Bubu czyli Maciek - uśmiech szczęścia :) Gabi ['] -pamiętamy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 11, 2010 8:33 Re: Bubu i Gabi - porzucone po raz drugi, czy mogą jeszcze wierz

Mogę tylko zaciskać kciuki i przesyłać pozytywne myśli!!!
Oby wszystko się dobrze układało, oby już było tylko lepiej i lepiej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Nie lip 11, 2010 12:45 Re: Bubu i Gabi - porzucone po raz drugi, czy mogą jeszcze wierz

Ja też moge tylko kciukować :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie lip 11, 2010 19:37 Re: Bubu i Gabi - porzucone po raz drugi, czy mogą jeszcze wierz

:ok:

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Nie lip 11, 2010 19:43 Re: Bubu i Gabi - porzucone po raz drugi, czy mogą jeszcze wierz

Gabi źle.

Dzisiaj znalazłam ją zakopaną w krytej kuwecie.

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 11, 2010 19:47 Re: Bubu i Gabi - porzucone po raz drugi, czy mogą jeszcze wierz

biedna Gabusia - bylam prawie pewna ze bedzie juz tylko lepiej :cry:

kciuki oczywiacie potrzymam i dobre myslenie tez jak w banku :ok:
ObrazekObrazek

77renifer

 
Posty: 699
Od: Śro lut 11, 2009 21:09
Lokalizacja: 3 city

Post » Nie lip 11, 2010 19:55 Re: Bubu i Gabi - porzucone po raz drugi, czy mogą jeszcze wierz

Gabunia...
Kurcze no...
Może to troszkę przez ten upał...
A na początku wydawało się, że radzi sobie lepiej niż Bubuś... :(
Może potrzebuje jeszcze troszkę czasu...

albo może faktycznie trzeba by poszukac jakiegos niezakoconego domu... może ją tak rezydenci przerażają... już sama nie wiem..

Bubuś pojechał na wywczasy do ciotki... :roll:
W aucie popiskiwał i biadolił.
W domu - wyszedł dziarsko z transportera i natychmiast zaczął zwiedzanie.
Biegał w te i we wte, aż się zdziwiłam że Bubuś potrafi biegać 8O :wink:
Posiedzieliśmy z nim godzinkę. W tym czasie kotuś zwiedził wszystkie dwa pokoje, łazienkę i kuchnię, w której najpierw posilił się oczywiście, a potem wskoczył na parapet i postanowił powyglądać przez okno 8)
Mam nadziję, że będzie dobrze.
Wracamy w piątek.
Do tego czasu chyba chłopak wytrzyma, zwłaszcza, że warunki tam lepsze niż u mamy - więcej miejsca, wyższe mieszkanie, parter - więc dużo widać przez okno, no i najważniejsze - blok z cegły w zacienionej okolicy więc jest chłodno :D
Sama bym tam teraz trochę pomieszkała :mrgreen:
Jedyne, co mnie martwi to to, że ciotka nigdy nie chciała mieć zwierzaka i nigdy go nie miała...
Ale sama się zaoferowała z pomocą, więc chyba da radę...
Ma zapowiedziane, że ma nie otwierać okien i w ogóle pilnować Bubusia
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 11, 2010 20:38 Re: Bubu i Gabi - porzucone po raz drugi, czy mogą jeszcze wierz

Duszek686 pisze:Gabunia...
Kurcze no...
Może to troszkę przez ten upał...
A na początku wydawało się, że radzi sobie lepiej niż Bubuś... :(
Może potrzebuje jeszcze troszkę czasu...

albo może faktycznie trzeba by poszukac jakiegos niezakoconego domu... może ją tak rezydenci przerażają... już sama nie wiem..


Aneta, Gnojce nie mają z Gabi kontaktu, więc to nie to... Rubiś wszedł mi bezproblemowo w stado (nawet się w nim fajnie rozruszał), więc to też nie wina Rubina...

Winą jest przerażenie Gabi.. Nie sama Gabi, ale jej uczucia, zafundowane Jej przeze mnie... Nie mogę Gabi winić za to co czuje, a Rubisia, który wiele lat żył pewnie na wolności i nauczył się na niej żyć, o to, że nauczył się walczyć tak aby przeżyć...I walczy. Jednocześnie ten sam Rubin ojcuje Gnojcom, myje je, dopieszcza..

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 11, 2010 20:47 Re: Bubu i Gabi - porzucone po raz drugi, czy mogą jeszcze wierz

No tak...
Ale Gnojce to maluchy, a Gabi jest dorosła...
Większość kotów akceptuje maluchy, z dorosłymi jest już różnie..
Gabi dla niego jest pewnie intruzem i jakimś zagrożeniem...
:(
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 11, 2010 21:06 Re: Bubu i Gabi - porzucone po raz drugi, czy mogą jeszcze wierz

Duszek686 pisze:No tak...
Ale Gnojce to maluchy, a Gabi jest dorosła...
Większość kotów akceptuje maluchy, z dorosłymi jest już różnie..
Gabi dla niego jest pewnie intruzem i jakimś zagrożeniem...
:(


Ale Eda, Leon, Marysia, Maszutka, Halisia to nie Gnocje :roll: To dorosłe koty. Rubiś ich nie atakuje. To dorosłe koty, w których towarzystwo wszedł i zaakceptował.

