Schronisko w Rudzie Śląskiej - do zamknięcia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 25, 2010 0:31 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- kociaki,dorosłe szukają DT/DS

anulka111 pisze:No to potrzebny ktos ,kto wyskrobie ładne pismo proszalne do np. dyrektorow szkol-by choc po kilka kotow adoptowaly wirtualnie klasy ,albo by przeprowadzono zbiorke na karme.....


Karmy nie brakuje...W schronisku jedzenia jest pod dostatkiem,naprawde...Oprócz jedzenia są leki,na to Schronisko nie żałuje pieniędzy.

Nie da sie adoptowac wirtualnie,bo jest rotacja kotów.

Nie ma po prostu miejsca na powiększenie,czy dobudowanie czegoś.

Liwia_ widziała kociarnie i izolatke,myśle czy ktoś jeszcze stąd...

Co do prezydenta,to brak słów...do dzisiaj pamiętam,jak interweniował w sprawie psa-szkielecika,którego znalazłam.Po 1,5 mies. odnaleźli sie właściciele,schron wymyślał,co sie dało,ze psa nie ma itd.Sam przyjechał i kazał psa oddać,groził sankcjami...nie znosze go...


jest projekt remontu izolatki, w tamtym roku pokazywałam tutaj na miau.Koszty są oszacowane,częśc pieniędzy odłożona.

Rozmawiałam z koleżanką,która pracuje w schronisku na śląsku(wole nie podawać miejscowości).U nich też jest kk,też walczą z tym.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Czw lis 25, 2010 0:42 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- kociaki,dorosłe szukają DT/DS

Byłam tam nie raz i nie widzę możliwości zmian w tym momencie. Tak naprawdę potrzebna jest nowa kociarnia, ale zanim zbiorą się na nią fundusze, zanim powstanie - minie kupa czasu. Wg mnie powinny być w niej 2 kociarnie - otwarta dla dziczków i zamknięta dla kotów oswojonych.
W tej chwili kociarnia (ta otwarta) robi dobre wrażenie - miseczki są zawsze pełne, jest czysto, koty mają drapaki, zabawki, legowiska... Tylko niestety jest możliwość wyjścia :( No i w momencie, gdy kot zaczyna chorować musi trafić na izolatkę - a ta jest po prostu za mała, koty są stłoczone i małe są tam szanse na wyzdrowienie :(

Tak naprawdę, to potrzeba - moim zdaniem - przede wszystkim wolontariuszy, osób do pomocy. Kogoś, kto wejdzie na kociarnię, zrobi kotom zdjęcia, poobserwuje je i będzie mógł o kotach coś napisać...
Ja już tego ciągnąć nie chcę, to jest nie do ogarnięcia dla jednej osoby. Pomijając już drobny fakt, że nawet nie jestem z Rudy i mam tam spory kawałek. Brakuje choćby osób, które mogłyby czasem jakiegoś kota przewieźć - teraz ja jestem do tego jedyna, a nie mam już jak i kiedy, jest problem nawet z transportem kota do Katowic, a to tylko parenaście kilometrów. Brakuje też kasy - koty nie są pod opieką żadnej fundacji, dt staram się wspierać z własnej kieszeni - ale przy ich sporej liczbie robi się to nierealne. Nie ma żadnego "rudzkiego" funduszu.
Potrzebne są osoby do ogłoszeń...

Ludzi brakuje najbardziej, gdyby było parę osób, dałoby się pomagać sensownie, a tak - to miotanina i walka z wiatrakami.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Czw lis 25, 2010 9:56 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- kociaki,dorosłe szukają DT/DS

Liwia_ pisze:Byłam tam nie raz i nie widzę możliwości zmian w tym momencie. Tak naprawdę potrzebna jest nowa kociarnia, ale zanim zbiorą się na nią fundusze, zanim powstanie - minie kupa czasu. Wg mnie powinny być w niej 2 kociarnie - otwarta dla dziczków i zamknięta dla kotów oswojonych.
W tej chwili kociarnia (ta otwarta) robi dobre wrażenie - miseczki są zawsze pełne, jest czysto, koty mają drapaki, zabawki, legowiska... Tylko niestety jest możliwość wyjścia :( No i w momencie, gdy kot zaczyna chorować musi trafić na izolatkę - a ta jest po prostu za mała, koty są stłoczone i małe są tam szanse na wyzdrowienie :(

