Bielskie B.- 3 super cudowne koty szuka domu!!!!

[mahob]

Za domki

[anita5]

Przyłączam się

[ptaszydło]

Czyli nie tylko ja się frustruję.
za domki, w końcu bystrzańskie koty są najlepsze na świecie!

[carmella]

a co u Gacusi słodkiej malusiej?

[berni]

Gacusia skumplowała się z resztą pokoju czyli Nutką, Wiolą i Mgiełką. Razem dokazują, skaczą po drapaku i uprawiają całą gamę dyscyplin lekkoatletycznych, od skoków w dal i w zwyż po sprinty. Czekam aż zaczną miotać myszkami na odległość

Wczoraj, chyba z powodu bardzo księżycowej nocy, postanowiły że one dziś będą się bawić, skoro w nocy jest jasno jak w dzień, a w dzień nie dało się bawić bo było za cieplo. Musiałam się ewakuować z pokoju o 1 w nocy, bo tak dokazywały.


A domków nadal nie widać. Ani jednego. Brak adopcji, przynajmniej dla mnie, jest bardzo frustrujący. Bo nie wiem gdzie tkwi przyczyna, koty mają sporo ogłoszeń, są ładne, miłe..i nikt ich nie chce

[mahob]

...........
Wczoraj, chyba z powodu bardzo księżycowej nocy, postanowiły że one dziś będą się bawić, skoro w nocy jest jasno jak w dzień, a w dzień nie dało się bawić bo było za cieplo. Musiałam się ewakuować z pokoju o 1 w nocy, bo tak dokazywały.


........

A to małe urwisy

[aania]

rita grubcia jak zwykle, teraz zajmuje się nią dziewczyna, która psy kocha bardziej niż ludzi, więc mała pod znakomitą opieką. ja juz na stałe w bielsku -bardzo serdecznie zapraszam .jeszcze dziś wieczorem zagonię mojego TŻ do ogłaszania. On wszystko zrobi w zamian za obietnicę, żeo ogłaszanego delikwenta do domu nie przyniosę

[aania]

Dziś hamaczek nadal okupowany przez Gacusię
Rano była u nas potężna burza, brakło prądu, waliło deszczem o szyby i okropnie wiało....a koty słodko powtulane w kocyki, podusie....co by taka mała Gacusia zrobiła w taką pogodę na polu

Dziś w ogóle nastrój mam okropny, adopcje nie idą, mam wrażenia że moje ogłoszenia są po prostu niewidoczne, nawet głupich zapytań nie ma....za to co chwila informacje o nowych kotach, kociakach,całych miotach i całych stadach kotów... a ja jestem zupełnie bezsilna, od dwóch miesięcy ani jednej adopcji ryczeć się mi chce...

dlatego dziś tylko fotek kilka z wyprawy piątkowej do lasu na grzyby..i nie tylko...

mój prawie wilk

pierwszy grzyb, mega radość bo wygladał jak rasowy prawdziwek...ale tylko udawał goryczakiem się okazał

ale za to były takie pyszności


pyszności często występowały gromadnie
i takie borówki
i taka borówa wielka też się trafiła


i piękne kwiaty


teraz tylko trzeba je oznaczyć..oj, jak dawno nie miałam botaniki

Berni gdzie? gdzie ty chodzisz na grzyby???? ja bardzo chcę

[berni]

Aaniu w Bielsku jesteś?? może się nam uda spotkać
Na grzyby przeważnie do Węgierskiej Górki, mój tata i wujek mają tam swoje tajemne miejsca z prawdziwkami, kozakami i panienkami Łażą po takich gęstych świerkowych młodnikach, a ja sobie dróżkami i polankami. Może się uda jeszcze we wrześniu wybrać.

A u nas....

Bursztyn się zatkał kilka dni temu, dostał zastrzyki, antybiotyk...sika...najgorsze że nie mogę złapać mu moczu do badania a bardzo by się przydało żeby sprawdzić czy jednak nie potrzebna będzie urinary.
Marcysia od wczoraj bardzo kuleje na przednią łapkę, nie wiem co i gdzie i jak...po południu jeszcze było ok, pod wieczór już biedna obolała łapeczka kulejąca.

ps. jestem z siebie mega dumna udało się mi oznaczyć fioletowy kulisty kwiatek- to świerzbnica polna (Knautia arvensis). Pękne z dumy normalnie

[mahob]

..........
ps. jestem z siebie mega dumna udało się mi oznaczyć fioletowy kulisty kwiatek- to świerzbnica polna (Knautia arvensis). Pękne z dumy normalnie

Gratulacje
A z kluczem to robiłaś?

[ptaszydło]

Biedny Bursztyn, biedna Marcysia
Choć jak patrzę co kociaki potrafią wyprawiać to się dziwię, że one w ogóle przeżywają...
I gratuluję identyfikacji kwiatka - często je spotykam ale nie wiedziałam co to więc sobie zapiszę.

[berni]

z kwiatka bardzo się cieszę, świerzbnica jest rośliną pospolicie wystepująca, taką wiedzę to lubie, nie to co vaty, należności etc Dobra nie będę marudziła o mojej porażce zawodowej, tylko kilka zdjęć..



Ah te uszy


Hamaczkowe leżakowanie cdn


Nutka ze swoim biednym oczkiem...


Krówkowy atak na drapak

i na koniec, oczywiście...


takie uszy mam, więc się chwalę

[berni]

i specjalny post..osobny bo bardzo smutny

Umarła Pixie, siostra Neski (Dixie) i Pan Jinksa
nagle, niespodziewanie, niesprawiedliwie...
mieszkała w swoim cudownym Domku tylko rok.
Diagnoza postawiona przez weta to białaczka.
Opiekunowie Dzinksia i Neski są już powiadomieni, te kociaki miały wcześniej testy elisa na białaczkę - u każdego wyszły ujemne.

ja ciągle w to nie wierzę, bo to nie tak ma być...kiedy umiera odratowany, wykarmiony na butli kociak, który znalazł cudowny dom, który była bardzo kochany,zadbany, zaopiekowany, rozpieszczony....kot który ma zaledwie rok i całe kocie życie przed sobą...kocie fantastyczne życie...
nie znam nawet słów by móc pocieszyć Opiekunów Pixie...

Pixie [']
Cudowna kolorowa, przytulasta kocia panienko
nie tak miało być, nie tak...
byłaś tu taka kochana...
czasami połaskotaj wąsami przez sen swoich Dużych...

Mocno, mocno wierzę, że pozostałe rodzeństwo jest zdrowe.

[mahob]

Smutne wieści

Oby pozostałe kotki były zdrowe.

[carmella]

tak, to bardzo smutna wiadomość

[']