Problemem jest przerażenie Gabi, a nie koty.
Ostatnio edytowano Nie lip 11, 2010 21:16 przez Dulencja, łącznie edytowano 1 raz

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 11, 2010 21:16 Re: Bubu i Gabi - porzucone po raz drugi, czy mogą jeszcze wierz

One wszystkie przyszły po Rubinie?

Może dla niego jest o tego jednego kota za dużo...
A może po prostu nie polubił Gabisi...
A może masz rację i to przerażenie Gabi i jej zachowanie go prowokuje do ataków...
Ech...
Żeby już sie uspokoiło...
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 11, 2010 21:27 Re: Bubu i Gabi - porzucone po raz drugi, czy mogą jeszcze wierz

Duszek686 pisze:One wszystkie przyszły po Rubinie?

Może dla niego jest o tego jednego kota za dużo...
A może po prostu nie polubił Gabisi...
A może masz rację i to przerażenie Gabi i jej zachowanie go prowokuje do ataków...
Ech...
Żeby już sie uspokoiło...


Nie, on wszedł w to stado.

Jednak czasem Masza prychnie na Marysię, czasem Hala na Maszę, a czasem Eda... A czasem wszystkie cztery w różnych konfiguracjach... Rubiś miał to gdzieś.. Czasem jak Gnojec podleci do mniej przyjaznej ciotki kociej i zostanie oprychany, to Eda pojawia się i ma naprawdę wiele do powiedzenia, ale Rubin się nie pojawia...

Pojawia się przy Gabi... nie wiem, może czuje jej przerażenie i na swój dresiarski sposó chce ją chronić... Może myśli, że jej robię krzywdę...

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 11, 2010 21:38 Re: Bubu i Gabi - porzucone po raz drugi, czy mogą jeszcze wierz

Może...
Madzia, spróbuj tych kropli.
Kup może to rescue remedy...
Ale to musiałby tez dostawać Rubin...
kiedyś babeczka sprzedała mi pomysł...
stwierdziła, ze ponieważ ona nie ma czasu ani siły podawac tych kropli oddzielnie każdemu - to je dodaje do wody i piją wszystkie... Tylko wtedy tych kropli jednak znacznie więcej idzie...
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 11, 2010 22:04 Re: Bubu i Gabi - porzucone po raz drugi, czy mogą jeszcze wierz

Anetko
a powiedz mi , za co..

Zarabiam ( a raczej zarabiałam) 3000 netto miesięcznie...

Wydaję ponad póltorej pensji.. Na co?
na piach ( dla 7 kotów) i drewniany podkład (dla 3 Gnojców)...
W tym miesiącu wydałam ponad 350 zł na suche. Mam nadzieję, że starczy na 1,5 miesiąca.. Dla dorosłych.
Dolicz do tego Gourmeciki, które kazdy dorosły kot zjada w postaci "5x2" dziennie, bo Rubiś je Bozitę, policz Miamory tuńczkowe... Schodzi ok 6 dziennie..

Paciek jest na Renalu...
Gnojce są na RC, bo kuraka jakoś nie bardzo chcę jeść. Gabi też je Gnocjowe jedzonko.

To mój dom i mój wybór..

ale... Gabi miała jakieś szanse na dom, wtedy... Teraz, mogę napisac rozpaczliwe ogłoszenia, zdjęcia fajne nie wyjdą..Bo jest przerażona..

Mam do zawiezienia do weta Halisię, która ma paszczę do zrobienia i badania bo ostatnie były w październiku. Co mam jej powiedzieć?? Nie jedz?? Śliń się?? Ja sobie popatrzę??? Gaba ma chore, nie doleczone przez ex właścicieli gardło.... Oczwiście, dowiedziałam się z maila, rozpaczliwie-tęsknięcego. Z wątku.. Bo gdybyś nie wkleiła, żyłabym w słodkiej nieświadomości
Do tego dokarmiam osiedlowe... Jakis czas temu pojawiał się pies, wywalony z samochodu..

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 11, 2010 22:46 Re: Bubu i Gabi - porzucone po raz drugi, czy mogą jeszcze wierz

Magda...
Ja wiem, że wszystko kosztuje.
Też nie mam lekko...
I też czasem brakuje...
Moje mokrego prawie nie jedzą...
Miki faktycznie - nie przepada, ale Laki i Karmel pewnie by chętnie jedli...
Dla mnie to zbyt duży wydatek, więc dostają mokre jakieś 2 x w tygodniu... Na zasadzie "niedzielnego obiadku"...
Pewnie szczęśliwe z tego powodu nie są, ale za to bardziej im smakuje, a do tego mają ładniejsze zęby... Grunt to sobie dobrze tłumaczyć...

Krople nie są bardzo drogie.
Kosztują coś koło 40 zł...
Może trzeba poprosic dziewczyny o zrzutkę...
Wspólnie zawsze łatwiej.
Może zróbmy jakiś bazarek...
Coś trzeba pokombinować, jeśli to może pomóc Gabisi i Tobie...

A do ogłoszeń można na razie wykorzystać stare zdjęcia...
Gabi się otworzy. Tak jak poprzednio. Zobaczysz.
Ja w to wierzę!
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 12, 2010 1:09 Re: Bubu i Gabi - porzucone po raz drugi, czy mogą jeszcze wierz

Aaaaaaaa właśnie.
Dulencjo, jak Twoje kotki lubią Gourmeciki, to teraz jest fajna promocja w rossmanie, gourmet gold / tylko gold/ kosztuje 1,99 zł.
Tam chyba promocje trwają tydzień, a ta jest od 8 lipca.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek, Szymkowa i 55 gości