Tak naprawdę, to potrzeba - moim zdaniem - przede wszystkim wolontariuszy, osób do pomocy. Kogoś, kto wejdzie na kociarnię, zrobi kotom zdjęcia, poobserwuje je i będzie mógł o kotach coś napisać...
Ja już tego ciągnąć nie chcę, to jest nie do ogarnięcia dla jednej osoby. Pomijając już drobny fakt, że nawet nie jestem z Rudy i mam tam spory kawałek. Brakuje choćby osób, które mogłyby czasem jakiegoś kota przewieźć - teraz ja jestem do tego jedyna, a nie mam już jak i kiedy, jest problem nawet z transportem kota do Katowic, a to tylko parenaście kilometrów. Brakuje też kasy - koty nie są pod opieką żadnej fundacji, dt staram się wspierać z własnej kieszeni - ale przy ich sporej liczbie robi się to nierealne. Nie ma żadnego "rudzkiego" funduszu.
Potrzebne są osoby do ogłoszeń...

Ludzi brakuje najbardziej, gdyby było parę osób, dałoby się pomagać sensownie, a tak - to miotanina i walka z wiatrakami.

Tylko trzeba znaleźć ludzi z Rudy i okolic, musi się chociaż kilak osób z dobrym sercem i chęciami pomoc znaleźć, tylko jak do tych ludzi dotrzeć :-(
Myślę, że fundusz, taka skarbonak Rudzka to dobry pomysł, nasza Wrocławska działa.

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 25, 2010 12:37 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- kociaki,dorosłe szukają DT/DS

Smutno...:(

Mały już za TM :(


Obrazek


Dziękuje Paniom Weterynarz z lecznicy w Rudzie Śl/Kochłowicach za wszystko :1luvu:
Nigdy nie spotkałam weterynarzy z takim powołaniem i sercem.

U.P.Czypionki będzie ok 4 mies. kotka .

Co do Funduszu Rudzkiego,to pewnie nie wypali,a jak przekonać ludzi do wolontariatu? nie mam pojęcia.Wolontariusze wykruszyli sie nawet od psów.W gazetce będzie coś a la wywiad z wolontariuszem,tylko że ten wywiad dotyczył tylko psów.Troche sie zbuntowałam,że nie ma mowy o kotach,więc sama moge dopilnować ,co tam może być.miejmy nadzieje,ze to ludzi przekona.Poza tym w zakładce na stronie schroniska -"Pomagają nam",czy coś w tym stylu są wymienione 3 osoby jako wolonatriusze, z którymi można się skontaktować.Jestem tez ja,pare razy ktoś napisał,ale nic konkretnego.Możemy umieścić na stronie apel o wolontariuszy,tylko ktoś musiałby to napisać.Ja nie daje rady,bo mam mnóstwo na głowie z psami,a teraz jeszcze musze cos wykombinować dla szczeniaka z obciętą łapką :(
Ostatnio edytowano Czw lis 25, 2010 13:48 przez justyna8585, łącznie edytowano 1 raz

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Czw lis 25, 2010 13:28 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- kociaki,dorosłe szukają DT/DS

justyna8585 pisze:Smutno...:(

Mały już za TM :(


Obrazek


Dziękuje Paniom Weterynarz z lecznicy w Rudzie Śl/Kochłowicach za wszystko :1luvu:
Nigdy nie spotkałam weterynarzy z takim powołaniem i sercem.

U.P.Czypionki będzie ok 4 mies. kotka po wypadku.

Co do Funduszu Rudzkiego,to pewnie nie wypali,a jak przekonać ludzi do wolontariatu? nie mam pojęcia.Wolontariusze wykruszyli sie nawet od psów.W gazetce będzie coś a la wywiad z wolontariuszem,tylko że ten wywiad dotyczył tylko psów.Troche sie zbuntowałam,że nie ma mowy o kotach,więc sama moge dopilnować ,co tam może być.miejmy nadzieje,ze to ludzi przekona.Poza tym w zakładce na stronie schroniska -"Pomagają nam",czy coś w tym stylu są wymienione 3 osoby jako wolonatriusze, z którymi można się skontaktować.Jestem tez ja,pare razy ktoś napisał,ale nic konkretnego.Możemy umieścić na stronie apel o wolontariuszy,tylko ktoś musiałby to napisać.Ja nie daje rady,bo mam mnóstwo na głowie z psami,a teraz jeszcze musze cos wykombinować dla szczeniaka z obciętą łapką :(

Biedny maluszek :-( :-(
Kto pisze ładne teksty i może coś ładnego napisać? Ja niestety antytalent na maxa jestem :-(

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 25, 2010 13:52 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- kociaki,dorosłe szukają DT/DS

mawin pisze:
justyna8585 pisze:Smutno...:(

Mały już za TM :(


Obrazek


Dziękuje Paniom Weterynarz z lecznicy w Rudzie Śl/Kochłowicach za wszystko :1luvu:
Nigdy nie spotkałam weterynarzy z takim powołaniem i sercem.

