Kociaki z lasu- Misia szuka domku str. 99, Milo chory!

[anita5]

Bardzo się cieszę z adopcji czarnego koteczka i gratuluję!!!!

A jak Andzia i jej miłość? Nadal okazuje uczucia gryzieniem w nos?

[amyszka]

Nowy kod do banerka

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/154h][img]http://pic4.us/pic/GCG3356.jpg[/img][/url]

[Barbara Horz]

Czarnuszek teraz nazywa się Tofik /nie wiem dlaczego/. Niestety kk do niego wrócił i jest u nowych właścicieli na leczeniu. Bardzo migłupio, bo jak go zawoziłam mówiłam, że zdrowy,bo był zdrowy. Nie wiem dlaczego to wróciło, wyglądał na doleczonego, nie kichał, oczka miał ładne. Coś mi wyjatkowo leczenie kk nie wychodzi. Nie miał kontaktu z moimi kociakami i chlamydi od nich raczej złapać nie mógł.
Natomiast ja walczę z dziennym podawaniem tabletek i kropelek do oczu. Wyłapać te wszystkie gady i zakropić im oczka to wcale nie jest prosta sprawa, ale jest dużo lepiej -nie chcę pisać, że dobrze, bo licho nie śpi. Pozatym kociaki szaleją coraz bardziej. Odkrywają nowe miejsca, tym razem na górnych pokładach moich mebli. Zrzucająco się da. Kropka uwielbia wchodzić do wiaderka i turla się w nim jak w beczce śmiechu/co niektórzy może pamiętają beczki śmiechu w Wesołych Miasteczkach/. Przyjechała moja córka z Andrzejkiem - obecnie Ekselkiem. Na razie kociak jest u jej chłopaka, bo dojrzało mu się nagle /a ja mam młode kotki nieciachnięte/. Jutro razem z Tygrysiem sąsiadów jedziemy na kastrację. Właściwie to już dzisiaj - to znaczy muszę już iść spać.

[amyszka]

Nowy kod do banerka

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/154h][img]http://iup.in/img/guest/1-1.jpg[/img][/url]

Dziś nowy kod do banerka może tym razem nie zniknie

[Ayane]

Czarnuszek teraz nazywa się Tofik /nie wiem dlaczego/. Niestety kk do niego wrócił i jest u nowych właścicieli na leczeniu. Bardzo migłupio, bo jak go zawoziłam mówiłam, że zdrowy,bo był zdrowy. Nie wiem dlaczego to wróciło, wyglądał na doleczonego, nie kichał, oczka miał ładne. Coś mi wyjatkowo leczenie kk nie wychodzi. Nie miał kontaktu z moimi kociakami i chlamydi od nich raczej złapać nie mógł.

Tofik to fajne imię, takie słodkie i zdrobniałe . Może nowi Duzi Czarnuszka są fanami kabaretu Ani Mru Mru...
Wiesz jak to bywa z kocimi chorobami. Czasem kot jest tak długo zdrowy jak musi, wtedy walczy. A potem jak poczuje się bezpiecznie, jak sobie odpuści to dopadają go rózne paskudztwa. Z Tofciem pewnie też tak było. Zresztą kk jest wyleczalny we wczesnym stadium łatwo i szybko. Dopiero mocno rozwinięta choroba jest wredna i ciężka do leczenia. Nie ma powodów do paniki. Mam nadzieję, że Basia i Robert to rozumieją i nie mają zamiaru go oddać...
Trzymam kciuki za Tofika i jego szybki powrót do zdrowia

[Barbara Horz]

Ekselek i Tygrysek są juz po. Byli bardzo dzielni, Tygrysek się trochę bardziej okazywał niezadowolenie, ale może on miał juz jakies konkretne plany . Dla Ekselka był to juz najwyższy czas, bo strasznie capiły jego siuśki. Oczywiście jeszcze nawet po jak se siknął to nie wiem kiedy pokój wywietrzę. W sumie zostały mi juz same baby do ciachnięcia. To się niestety będzie odbywać wolniej, bo dalej nie obrobiłam żadnego banku. Mam jednak nadzieję, że do pierwszych rujek zdążę. Chociaż moje kotki lubiały mieć rujki w grudniu, no to nie wiem. Jak się niedoszłe chłopy dobudzą to może uda mi się zrobić im parę fotek. Przynajmniej Ekselkowi,bo on jutro wraca do Poznania.

[MaybeXX]

Uroczysta proba na nieznikalność banerka

[MaybeXX]

Yes,yes yes

Basiu,wstaw sobie też banerek od nowa.

[Barbara Horz]

Nie wiem prawdę mówiąc o co chodzi, bo mnie chyba banerek nie znika. Przynajmniej tego nie zauważyłam. Mam ten z pierwszej edycji cały czas.

Ekselek dochodzi do siebie, ale jest spanikowany jakiś. Do sąsiadów nie doszłam, ale zaraz zadzwonie spytać jak się ma Trygrysek.
Niestety mam jakieś złe przeczucia jeśli chodzi o Maćka. Cos mi się wydaje, że mało je. Wczoraj nie chciał wieczorem jedzonka z uropetem i dziś też nie chce. W ciągu dnia też nie widziałam żeby coś jadł. Co to znowu . Ani dnia spokoju.

[Barbara Horz]

Nie wiem dlaczego piszę Ekselek jak to jest Exelek, ja nie dzisiejsza jakaś. Tygrysio czuje się dobrze jak dowiedziałam sie od sąsiadów. Exselek rozrabia w pokoju zamkniętym przed innymi kotami. Moja Kaśka boi sie chlamydii i robali Biedny kicia, a pewnie chciał by pobrykać z pozostałymi kociakami. Kociaki za to siedzą przy drzwiach i są na nasłuchu. Pomijając szkody to fajnie z tyloma kotami, no ale trzeba mieć jakieś priorytety, więc co tam szkody. Dzisiaj montowałam na nowo karnisz, bo zerwały wieszając sie na firance. Kto to widział jakieś fruwajki na oknie wieszać jak ono powinno być ogólnie dostępne dla kotów , i jeszcze kwiatki na parapecie stawiać

[amyszka]

Wymień ,wymień Basiu banerek

[Barbara Horz]

amyszka wymieniłam banerek, ale wytłumacz dlaczego to miałam zrobić. Tamten też był ok i nic mi sie z nim nie działo, chyba, że to było coś ukrytego .

[amyszka]

basiu nie było go widać-zmienił się kod do banerka aż 2 razy

[casica]

Basiu, straszne mam w Twoim wątku zaległości, ale po powrocie wszystko nadrobię.
Wstawiłam sobie banerek Twoich kociastych, mam nadzieję, że to ten dobry

[Barbara Horz]

basiu nie było go widać-zmienił się kod do banerka aż 2 razy

amyszka to jak to się stało, że ja go widziałam za każdym razem, gdy byłam na forum