Na Kole. Już 3 lata bez kociaków. Marmurek i Kropek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 11, 2008 10:51

genowefa pisze:
Maryla pisze:bialobrzeskiej :roll:

Może założę wątek p.t.: MASAKRA NA BIAŁOBRZESKIEJ ;)

:ryk: :ryk: :ryk:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro cze 11, 2008 11:26

Jesoo, co się człowiek musi nagimnastykować, żeby te Wasze robaczki przeczytać :evil:

A w ogóle doktor Cyprys cała? Czy bez oczka?
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 11, 2008 19:06

Byłam u Kryś. Załamałam się.

Trzy szylkretki, dwie typowe, jedna pręgowana tygrysio. Wszystkie absolutnie przepiękne. Dwie mniejsze, jedna większa, ale niewiele - mamusia. Nie ma nawet roku :( Chuda straszliwie. Cierpliwie czeka przy misce aż jej dwumiesięczne córeczki sie najedzą.

Wszystkie trzy oswojone. Mamusia mruczy i ugniata. Mieszkają w brudnej piwnicy, do której nie ma dostępu.

Wszystkie trzy głaskałam, miziałam, brałam na ręce. Jakiś sk... wywalił na bruk całą rodzinkę.

:cry: :cry: :cry:

Muszę je stamtąd natychmiast zabrać, dopóki nie stanie im się krzywda. Nie mam dokąd...

Zdjecia będą za chwilę.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro cze 11, 2008 19:40

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro cze 11, 2008 19:44

NIESAMOWITE.. :love:
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro cze 11, 2008 19:54

:cry: :cry: :cry:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro cze 11, 2008 19:59

Może ogłaszać je od razu? pomimo, że są w piwnicy.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro cze 11, 2008 20:08

genowefa pisze:Może ogłaszać je od razu? pomimo, że są w piwnicy.


Ja je jutro zabieram. A potem się powieszę :?

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=76704

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro cze 11, 2008 20:37

odnosnie dr Cyprys to wczoraj DJ mowil, ze ten kocur jej rece zmasakrowal:( sporo krwi poszlo :(

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Czw cze 12, 2008 8:46

Jana pisze:Jakiś sk... wywalił na bruk całą rodzinkę.

....co za łobuz :twisted: , a kocinki przepiękne :love: :love: :love:.

Beata B.

 
Posty: 647
Od: Pon sty 01, 2007 17:23
Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz

Post » Czw cze 12, 2008 8:53

eurydyka pisze:odnosnie dr Cyprys to wczoraj DJ mowil, ze ten kocur jej rece zmasakrowal:( sporo krwi poszlo :(


Mam nadzieję, że szybko się zagoi :(

Beata - mam niejasne przeczucie, że Bella była z tego samego źródła co szylkrecia rodzinka... :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw cze 12, 2008 9:00

Jana pisze:
Beata - mam niejasne przeczucie, że Bella była z tego samego źródła co szylkrecia rodzinka... :(

...... :( , bardzo prawdopodobne, Bellę też ktoś wyrzucił.
....gdyby nie stan mojego zakocenia :oops: , już bym się ustawiała w kolejce :wink:.
Mam nadzieję, że kocinki szybko znajdą dobre domki :ok: .

Beata B.

 
Posty: 647
Od: Pon sty 01, 2007 17:23
Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz

Post » Czw cze 12, 2008 10:01

Mam dużą klatkę wystawową, która miała jechać do Łodzi. annskr sugeruje, że na razie w Łodzi niepotrzebna, można używać

Gdyby to miało pomóc... :(

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw cze 12, 2008 10:27

Ja mam jedną klatkę wystawową już rozłożoną w pokoju TŻa, drugą dużą u Modjeski i trzecią małą - chyba u Ciebie, Agalenora?
I co z tego? Gdzie ja mam je powstawiać? :( I jak się zajmować odpowiedzialnie: miotem chorych i dzikawych kociąt, miotem chyba zdrowych bardzo dzikich kociąt, oswojoną i chyba zdrową szylkretową rodzinką + Konikiem i siedmioma rezydentami (nie całkiem zdrowymi - Szczuruś i Całka)...

:( :( :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw cze 12, 2008 10:37

Jana pisze:Ja mam jedną klatkę wystawową już rozłożoną w pokoju TŻa, drugą dużą u Modjeski i trzecią małą - chyba u Ciebie, Agalenora?
I co z tego? Gdzie ja mam je powstawiać? :( I jak się zajmować odpowiedzialnie: miotem chorych i dzikawych kociąt, miotem chyba zdrowych bardzo dzikich kociąt, oswojoną i chyba zdrową szylkretową rodzinką + Konikiem i siedmioma rezydentami (nie całkiem zdrowymi - Szczuruś i Całka)...

:( :( :(


Mała jest u mnie również. Ale byłaby chyba dużo za mała.

Hop, hop. Pomoc tymczasowa potrzebna! Są klatki... nie ma miejsca :(

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Wojtek i 114 gości