U.P.Czypionki będzie ok 4 mies. kotka po wypadku.

Co do Funduszu Rudzkiego,to pewnie nie wypali,a jak przekonać ludzi do wolontariatu? nie mam pojęcia.Wolontariusze wykruszyli sie nawet od psów.W gazetce będzie coś a la wywiad z wolontariuszem,tylko że ten wywiad dotyczył tylko psów.Troche sie zbuntowałam,że nie ma mowy o kotach,więc sama moge dopilnować ,co tam może być.miejmy nadzieje,ze to ludzi przekona.Poza tym w zakładce na stronie schroniska -"Pomagają nam",czy coś w tym stylu są wymienione 3 osoby jako wolonatriusze, z którymi można się skontaktować.Jestem tez ja,pare razy ktoś napisał,ale nic konkretnego.Możemy umieścić na stronie apel o wolontariuszy,tylko ktoś musiałby to napisać.Ja nie daje rady,bo mam mnóstwo na głowie z psami,a teraz jeszcze musze cos wykombinować dla szczeniaka z obciętą łapką :(

Biedny maluszek :-( :-(
Kto pisze ładne teksty i może coś ładnego napisać? Ja niestety antytalent na maxa jestem :-(

malutek ['] :cry: :cry: :cry:
z ładnych tekstów to ja znam Gibutkową, tylko, czy zechce?...
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lis 25, 2010 14:02 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- kociaki,dorosłe szukają DT/DS

[*] [*] [*] :cry: :cry: :cry: ehhh życie :(

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lis 25, 2010 15:46 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- kociaki,dorosłe szukają DT/DS

Kotkom u p. Cz. doradzam podawać beta glukan i może unidox przez kilkanaście dni... u mnie to wreszcie pomogło na tego przeklętego wirusa...
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lis 25, 2010 23:08 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- kociaki,dorosłe szukają DT/DS

halbina pisze:Kotkom u p. Cz. doradzam podawać beta glukan i może unidox przez kilkanaście dni... u mnie to wreszcie pomogło na tego przeklętego wirusa...



No właśnie...chciałam podziękować Slapcio za tabletki,które dzisiaj od niej dostalam...Slapcio-możesz przypomnieć mi co to jest?

P.Czypionka już uradowana, ma ok 6 mies. kotke,która 2 tyg. temu miała najprawdopodobniej wpadek komunikacyjny,miała wstrząśnienie mózgu.Już jest ok.Jest gotowa do adopcji,zaszczepiona,odrobaczona.Bardzo spokojna kotka.Myśle,że moge robić jej wspólne ogłoszenia z Bobim u P.Marii,bo wiek podobny i też czarna.

Dzisiaj wypisałam w Kauflandzie pare karteczek w stylu ODDAM kota...wypisałam na Bobiego,Franie,Tomcia u P.Marii, Rysia u Justyny,Emi u P.Weter. i u Anity5 Joachimka.Może akurat ktoś zainteresuje sie.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pt lis 26, 2010 0:00 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- kociaki,dorosłe szukają DT/DS

Bardzo dziękuje w imieniu Rysia .
Oby juz sie ta zła passa odmieniła ...
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt lis 26, 2010 7:02 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- kociaki,dorosłe szukają DT/DS

justyna8585 pisze:
halbina pisze:Kotkom u p. Cz. doradzam podawać beta glukan i może unidox przez kilkanaście dni... u mnie to wreszcie pomogło na tego przeklętego wirusa...



No właśnie...chciałam podziękować Slapcio za tabletki,które dzisiaj od niej dostalam...Slapcio-możesz przypomnieć mi co to jest?

P.Czypionka już uradowana, ma ok 6 mies. kotke,która 2 tyg. temu miała najprawdopodobniej wpadek komunikacyjny,miała wstrząśnienie mózgu.Już jest ok.Jest gotowa do adopcji,zaszczepiona,odrobaczona.Bardzo spokojna kotka.Myśle,że moge robić jej wspólne ogłoszenia z Bobim u P.Marii,bo wiek podobny i też czarna.

