bo zal bylo mi oddawac i jak opiekun u veta wzial ja zeby zaniesc na zaplecze to ona biedactwo tak spowazniala i oczki zalzawione sie zrobily.
Jeszcze dzis bedac w miescie na parkingu kota zobaczylam jak chodzi miedzy autami.To bigiem do miasta tyle co se wizyte u okulisty zrobilam,juz nie lazilam po sklepach tylko meza pognalam po sprawunki a ja po jakies saszetki i kota szukac.Tego co widzialam nie bylo ale jak poszlam za parking gdzie sa trawy i zarosla to czarnuszka napotkalam.dziki raczej bo jak saszetki wywalilam na folie to uciekl ale zaraz wyszedl jak bylam juz dalej i jadl szybko.
Musze sie doinformowac co mam robic,gdzie tu sie udac jak sie okaze ze jest wiecej tam tych kotow.Wiem ze sterylki za free dla bezdomnych w UK.Czlowiek tu osamotniony i na rodakow nie ma co liczyc bo im w glowach dorabianie sie.
Jest jedna para co kocha zwierzeta ale to inna miejscowosc i ona biedaczka po wypadku teraz koszmarnym i 2 pieski schorowane w domu.Nie wiem co sie z tym swiatem dzieje, ze ludzie tak gonia za tym co jest tylko na chwile a nie widza cierpienia zwierzecia obok.Tam gdzie znalazlam koteczke sa same fabryki i ludzie sie kreca a nikt nie zwrocil uwagi na rozpaczliwe krzyki kotka w krzakach.

:(
Obrazek

aga marczak

 
Posty: 1200
Od: Sob lis 12, 2011 13:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Nie sie 12, 2012 11:10 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

Pluszard pisze:Sprobuje cos wplacic dla was.Ostatnio brakuje mi czasu zeby tu zagladac bo to zmiana chaty a to wizyta rodziny i ja wyjezdzalam i wypadki losowe ze nie wiadomo gdzie rece wlozyc.Znalazlam koteczke malutka jeszcze i chyba ja ktos wyrzucil bo nikt nie szuka a tu system dobrze dziala i wiadomo ze jak kot ginie to sie obdzwania schrony i sie szuka.Chyba ja wezmiemy jak sie nikt nie zglosi bo zal bylo mi oddawac i jak opiekun u veta wzial ja zeby zaniesc na zaplecze to ona biedactwo tak spowazniala i oczki zalzawione sie zrobily.
Jeszcze dzis bedac w miescie na parkingu kota zobaczylam jak chodzi miedzy autami.To bigiem do miasta tyle co se wizyte u okulisty zrobilam,juz nie lazilam po sklepach tylko meza pognalam po sprawunki a ja po jakies saszetki i kota szukac.Tego co widzialam nie bylo ale jak poszlam za parking gdzie sa trawy i zarosla to czarnuszka napotkalam.dziki raczej bo jak saszetki wywalilam na folie to uciekl ale zaraz wyszedl jak bylam juz dalej i jadl szybko.
Musze sie doinformowac co mam robic,gdzie tu sie udac jak sie okaze ze jest wiecej tam tych kotow.Wiem ze sterylki za free dla bezdomnych w UK.Czlowiek tu osamotniony i na rodakow nie ma co liczyc bo im w glowach dorabianie sie.
Jest jedna para co kocha zwierzeta ale to inna miejscowosc i ona biedaczka po wypadku teraz koszmarnym i 2 pieski schorowane w domu.Nie wiem co sie z tym swiatem dzieje, ze ludzie tak gonia za tym co jest tylko na chwile a nie widza cierpienia zwierzecia obok.Tam gdzie znalazlam koteczke sa same fabryki i ludzie sie kreca a nikt nie zwrocil uwagi na rozpaczliwe krzyki kotka w krzakach.

Dzieki za pamięć o nas. Mam nadzieje, ze jak juz razem jesteście to troche łatwiej na obczyźnie;-))) Moja siostra w Londynie wysterylizowała bez problemu kilka kotek....dzwoni i umawia na zabieg, jest za darmo. Raz zostawiła mame w ciązy zaawansowanej i znalazła bez trudu domki dla dówch maluszków a potem kotke wysterylizowała. Teraz ma kota, który ma obroże i numer telefonu na dzwoneczku- przychodził do nich na wycieraczke, potem do domu, a teraz wchodzi jak do siebie i śpi u nich w łózku. Dzwonili dwa tyg na ten numer ale nikt nie odbiera. Nie ma co także w Anglii sa bezdomne koty, jest pomoc ale tez z tego co wiem wiele zwierzaków nieadopcyjnych się tam usypia. Kotki małe jako rodzeństwo adoptowała para gejów, która miała dla nich wszystko kupione, mieli juz nawet umowe z hotelikiem, w którym kotki w razie wyjazdu by przebywały. Niestety ja tez sie zastanawiam czemu inni nie widzą a ja czesto na 3 pietrze usłysze malucha pod balkonem w innym bloku;-) Pozdrówka i lada dzień bede wstawiać zdjecia kolejnej biedy- własnie sasiadce podrzucili go pod drzwi;-(((
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie sie 12, 2012 11:28 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

aga marczak pisze:Włączyłam się w akcję ratowania kotów z ul Gościnnej,ale niestety mam nowe b niepokojące sygnały z ul Diamentowej.Tam jest ok 40 kotów,którymi nikt poza staruszką się nie zajmuje.Wspomniana staruszka karmi je kapustą a o sterylizacjach nawet nie słyszała :(
Boże co robić?

