Wariatkowo, czyli .... 3. Zmiany - Delicja zostaje :D

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 29, 2010 13:48 Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

Nie no dzwonić chyba można, nie wiem, nie mogę sprawdzić :wink: już mi powoli odchodzi stres, czarny kot zafundował mi felinoterapię :wink:

pewnie za jakiś czas będę mowic o najdroższej kiełbasce świata :|
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw kwi 29, 2010 13:50 Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

To zadzwonię za jakąś chwilę, bo w tym momencie też nie bardzo mogę. Jak nie będziesz mogła gadać, to będę dzwonić do skutku, co jakiś czas :wink:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 29, 2010 15:42 Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

To jeszcze przed wyjściem z pracy coś pozytywnego, żeby trochę rozluźnić dzisiejszą atmosferę :wink:

Wczoraj Adelka zaczęła mruczeć przy głaskaniu! Pierwszy raz jej się to zdarzyło, już myślałam, że ona z tych niemruczących :lol:
Dla takich chwil warto sobie życie poutrudniać :wink:
Oczywiście musiałam natychmiast wychodzić z domu :x Ale nic to, jeszcze sobie odbiję :twisted:

A w nocy już sobie urządziły z Szelmą gonitwę po całym mieszkaniu, całkiem jak przedtem Szelma z Myszą :wink:

A Tacia zaczyna "wychodzić do ludzi", bo do tej pory tylko spała, jak miałam gości :lol:
Nie wiem, czy to nie zasługa Adelki, bo ona czuje wyraźne ciągoty do Taci i usiłuje na siłę ją rozruszać - czasem nawet jej się udaje. Wtedy musi szybko wiać :twisted: W każdym razie od kilku dni notuję znowu jakiś skok jakościowy w taciowym zachowaniu. Na plus oczywiście :D

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 29, 2010 21:19 Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

I to są pozytywne wiadomości :D Wiecej takich proszę :1luvu:
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Czw kwi 29, 2010 21:24 Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

W dobrym domku każdy kot wcześniej czy później staje się miły,miziasty,wesoły...itd.Tacia nie ma więc wyjścia.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56163
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt kwi 30, 2010 6:16 Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

Dzień dobry, choć raz pierwsza! :1luvu:
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Pt kwi 30, 2010 6:54 Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

ObrazekOKI i koteczki!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt kwi 30, 2010 7:55 Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

:1luvu: OKI, Szelmo, Tatoo, Adelciu :1luvu:

czytalam o Adeli i wzielo mi sie na wspominki.... przypomnialo mi sie jak sie zszokowalam kiedy Freya zaczela sie na tyle odprezac przy glaskaniu, ze pojawil sie pierwszy motorek :mrgreen: :1luvu: cudowne, wiekopomne chwile :D :1luvu: :ok: oby tak dalej!! i fajnie, ze Tacia wychodzi do ludzi :wink: :kotek:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt kwi 30, 2010 8:18 Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

Zobaczcie to.Takich kotów nie ma,prawda? Moja siostra twierdzi,że drugi po Taci najpiękniejszy kot.
viewtopic.php?f=13&t=110589&start=0
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56163
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt kwi 30, 2010 8:29 Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

wlasnie doczytalam o pD........... to rzeczywiscie juz nie wiem co napisac.... sama niestety nie moge byc DT.... pozostaje mi kibicowac, zeby udalo sie jeszcze jakiegos kota wyciagnac....

za spokoj w pracy i za kocie sukcesy :ok: :ok: :ok: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt kwi 30, 2010 9:25 Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

Dzień dobry piątkowo :lol:
Kończy się tak koszmarny tydzień, że następny musi być lepszy :wink:

Mała Dzikuska pisze:I to są pozytywne wiadomości :D Wiecej takich proszę :1luvu:

Postaram się :lol:

ewar pisze:W dobrym domku każdy kot wcześniej czy później staje się miły,miziasty,wesoły...itd.Tacia nie ma więc wyjścia.

Ależ Tacia od początku jest miła i miziasta, a z czasem robi się coraz weselsza - myszka na klamce już jej nie bawi, teraz gania za taką wolnolatającą albo za piłeczką :lol: Tylko robi to w środku nocy, a ja sen mam mocny, więc rzadko to obserwuję :wink:
Adelka ją teraz socjalizuje do kotów :lol: Wprawdzie bawi się z Szelmą (bo Szelma już się chyba pogodziła z faktem, że to wprawdzie nie Mysz, ale też można ją uznać za kompana), ale Tacia Adelkę wyraźnie fascynuje :lol:
Ogólnie rzecz biorąc - fajne mam te koty :wink: Może się nie kochają jakoś specjalnie, ale całkiem nieźle razem funkcjonują. Jak się jeszcze Tacia nauczy bawić razem, to już będzie całkiem wesoło :lol:

Mała Dzikuska pisze:Dzień dobry, choć raz pierwsza! :1luvu:

Doceniam :lol:

kalair pisze:OKI i koteczki!

