Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

W uszkach Azalki jak się okazało na dobre zagościł świerzb

świerzbowi mówię STOP

Ale cudo ten maluch
a zdjecia Korciaczki :1luvu:

Pomocy!
Kurde, nie powinnam wychodzic z domu albo chodzić z głowa do góry:(

Szłam do garażu i zobaczyłam koteczkę bardzo oswojoną, która czasami widywałam. Mieszkała kilka bloków dalej.
Okazało się, ze ma dzieci i wyprowadziła je właśnie na ogródek koło garażu. |Wszystkie trzy z zaropiałymi oczkami:(
Potem sąsiad "widziała pani jakie ładne kotki? jak matka białe" powiedział mi, że okociła się w przestrzeni między zamkniętym okienkiem piwnicznym a przybitą deską z zewnątrz na styropianie.
Nie chodzę koło tamtego bloku bo mam uraz. Stamtąd był Rufus:( Wydawało mi się jednak, że tam już nie ma kotów:(

Będę je dziś próbowała łapać, zeby te oczka jakoś wyleczyć. Mam czas do niedzieli.
W niedzielę muszę wyjechać. potem po tych 3-4 dniach wrócę ale za 3-4 dni wyjeżdżam i nie będzie mnie długo bo 3 tygodnie sierpniowe.
Powiedzcie co zrobić, żeby tekocięta uratować.
Będę je próbowała zainstalować w piwnicy ale one są chore:(

Łeb mi pęka od kombinowania i nijak nic sensownego nie potrafię wymyślić.

Podsumowując:
ten tydzień mogę im poświęcić.
następny - muszę posprzatać mieszkanie po remoncie w domu u Rodziców przed przyjazdem wnuczek i końcówkę tego i początek następnego tygodnia będę.
W tym następnym tygodniu siostra w połowie tygodnia przyjedzie do naszych kotów więc powiedzmy też jakaś opieka byłaby. No a potem juz 3 tygodnie z wnuczkami i Jacek pewnie będzie w domu, bo nie chce mi dać kotów na wyjazd. Ale nie chcę mu przysparzać obowiązków 20 kotów starczy:(

Może ktoś coś wymyśli sensownego, bo mi się mózg lasuje:(

Lidka

nie mam pomysłu, kurde

Ja tylko na moment - ogłosiłam Eulera, gdyby ktoś chciał zerknąć:
http://allegro.pl/euler-kociak-w-pogoni ... 13514.html

to Eulerek nie zaklepany?
przecież miał mieć dom?
allegro max fajne

Nie, wyszła alergia u dziecka i ludzie niestety zrezygnowaliśmy.
Ale myślę, że Euler znajdzie równie fajny dom!

musi

zaciskam kciuki, szkoda że tak wyszło

a to moja Lunka
nie żeby było cudowne ozdrowienie, kupale nadal złe, nadal kot sie skręca jak mu się zachce
ale....może ciut lepiej..... zaczęła się bawić :wink:

http://www.youtube.com/watch?v=L1VC6SC1tG4
:arrow:

http://www.youtube.com/watch?v=CjyFfmOlY2s

Lusitani znów rozpaprał się kikucik

będzie znów musiał miec zabieg

No, bardzo biedna i jednocześnie śliczna.
Ona stara się choć troszke podpierac czasami i miała pewnie jakiś wypadek. Bo strasznie wariuje. No i znów pękła skóra. Boje się, że całkiem straci tę łapinkę:(
Lusi wygląda super, łapki dobrze wyćwiczone, no ale:(
Gdyby ktoś miał ochotę wesprzeć fundusze byłoby super.

Mała - dodaj proszę Bolka na 1-wszą stronę :wink:

może Go Ktoś wypatrzy.....

juz daję-ups-zapomniałam :oops:

Cudne te Wasze niekochane. Aż dziw że nie ma na nie chetnych

Mam pytanko, może ktoś pomoże.
''Koty DT szukające domu'' czy to dalej aktualne (około 8mies temu zaaktualizowane na portalu) jak tak to które szukają z tych co wymienię, a które już mają swój domek stały??

Podaję spis:

wiek 5-6lat bez imienia

Kotek zupełnie inny z charakteru niż Tequila - nie wiem jak ma na imię

Czarno-biała - Hilcia (ok. 4 lat) jest odważną koteczką, ciekawą świata, ludzi, wszystkiego co się dzieje dookoła. Kocurek - bury - Bartuś (ok. 2 lat) patrzy ciągle z lękiem w oczy, on się boi - boi się, że wróci na zimny bruk(nie wiem który to który jeśli chodzi o imiona)

Kotek kupiony trzy lata temu w sklepie zoologicznym. Jest takim kotem dostojnym, dumnym. Taki typowy kanapowiec

Laura (na zdjęciu) musiała jako kociak albo być bardzo chora, albo potrącił ją samochód, bo troszkę zarzuca tylnymi łapkami, czasem ciut straci równowagę.
Wypuszczenie jej to w zasadzie prędzej czy później wyrok śmierci dla Niej.

