Ostatnie zdjęcie jest mój faworyt! Taki przytulny tłum
Ale skoro tu tyle mądrych

ludzi to ja poproszę o wyjaśnienie mi dlaczeg moja kota sika tak jak sika , A sika tak:
Od zawsze miała krytą kuwetę z drzwiczkami i ma ja nadal. Żwir raz zmieniony z Benka na drewniany, nie bylo problemu. Od jakiegoś czasu sprzątając kuwetę zauważyłam/poczułam

mniej świeży zapach (?) niż zwykle. I kiedyś mnie olśniło żeby zajrzeć pod pokrywę, bo tam przeciez ten węgiel - filtr .. a tam obsiakana tylna ścianka

. Mnie to wygląda tak jakby tam sikał psiurek malutki z podniesioną nogą - nie mam w domu takowego, albo Morelka staje na głowie

. Tak jest codziennie. Musze płukać za każdym razem pokrywe. I to nie jest tak,ze żwirkiem zasypane - a kopać to ona umie, stąd te zamykane kuwety - same siki, żadnego ziarnka żwirkowego. CZy ona może chce jak najdalej od wejścia?? Nikt nigdy jej nie niepokiił w tych intymnych sytuacjach, a teraz tym bardziej bo jest sama w domu [znaczy ze mną

] chwilowo. Ale jakim cudem sika wyżej niż sama jest - zupełnie jakby miała dziurkę nad a nie pod ogonem

Nasiakne jest też automatycznie na sam brzeg dolnej częsci kuwety - gdyby była nie zamykana , to by sikała na podłogę
A może jednak to od kopania tylko żwirek się nie przykleja?
Nie moge zajrzeć bo raz - wolę żeby myślała , ze ma tam spokój, dwa - kuweta stoi pod półka i częściowo zasłonką, musiałabym się wczołgać z latarką
