jadłem skrzydło indycze - duże. i surófkę z marchełki. A na gołąbki z mienskiem i ryżykiem dałbym się skusić. z ziemniaczkami . i z jakąś śliczną surufeczką.. i na deserek . no śliczna wuzetka albo napoleonka. To cukrzycy kochają najbardziej...
jak widzisz kocina tylko w formie cielęciny. fcale nie jestem taki chętny żeby wcinać sierściuchy....