Bry :lol:

tillibulek pisze::1luvu: OKI, Szelmo, Tatoo, Adelciu :1luvu:

czytalam o Adeli i wzielo mi sie na wspominki.... przypomnialo mi sie jak sie zszokowalam kiedy Freya zaczela sie na tyle odprezac przy glaskaniu, ze pojawil sie pierwszy motorek :mrgreen: :1luvu: cudowne, wiekopomne chwile :D :1luvu: :ok: oby tak dalej!! i fajnie, ze Tacia wychodzi do ludzi :wink: :kotek:

Tacia się nigdy gośćmi specjalnie nie przejmowała - to jest kot, który na wszystko, co niezwykłe, ma jedną metodę - olać :ryk:
Ale od jakiegoś czasu zaczyna przychodzić, jak są goście (fakt, że do michy, ale kiedyś tego nie robiła) i to nawet tacy, którzy są po raz pierwszy :wink:

A Adelka jest niesamowita, zwłaszcza, że już jej przeszło sapanie i nic nie ogranicza jej możliwości :ryk:
Dopóki sapała, to się przynajmniej szybciej męczyła, teraz się zaczynam poważnie bać o Szelmę, bo Adelka jest znacznie bardziej niezmordowana niż była Mysz (to chyba też świadczy o sporej różnicy wieku między nimi) :wink: Szelma nie wyrabia kondycyjnie :mrgreen:

ewar pisze:Zobaczcie to.Takich kotów nie ma,prawda? Moja siostra twierdzi,że drugi po Taci najpiękniejszy kot.
viewtopic.php?f=13&t=110589&start=0

Widziałam to cudo. To właśnie takie koty, że aż się wydaje niemożliwe, że toto żywe jest, a nie wyprodukowane w jakiejś fabryce zabawek :lol: Na początku strasznie mnie dziwiło, że Tacia się porusza o własnych siłach i bez baterii :ryk:

tillibulek pisze:wlasnie doczytalam o pD........... to rzeczywiscie juz nie wiem co napisac.... sama niestety nie moge byc DT.... pozostaje mi kibicowac, zeby udalo sie jeszcze jakiegos kota wyciagnac....

za spokoj w pracy i za kocie sukcesy :ok: :ok: :ok: :ok:

Tillku, dzięki :wink:
Na razie nie ma mowy o wyciągnięciu żadnego kota. Rozmawiałam wczoraj z osobą, która próbowała to zrobić zupełnie "niezależnie" od nas - D. po prostu w tej chwili nie chce oddać żadnego :( Ona na pewno ma jakieś zaburzenia osobowości i chyba teraz ma jakąś ostrą fazę, czy jak to tam zwą fachowcy :? Jestem przekonana, że na dzień dzisiejszy jakiekolwiek działania w tym kierunku będą powodować tylko odwrotny efekt.
Ale ja, jak chcę, to potrafię być pierońsko cierpliwa :twisted:

Dzięki za kibicowanie i podrzucanie wątków :wink:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 30, 2010 11:17 Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

warto byc cierpliwym....... kazdy kolejny kot wyciagniety z tego bagna to kolejne uratowane zycie..... OKI, jestes mocarna, ja wierze, ze dasz rade :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt kwi 30, 2010 11:20 Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

Obrazek

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt kwi 30, 2010 11:26 Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

tillibulek pisze:warto byc cierpliwym....... kazdy kolejny kot wyciagniety z tego bagna to kolejne uratowane zycie..... OKI, jestes mocarna, ja wierze, ze dasz rade :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Ja przede wszystkim potrafię być cierpliwa, wredna i upierdliwa do bólu :wink:
Zrobię, co będzie można. Obiecuję :)


Cześć Kociczko. I dzięki :1luvu:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 30, 2010 12:10 Re: Wariatkowo, czyli nie tylko ja mam kota. 3. Nowy skład :)

Dawno fot nie bylo. :P

margaretka2002

 
Posty: 2373
Od: Śro lis 11, 2009 22:38
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: BillyRen, puszatek, Silverblue i 100 gości