CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ(64)Estelle i Gwiazdeczka mają domy:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 29, 2007 10:41

Macho pisze:Jowita mozesz- zaadoptuj Nila ;) Bez44 sie nie obrazi pewnie ;)


funny... :(
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie lip 29, 2007 11:11

pozwoliłam sobie założyć wątek Tekkenowi i Fruzi http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2370369#2370369

chce, żeby znalazły domki jak najszybciej i nie musiały ewentualnie zmieniać domu tymczasowego

Ryśka - Tekkena trzeba będzie zaszczepić, tak tylko przypominam ;)

Lili

 
Posty: 2311
Od: Wto lut 05, 2002 21:48
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 29, 2007 12:12

Lili, Tekkena trzeba będzie zaszczepić kiedy będzie już zupełnie zdrowy - miną 2 tygodnie od podawania antybiotyku i nie będzie miał grzyba. W innym wypadku nie odniesie z tego żadnej korzyści.

I jeśli będziemy mieć na to w tym momencie środki



Właśnie pod bramą azylu prosi o przyjęcie kolejny kociak. :( :(
Jak tak dalej pójdzie, to Adrii trzeba będzie opłacić pobyt w szpitalu dla znerwicowanych. Jarek też chętnie się położy :placz:
A to dopiero środek lata.

Codziennie z nadzieją odbieram telefon, ale albo ktoś chce ODDAĆ kota, albo adoptować Melę ;)

rozmowa nr 1:
- Dzień dobry, czy jest ten kot jeszcze?
- który?
- Ten pers.
- nie, już znalazł dom, nie mamy już długowłosych kotów.
- A syjamy?

i numer 2:
- Dzień dobry, chcę adoptować Melę.
- Mela już znalazła dom, są inne, ale krótkowłose koty.
- a takie powyżej 6 kg, te eeee... takie jak... meinkuny?
- mamy kota powyżej 6 kg, ale jest po prostu gruby.
- a to dziękuję.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie lip 29, 2007 12:26

Z dobrych wiesci


Winnie juz drugi dzien z rzedu zrobil prawie normalna kupe :mrgreen:
I co najwazniejsze - do kuwety :twisted:


W kupie znaleziono tylko fragmenty glist, jesli chodzi o wglad laboratoryjny. Ale kazali powtorzyc, jakby sraczka wracala. :roll:


Dostaja mniejsze porcje :twisted:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie lip 29, 2007 15:46

Myszka.xww pisze:

Winnie juz drugi dzien z rzedu zrobil prawie normalna kupe :mrgreen:
I co najwazniejsze - do kuwety :twisted:

:dance: w końcu!
Gratulacje dla Winniego ;) :lol:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie lip 29, 2007 15:56

Ryśka - po dzisiejszym przebadaniu Fruzi stwierdzam, że chyba pchełki ma... prawie złapałam takie ok 1,5 milimetrowe czarne skaczące gówienko, ale mi zwiało... podjechać do Ciebie (ale to pewnie najwcześniej jutro wieczorem lub wtorek rano) czy we wtorek kupić coś na te pchły (tylko co takiego znajdę do 20zł? bo tyle mam w portfelu aktualnie ;) )

a i Fruzi troszkę oczka ropieją... możliwe, że to reakcja po szczepieniu, czy ją chorubsko bierze? :/

mój brat zastanawia się nad Fruzią, miał kupować brytyjczyka, ale podoba się jemu i jego dziewczynie Fruzia, więc zastanawiają się... ale narazie lepiej nie zapeszać

Lili

 
Posty: 2311
Od: Wto lut 05, 2002 21:48
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 29, 2007 16:23