Kotka znaleziona na tyłach Biedronki, nie wiadomo czy jej ktoś nie wyrzucił. Jest dość młoda, ma ok. 6-8 tygodni. Została obejrzana przez weterynarza i odrobaczona.

Kuba - 7-letni kocurek. Szuka domu po śmierci swojej opiekunki.
Wykastrowany, odrobaczony,zaszczepiony z książeczką zdrowia.

Ojo - trafił do schroniska 22.01.2010. Pewna kobieta znalazła go błąkającego się po ulicy. Zabrała do domu, gdzie był zaledwie jeden dzień. Ojo nie ma jednego oczka. Weterynarz schroniskowy stwierdził, że jest to stara sprawa. Kocurek został poddany zabiegowi wyczyszczenia oczodołu i usunięcia martwej tkanki

Maćko - 7-letni kocurek. Szuka domu po śmierci swojej opiekunki.
Wykastrowany, odrobaczony, zaszczepiony.

Lusia - trafiła do katowickiego schroniska, gdzie przerażona i apatyczna w ogóle nie jadła. Została zabrana do domu tymczasowego. Po leczeniu dziś Lusia wychodzi na prostą i powoli rozgląda się za własnym, kochającym domem.

Kotka ma na imię Pusia. Znaleziona latem zeszłego roku. Czarna z białym dekoltem i skarpetami. Ma ok. 14 miesięcy. Sterylizowana jakieś 2 miesiące temu.

Bondzia i Stefan - do oddania w dobre ręce 2 koty - kotka Bondzia (na zdjęciu) oraz kocur Stefan. Szaro-bure, słodkie dachowce. Koty są udomowione, nigdy nie wychodziły na dwór, mają książeczki zdrowia, są czyściutkie, zadbane, zaszczepione i zdrowe.

Bajka - biało-bura, ok. 7 miesięcy, jest drobnej budowy i ma piękne duże oczy. Jest jeszcze troszkę przestraszona, ale powoli już się przyzwyczaja.

Marcyś i Gucio (na zdjęciu) - to dwaj bracia, urodzeni we wrześniu ubiegłego roku.
Kocurki przebywały na wolności, zostały zabrane na początku stycznia do DT. Są odrobaczone i zaszczepione. Wzorowo korzystają z kuwety.

Kreton - kilkuletni kocurek, kiedyś miał z pewnością dom. Kilka lat był dokarmiany i żył na wolności. Łowienie gryzoni było dla Niego bułką z masłem. W grudniu ubiegłego roku mocno się przeziębił, zabrany został do DT na leczenie

Zuzek - czarny 3 letni kocurek, który mieszkał w domu z dwoma brytkami. Ich starsza Pani jest bardzo chora.
Brytki znalazły już tymczasowe schronienie. Zuzek trafił do domu tymczasowego 08/03.

Maniek został znaleziony na ul. Warszawskiej w Katowicach. Najprawdopodobniej komuś uciekł lub sie zagubił. To pręgowany, młody kocur z czarną obróżką ze świecidełkami na szyi.

Figa - to kotka oddana do schroniska tuż przed świętami przez kobietę która wyjechała za granicę. Jej los podzielił również pies. Jest już wysterylizowana i zaszczepiona

Kama - trikolorka, ok. 5 miesięcy. Straszny z niej pieszczoch

Maja - jest trzyletnią, wykastrowaną i zaszczepioną koteczką, niewychodzacą, w pełni kuwetkową.
Szuka domu ze wzgledu na alergię jednego z dzieci.

Kaleb to srebrzysty 2-letni kocur. Został znaleziony na ogródkach działkowych. Wychudzony, przemarznięty, cudem znalazł miejsce, z któego go nie wypędzono

Atos - to ostatni z 3 pięknych muszkieterów, które przyszły na świat 20/03/2008. Kocurki znalazły już swoje domy, jednak Atos ma najmniej szczęścia ponieważ nadal szuka własnego

Pani Kwadratowa Buzia - młoda, wysterylizowana, zaszczepiona kotka. Jest niezwykle piękna i pocieszna. To nasza pupilka, potrafi zauroczyć każdego. Na początku była nieśmiała.

Smolniak to piękny, wielki kocur, Do schroniska trafił 27/08 cały ze smoły. 11/01 DT

Burcia cały czas chce żeby ją głaskać, cały czas się łasi. Właściwie bez przerwy. Jest jej dobrze, kiedy ktoś ją głaszcze czy przytula

Niunia – starsza, około 10-letnia koteczka, która została sama po śmierci swojej opiekunki. Trafiła do schroniska oddana przez rodzinę zmarłej wraz z Kiciusiem, Kajtkiem i Czarusiem, którzy są prawdopodobnie jej synami.

Czaruś - w schronisku od 14.10, wykastrowany i zaszczepiony, około 8-letni kocurek z czwórki po zmarłej.

Pani Kwadratowa Buzia, Atos, Ojo widzę, że aktualne - dalej DT i szukają domku, a co z resztą? Mają już domki??

niezły bałagan :roll:

po południu/wieczorem wpisze co aktualne, co nie-ok?

Jasne jasne.. :wink:

Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Kto przegląda forum