Dzisiaj wypisałam w Kauflandzie pare karteczek w stylu ODDAM kota...wypisałam na Bobiego,Franie,Tomcia u P.Marii, Rysia u Justyny,Emi u P.Weter. i u Anity5 Joachimka.Może akurat ktoś zainteresuje sie.

dziękuję
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lis 26, 2010 9:01 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- kociaki,dorosłe szukają DT/DS

Justyna to własnie beta glukan :wink:

Szkoda ze juz nie pomoze maluszkowi :( Daj je innemu potrzebujacemu kotu - to porcja na 30 dni.
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Pt lis 26, 2010 21:19 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- kociaki,dorosłe szukają DT/DS

Dymniaczek czeka na transport z lecznicy do tdt (potem do Hanuni) - niestety, ja musiałam dziś odstawić samochód i tylko Justyna będzie mogła pomóc.
Rudy szuka pilnie transportu do stolicy, mógłby przenieść się na czas oczekiwania do lecznicy, ale Dymek musiałby zwolnić miejsce. Misio i Emi pilnie szukają ds.

Chciałabym bardzo podziękować Paniom Weterynarz za pomoc rudzkim kotom - za miejsce dla Emi, Misia, Dymniaczka i pewnie Rudego oraz Hanuni - nie tylko za dt dla Dymnego, ale też za pomoc finansową dla niego i Misia.
Jesteśmy naprawdę bardzo, bardzo wdzięczne :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pt lis 26, 2010 23:06 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- kociaki,dorosłe szukają DT/DS

Liwia_ pisze:Dymniaczek czeka na transport z lecznicy do tdt (potem do Hanuni) - niestety, ja musiałam dziś odstawić samochód i tylko Justyna będzie mogła pomóc.
Rudy szuka pilnie transportu do stolicy, mógłby przenieść się na czas oczekiwania do lecznicy, ale Dymek musiałby zwolnić miejsce. Misio i Emi pilnie szukają ds.

Chciałabym bardzo podziękować Paniom Weterynarz za pomoc rudzkim kotom - za miejsce dla Emi, Misia, Dymniaczka i pewnie Rudego oraz Hanuni - nie tylko za dt dla Dymnego, ale też za pomoc finansową dla niego i Misia.
Jesteśmy naprawdę bardzo, bardzo wdzięczne :1luvu:



Do tej listy musiałabym dodać jeszcze sporo zasług :)

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Sob lis 27, 2010 14:22 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- kociaki,dorosłe szukają DT/DS

Ludzie są naprawde bez serca .Od 2 miesięcy w bloku przed P.Czypionką było otwarte okienko,tam było 9 małych + matka +dochodził biało-czarny kocurek,zapewne ojciec.Od wczoraj okienko zamknięte,bo....bo już jest zimno.Nie wiem czyje bylo to okienko,podpytałam tylko ludzi i powiedzieli,ze zamknięte,bo już zimno na dworze.Oni nie mają pojęcia jaką krzywde zrobili tym kotom :( Wczoraj kupiłam 5 puszek tuńczyka i jak wariatka od tego okienka do okienka u P.czypionki zrobiłam taki tor.Teraz już w ogóle mają mnie za wariatke,ale jak inaczej pokazac kotom,że tam jest otwarte okienko? Przymierzam sie do napisania karteczki i przyklejenia na okienko,że tak się nie robi i są bez serca,ale wszyscy będą wiedzieć od kogo to.Martwie się,czy tam w środku nie zostały jakieś koty :(

Jednej kotce udaremniłam dzisiaj polowanie na ptaka,miała brzuch do samej ziemi,czyli poród pewnie blisko.

Pani spod szkoły dzwoniła,że następnego kota otruto-to już 7. i bardzo sie martwi o tego oswojonego,czarnego kotka.

Część osób pewnie pamięta tygryskowatą lub tygryskowatego ,który ma specjalną budke przy bloku.W tamtym roku był DT,złapałam ją,wsadziłam do transporterka od Iki6,tylko ona zapomniałam mi powiedzieć,że transporter jest popsuty i nie domyka sie,tym sposobem zwiała i przez pół roku wyczuwała mnie z paru metrów.Teraz juz podchodzi,daje sie pogłaskać.Wszyscy mówią,że to kotka .Wygląda na to,ze sterylizowana,bo jeszcze nigdy nie miała małych,a jest tutaj od 1,5 roku.Ona nie boi sie psów,nie ucieka i pare dni temu pies ludzi,którzy sie zamienili mieszkaniem ,zaatakował ją.na szczęście nic powaznego sie nie stało,ale ludzie wypuszczają tego psa na całe dnie.

czarna kotka,która jest teraz u P.Czypionki jest bardzo delikatna,zestresowana.Zaraz wkleję tutaj jej fotki i zrobię wątek.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AniaEl, Jura, puszatek i 60 gości