Agnieszka na Orunii Dolnej od zawsze jest i był dramat. Tam koty mnoża sie na potege.
Miałam 5 sterylizacji u dr jurkowskiego na koty z osiedla chetnie bym je oddała na te koty (przynajmniej 3) ale musisz sie skontaktowac z pania Bozeną bo jej obowiązkiem jest aby te zabiegi doszły do skutku. Zapytaj co się stało z zabiegami bo ja wiem, ze nie zostały zrobione ale nie mam od niej rzetelnej informacji z jakiej racji ich nie ma. Były dane nam ze spółdzielni na rzecz kotów z lisiarni i osiedla. Pani Bozena wycofała sie z kociej działalności z dniem 01.08.2012 roku ale pewne kwestie powinny byc wyjaśnione a sterylizacje rzetelnie przeprowadzone co do jednej. Osobiscie zabiegałam o zrefundowanie ich na spotkaniach z vice prezesem. Ja chetnie 3 zabiegi przekaze na koty z Orunii.
Ostatnio edytowano Nie sie 12, 2012 20:03 przez aya13, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie sie 12, 2012 20:01 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

aya13 pisze:z dobrych wieści- Bursztynek, Krecik, Lepka i Zuzia- kociaki uratowane z kartonu pod blokiem na naszym osiedlu po długim leczeniu na grzybice, kk oraz stan zapalny uszu maja już wspaniałe NOWE DOMY;-)))

Ich mama miała zaplanowany zabieg na te środę- niestety pod nieobecnośc opiekuna tymczasowego otworzyła sobie drzwi od pokoju i zwiała 3 dni przed zabiegiem z parteru. Kotka jest poszukiwana. Liczymy na właczenie się dotychczasowej karmicielki z którą nie ma kontaktu. Kotka urodzi za 2 misiece kolejne maluchy gdyż karmicielka nie podawała provery. Szkoda bo sukces jest połowiczny ale sterylka czeka.



Mama wyadoptowanych kociaków została ponownie złapana i w sobote przeszła zabieg sterylizacji. Nie oswaja sie na tyle, aby szukac jej domu, ale po ucieczce trzymała się balkonu na parterze w dt, tam bedzie dokarmiana. Może zmieni nastawienie i uda sie ją odkarmić, doleczyć i znaleźć dom;-)))
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie sie 12, 2012 20:09 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

Pralinka z lisiarni dzis pojechała do domku :1luvu:

Dostałam telefon, ze wczoraj mojej sąsiadce, wspomagającej lisiarnie ktoś bezczelnie podrzucił na klatke pod drzwi kociaka;-(( Byłam u niego to raczej chłopak, ma ok 8 tygodni, odważny, waleczny i przytulaśny - oczywiście szukam mu domku!!!
Zdjęcia wkrótce. A chłopak pewnie trafi do mnie na dt, choć nie wiem jak zareagują pozostali domownicy hahah
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie sie 12, 2012 21:07 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

aya13 pisze:
aga marczak pisze:Włączyłam się w akcję ratowania kotów z ul Gościnnej,ale niestety mam nowe b niepokojące sygnały z ul Diamentowej.Tam jest ok 40 kotów,którymi nikt poza staruszką się nie zajmuje.Wspomniana staruszka karmi je kapustą a o sterylizacjach nawet nie słyszała :(
Boże co robić?

Agnieszka na Orunii Dolnej od zawsze jest i był dramat. Tam koty mnoża sie na potege.
Miałam 5 sterylizacji u dr jurkowskiego na koty z osiedla chetnie bym je oddała na te koty (przynajmniej 3) ale musisz sie skontaktowac z pania Bozeną bo jej obowiązkiem jest aby te zabiegi doszły do skutku. Zapytaj co się stało z zabiegami bo ja wiem, ze nie zostały zrobione ale nie mam od niej rzetelnej informacji z jakiej racji ich nie ma. Były dane nam ze spółdzielni na rzecz kotów z lisiarni i osiedla. Pani Bozena wycofała sie z kociej działalności z dniem 01.08.2012 roku ale pewne kwestie powinny byc wyjaśnione a sterylizacje rzetelnie przeprowadzone co do jednej. Osobiscie zabiegałam o zrefundowanie ich na spotkaniach z vice prezesem. Ja chetnie 3 zabiegi przekaze na koty z Orunii.

Cudownie.Wielkie dzięki :1luvu: Będę się kontaktować z Panią B no i z Tobą :D
Od PKDT mam 7 sterylek i od Marlon 3 +3 od Ciebie to już 13 :piwa:
Wypuszczając te kocice po sterylce zajechałam na sąsiednie podwórko bo jadąc widziałam wbiegającego tam kota.Oczywiście kotka z 3 maluchami ok 3 mce i kilka kotów.Wszystko głodne,pewnie nie wysterylizowane.A ludziska wystrojone śmigali do kościółka :evil:Podwórko od Traktu oddziela gmach Banku.Na jego tyłach stoją trzy miejskie budki.Może zajadę tam i popytam.Może zrobiliby zbiórkę na sterylki?!
Obrazek

aga marczak

 
Posty: 1200
Od: Sob lis 12, 2011 13:03
Lokalizacja: Gdansk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 83 gości