Lili pisze:Ryśka - po dzisiejszym przebadaniu Fruzi stwierdzam, że chyba pchełki ma... prawie złapałam takie ok 1,5 milimetrowe czarne skaczące gówienko, ale mi zwiało... podjechać do Ciebie (ale to pewnie najwcześniej jutro wieczorem lub wtorek rano) czy we wtorek kupić coś na te pchły (tylko co takiego znajdę do 20zł? bo tyle mam w portfelu aktualnie ;) )

a i Fruzi troszkę oczka ropieją... możliwe, że to reakcja po szczepieniu, czy ją chorubsko bierze? :/

mój brat zastanawia się nad Fruzią, miał kupować brytyjczyka, ale podoba się jemu i jego dziewczynie Fruzia, więc zastanawiają się... ale narazie lepiej nie zapeszać

Przyjechać i to jak najszybciej ;)
Oczka - przemyj kilka razy przegotowana wodą, jeśli się coś tam będzie nadal pojawiać to bez leczenia się nie obejdzie.

A za brata trzymam, a nuż!
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie lip 29, 2007 16:52

Jowita pisze:Biedny Niluś... Czy mogę coś dla niego zrobić (poza ciepłymi myślami...)?

Jowita, dziękuję.
Myślę, że ciepłe myśli pomogą mu przetrwać do momentu, kiedy będzie mógł pojechać do Bez.
A żeby tak było, to przydadzą się dodatkowe kciuki za adopcję Gwiazdeczki - jej potencjalna przyszła opiekunka wraca jutro z wakacji i mam wielką nadzieję, że się co do tej adopcji nie rozmyśliła.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie lip 29, 2007 18:39

Kolejny podrzutek to 3-miesięczna, buro-pręgowana dziewczynka jeszcze bez imienia. Uszka w opłakanym stanie...wylewający sie brud i świerzb.
Nad nią i Inką i mną oczywiście również ;) ulitowała się Almacita. Właśnie zabrała kociaki do siebie :1luvu:

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Nie lip 29, 2007 19:34

A mnie szkoda Gwiazdeczki, że już idzie ode mnie :( Jest taka śliczna i kochana :)
ObrazekObrazekObrazek

bez44

 
Posty: 1178
Od: Wto sty 02, 2007 11:49
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 29, 2007 20:24

ryśka pisze:
Lili pisze:Ryśka - po dzisiejszym przebadaniu Fruzi stwierdzam, że chyba pchełki ma... prawie złapałam takie ok 1,5 milimetrowe czarne skaczące gówienko, ale mi zwiało... podjechać do Ciebie (ale to pewnie najwcześniej jutro wieczorem lub wtorek rano) czy we wtorek kupić coś na te pchły (tylko co takiego znajdę do 20zł? bo tyle mam w portfelu aktualnie ;) )

a i Fruzi troszkę oczka ropieją... możliwe, że to reakcja po szczepieniu, czy ją chorubsko bierze? :/

mój brat zastanawia się nad Fruzią, miał kupować brytyjczyka, ale podoba się jemu i jego dziewczynie Fruzia, więc zastanawiają się... ale narazie lepiej nie zapeszać

Przyjechać i to jak najszybciej ;)
Oczka - przemyj kilka razy przegotowana wodą, jeśli się coś tam będzie nadal pojawiać to bez leczenia się nie obejdzie.

A za brata trzymam, a nuż!



będę jutro wieczorem (będę dzwonić), bo w nocy jadę z bratem Kutna i niewiem o której jutro wrócę.

brat raczej weźmie kociaka... pewnie Fruzie, aczkolwiek narazie się dalej zapoznaje z kotami

tak więc jeszcze póki kociaki są u mnie, dobrze by je było podleczyć, żeby jeśli by brali kota, wzieli zdrowego

Tekkenowi grzybek z uszu ślicznie schodzi - ale popatrzyłam dzisiaj i zrobił mu się na główcę :/:/:/

Fruzi oczka przemywam - ale ropieją troszkę, tak samo jak z noska troszkę cieknie.

