KOCINIEC,czyli DT u Seji II- REJCIA W DS!!!!

[seja]

A to, żeby o Odinusie sobie przypomnieć




Zdjęcia kiepskie bo model zupełnie nie współpracuje!!

też szczęśliwy

[ODIegoDOM]

WESOŁYCH ŚWIĄT !

[seja]

WESOŁYCH ŚWIĄT !

Super
Wesołych Świąt !!

[Izzi]

Masz może wieści od Rejci? Jak tam w nowym domku?

[Izzi]

[seja]

Masz może wieści od Rejci? Jak tam w nowym domku?

Rejci Właścicielka korzysta z profilu na FB ,który założyłam Rejciakowi szukając jej domu :

https://www.facebook.com/rejcia?fref=ts

Ma się dobrze co jakiś czas dodawane są nowe zdjęcia.
Przepraszam za ciszę, ale siedzę w UK , dużo pracuję i rzadko tu zaglądam.

[Izzi]

Nio, tylko ja nie mam konta na FB. Ale skoro napisałaś,że wszystko ok to supcio. Rejcia tak długo się przewijała na miau, że jakoś tak przywykłam do niej .

[seja]

Nio, tylko ja nie mam konta na FB. Ale skoro napisałaś,że wszystko ok to supcio. Rejcia tak długo się przewijała na miau, że jakoś tak przywykłam do niej .

Masz pw

22 miesiące szukała domu , znalazła fantastyczny dom warto było czekać
Wszyscy są w niej tam zakochani zresztą kto by się w niej nie zakochał ?

Jeszcze pamiętam jak je zgarniałam od dr Łukucia w transporterku.
Raaś po operacji usunięcia oczka, Rejciuś taki tyci...
Później to PP...Raaś[*] i Rejcia z pozytywnym testem na PP...
Jak się słaniała na łapkach, jak ją pompowałam płynami 5 razy dziennie... raz z jednej strony, raz drugiej...jak z takiej ciupiny skłutej ciekł płyn... grzaliśmy, nosiliśmy na rękach.
Przeżyła.
Wyrosła na zazdrośnicę i jedynaczkę jak została z moją mamą , Tiną , Mucią i Minią to terroryzowała wszystkie 3 zwłaszcza jak przychodziło do spania z moją mamą

[seja]

I przyszło mi się dziś pożegnać z 15 letnią przyjaciółką, członkiem rodziny.
Niewydolne nerki, wątroba, problemy z trzustką...

Pojechaliśmy do weta... i patrzyłam jak cichutko odchodzi...
Łatwa i jednocześnie bardzo trudna decyzja, bo cierpi...ale może jeszcze raz spróbujemy powalczyć...

Miniu [*] ...
Już nic nie boli...

[Alienor]

Seja, przytulam, bo wiem jak trudno uwierzyć, że jedyne co można zrobić to pożegnać i uwolnić od bólu kochanego kota.
Miniu[*]

[taizu]

Seja, bardzo współczuję...
Miniu, [']

[Mrata]

Minia (*). Dobrze że byłaś przy niej.

[Izzi]

[Hmmm]

[*]

[seja]

Ona mogła dalej spokojnie żyć, tylko trzeba było tych nerek i wątroby pilnować, a moja mama tego nie robiła.
Ja w UK na odległość ...
Minia się dekompensowała, to był wet , było wszystko, a później kot się lepiej czuł, to się zapominało o pilnowaniu i nawadnianiu...

Wyrzucam sobie to...

Jutro minie tydzień...
[*]