KRUSZYNKA ['] KOTKI BEZDOMNE PROSZĄ O POMOC W KARMIE....

[jasdor]

Wykaraska się - zobaczysz

[jasdor]

Pamiętam, jak wetka podejrzewała FIP u naszej Tusi od babiszona. Duży brzuch, kłopoty z oddychaniem, biegunka. Dawała jej proverę, więc nikt nie podejrzewał, a ona ...była w ciąży Nie martw się Aga, najważniejsze, że to nie FIP

[czarno-czarni]

viewtopic.php?f=20&t=131046
20 zł z tego bazarku w drodze do Ciebie

[Kocia Lady]

dzięki Dagmara, dzięki dziewczyny, idę spać, bo Pysia już na mnie czeka, a i popłakać sobie w poduszkę, bo nerwy stopniowo puszczają...

[Cindy]

za Pysie

[Kotek&Tosia]

trzymam za Pysię. Głaski ode mnie.

[Hanulka]

za Pusię i Ciebie, Aga
jakie wieści dziś???

[Kocia Lady]

Nie mogę jeść nie mogę spać nie mogę pracować czekam na wyniki i diagnozę Pysia też zmartwiona choć ładnie je i śpi

[Hanulka]

Aga , to dobry objaw, jak je i śpi spokojnie... trzymam mocno za Was i myslę... Wysyłam wszystkie dobre energie...

[Kocia Lady]

Mama dzwoniła że kupiła świeżą wątróbkę, to Pysia susem stała w kuchni przy stole, wczoraj znów chciała liznąć żwiru więc zmieniłam na piasek z piaskownicy Boże żeby wyzdrowiała już ojciec się wykaraskal potem mama potem ja teraz na Pysię kolej

[Hanulka]

kochana, cały czas trzymam kciuki

[Kocia Lady]

dziewczyny już wiadomo, czemu Pysia jadła żwirek, ponieważ ma anemię, krew słaba, guz jest w jamie brzusznej, i tam też przesącza się krew, wyniki nerek i wątroby ok, poza tym, wszystko nie jest tragiczne, kupiłam jej po drodze konserwkę z Gourmeta: kaczka, w sosie pomidorowym ze szpinakiem, i zjadła 3/4 puszeczki ze smakiem, teraz leży sobie i pomrukuje, proszę o mnóstwo kciuków, dla mojej kiciuni, nerwy mi dziś puściły, jak zwykle, więc wylałam trochę łez i czekam do jutro na operację o 15.00
wyniki krwi następujące:WBC 11,3 RBC 4,42 HGB 6,6 MCV 55,4 MCH 15,0 MCHC 27.1 PLT 251
GPT 11,6 MO 26,9 KR 1,0

[Agn]

Kciuki za jutrzejszą operację.

[jasdor]

No widzisz! Będzie dobrze . Rzekłam, O!

[Kocia Lady]

Boże dziewczyny dzięki, wszystkie, do których dzwoniłam, i które udzieliły mi rad, i pocieszyły w trudnych chwilach, wierzę że będzie dobrze, musi być, nie ma innej opcji, mama wygrała ze śmiercią i ojciec, Pysia wygra i będziemy sobie żyli długo i szczęśliwie, a Pysiulka właśnie sobie leży w kuwecie, ponieważ wysłałam ją papierowymi ręcznikami i posypałam koci miętką i ona myśli że to łóżeczko...