Lili

 
Posty: 2311
Od: Wto lut 05, 2002 21:48
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 29, 2007 21:51

Dziewczynki już zakwaterowane w moim pokoju... coś czuję, że będę miała radosną noc ;) Mała buraska (dla której kombinuję imię) przespała ponad dwie godziny na rękach, częściowo u mojej Mamy a częściowo na rękach u dziewczyny mojego brata, była całkowicie nietomna, powiedziałabym, że zasypiała w locie do poduszki :lol: .. za to teraz szaleje ze wszystkim co wpadnie jej w łapki, prycha i warczy na Inkę i na mnie i na zabawki, które potem zabija i już nie chce na ręce 8)
Za to Inka sama słodycz :1luvu: na przywitanie wytarzała się w kuwecie i zabiła piasek 8) do głaskania jest pierwsza, aż się podnosi wygięta żeby tylko szybciej ręki dosięgnąć, no słodziak mruczący.
Uszka obie Panienki mają nieciekawe, ale od jutra zaczynamy kurację.

Almacita

 
Posty: 989
Od: Czw sty 11, 2007 11:18
Lokalizacja: Katowice/Będzin

Post » Nie lip 29, 2007 22:56

Na pierwszej jest stronie jest 'niesmialek, czy ma juz opiekuna?
Jezeli tak to ktory maluch potrzebuje go najbardziej?
Na stronie azylu jest konto VWbanku ale bez danych do przelewu z zagranicy. Jak na to konto wplacic pieniadze? Jednorazowo 70 zl?
ObrazekObrazek

Jola i Artur

 
Posty: 148
Od: Pon sie 15, 2005 19:51

Post » Pon lip 30, 2007 8:39

Wszystkie kocięta takie cudne! Oby się domki szybko znalazły!
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon lip 30, 2007 8:51

Lili, szkoda, że Cię nie ma, bo jeśli z noska tez coś leci, to do weta trzeba pójść jak najszybciej.
Ja jadę dziś do weta, mogłabym podjechać po nią i ją zabrać do lecznicy i przy okazji popsikać Frontlinem.

Almacita pisze:Mała buraska (dla której kombinuję imię) przespała ponad dwie godziny na rękach, częściowo u mojej Mamy a częściowo na rękach u dziewczyny mojego brata, była całkowicie nietomna, powiedziałabym, że zasypiała w locie do poduszki :lol: .. za to teraz szaleje ze wszystkim co wpadnie jej w łapki, prycha i warczy na Inkę i na mnie i na zabawki, które potem zabija i już nie chce na ręce 8)


Evora? :love:
Dasz rade zrobić fotki obydwu kruszynkom?

Jola i Artur - dziękuję, Nieśmiałek bardzo potrzebuje opiekuna wirtualnego. Jakie dane są potrzebne do przelewu zza granicy? Kiedyś szukałam, ale nie znalazłam. Adopcja malucha to umownie 70 zł.


Bez, nie zapeszajmy i zaciskajmy kciuki - żeby Gwiazdeczka poszła, bo
strach pomyśleć, że nie :strach: Kiedy już pójdzie będziemy Cię wirtualnie przytulać w żalu ;)


Amorki Trzy wciąż mają wysoką gorączkę. Jedzą tylko kilka godzin po podaniu Tolfedyny, potem śpią. Strasznie długo gorączkują, paskudny ten katar.



Milusia i Nieśmiałek wyglądają każdego dnia lepiej. Będą z nich jeszcze Łabędzie. Niestety Milusia trafiła do nas za późno - oko będzie wymagało zakrapiania jeszcze długo i nigdy nie będzie wyglądało normalnie.

Kiedy przyszły ich spojówki były tak opuchnięte, że przy każdym dotknięciu krwawiły, a spod nich praktycznie nie widać było gałek ocznych. Były odwodnione, obolałe, miały stado pcheł na sobie:

Obrazek

Obrazek

A teraz:
Obrazek

Obrazek
- Nieśmiałek jeszcze trochę mruży oko, ale za kilka dni będzie zupełnie zdrowy.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości