Rybnik - szpitalniaki 5 małych glutków szuka DT/DS s52

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 06, 2013 12:01 Re: Rybnik - pilnie DT dla kotki po wypadku str 45


Dzwoniono właśnie do mnie z lecznicy stan kocurka jest bardzo zły wręcz krytyczny.
Wszystkie wyniki są coraz gorsze obecnie kocurek jest tak słaby ze nie jest w stanie chodzić, jeść, pić...
Historia jak widać lubi się powtarzać jest dokładnie tak jak ze Świerzbikiem najpierw poprawa potem
gwałtowne pogorszenie taka huśtawka ... nawet jeśli udało by się ustabilizować stan kota to i tak nie poradził by sobie na wolności wymaga by stałej i ścisłej opieki weterynaryjnej
a jest to kot całkiem dziki nie oswojony! :crying: :placz:
Na tym zdjęciu widać ze kocurek nie był dopuszczany przez inne koty do jedzenia . My dawaliśmy mu osobno :-(
Obrazek
Kocurek zostanie dzisiaj poddany eutanazji :placz: :placz:
Po ostatnich przejściach z chorymi kotami muszę zrobić sobie przerwę (nie wiem czy chwilową czy na stałe)w pomaganiu chorym bezdomnym kociaka :(
Kolejna sprawa to koszty leczenia kocurka sa ogromne jak dla mnie a w dodatku dobija mnie fakt że mimo wszystkich naszych starań nie udało się mu pomóc! :-(
Dla przypomnienia kocurek był leczony i przebywał w lecznicy od 18stycznia.
Ostatnio edytowano Wto mar 05, 2013 20:34 przez afiain, łącznie edytowano 1 raz
Na Leczenie i utrzymanie Rybnickich Szpitalniaków ZAPRASZAMY!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=158604

afiain

 
Posty: 1044
Od: Pt mar 11, 2011 20:33

Post » Śro lut 06, 2013 12:30 Re: Rybnik - pilnie DT dla kotki po wypadku str 45

A nie ma możliwości że on został otruty? Nie "zwykłą" trutką na szczury, tylko jakimś świństwem domowej roboty? Pamiętam jak Książe Promyk u smarti kilka dni po przyjeździe zaczął umierać, bo ktoś "podrasował" truciznę tak, że efekty występowały ok. tygodnia po konsumpcji i nie były całkiem typowe...

Przykro mi z powodu kocurka afiain :( .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro lut 06, 2013 12:38 Re: Rybnik - pilnie DT dla kotki po wypadku str 45

Pytanie jak to sprawdzić?? i jaki to koszt?
Jeśli przypuszczenia są trafione to znaczy ze na terenie szpitala ktoś podtruwa koty :cry:
Ostatnio edytowano Wto mar 05, 2013 20:35 przez afiain, łącznie edytowano 1 raz
Na Leczenie i utrzymanie Rybnickich Szpitalniaków ZAPRASZAMY!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=158604

afiain

 
Posty: 1044
Od: Pt mar 11, 2011 20:33

Post » Śro lut 06, 2013 12:40 Re: Rybnik - szpitalniaki - nerkowe koty dług za leczenie st

Sprawdzenie jest trudne jeśli nie niemożliwe. Badania toksykologiczne są niestety bardzo drogie to raz, a dwa do uszkodzenia nerek doszło już jakiś czas temu, w ciele ślad po toksycznej substancji mógł już zniknąć.
WWW Wiejski Wątek Wycinankowy - zajrzyj koniecznie i pomóż! http://forum.miau.pl/viewtopic.php?uid=6671&f=1&t=168251&start=0
Gabinet weterynaryjny EWAWET Rydułtowy http://www.ewawet.pl Klikając na stronę pomagasz mi pozycjonowaniu i promocji mojego gabinetu :) Pomożesz?
Obrazek

bluerat

Avatar użytkownika
 
Posty: 5797
Od: Sob lis 26, 2005 16:34
Lokalizacja: Rydułtowy

Post » Śro lut 06, 2013 13:48 Re: Rybnik - szpitalniaki - nerkowe koty dług za leczenie st

W przypadku Księcia dziewczyny dowiedziały się od ludzi, bo było tam kilka trudnych do wyjaśnienia śmierci zwierząt bezdomnych i właścicielskich i ludzie urządzili coś w rodzaju śledztwa i jedna pani drugiej pani doszli do tego kto i jak. Przy czym poniewaz to była trutka "kombinowana" więc wyniki nie wskazywały na nic typowego. Bo sk....el zrobił "koktajl" tak że w różnym czasie "uderzały" rózne składniki.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt lut 15, 2013 12:49 Re: Rybnik - szpitalniaki - nerkowe koty dług za leczenie st

Byłam w lecznicy i ustaliłam z szefem ze prześle mi w poniedziałek na maila rozliczenie za kocurka.
Niestety nic nie dostałam więc kolejnego dnia się przypomniałam .
W środę zadzwoniono do mnie z lecznicy i poinformowano mnie że po odliczeniu tego co zebraliśmy na kocurka 320zł został jeszcze dług w wyskości 112,65zł.
Czyli całe leczenie to koszt 432,65 :strach: :strach: :(
Nadal nie otrzymałam rozliczenia więc nie wiem co ile kosztowało podano mi tylko kwotę końcową:-(
Dzięki wplacie Pana Tomka - 52zł Za co bardzo dziękujemy!!
pozostał nam do spłaty jeszcze 60,65
Ostatnio edytowano Wto mar 05, 2013 21:08 przez afiain, łącznie edytowano 1 raz
Na Leczenie i utrzymanie Rybnickich Szpitalniaków ZAPRASZAMY!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=158604

afiain

 
Posty: 1044
Od: Pt mar 11, 2011 20:33

Post » Pt lut 15, 2013 22:57 Re: Rybnik - szpitalniaki - nerkowe koty dług za leczenie st

Mam nadzieję że przyślą rozliczenie.
WWW Wiejski Wątek Wycinankowy - zajrzyj koniecznie i pomóż! http://forum.miau.pl/viewtopic.php?uid=6671&f=1&t=168251&start=0
Gabinet weterynaryjny EWAWET Rydułtowy http://www.ewawet.pl Klikając na stronę pomagasz mi pozycjonowaniu i promocji mojego gabinetu :) Pomożesz?
Obrazek

bluerat

Avatar użytkownika
 
Posty: 5797
Od: Sob lis 26, 2005 16:34
Lokalizacja: Rydułtowy

Post » Wto lut 19, 2013 18:54 Re: Rybnik - szpitalniaki - PANLEUKOPENIA lub TRUCIE

Do afiain zadzwoniły dzisiaj panie ze szpitala, żeby im pomogła bo giną koty.
W ciągu ostatniego 1-2 tygodni znaleziono już kilkanaście martwych kotów, codziennie odkrywane są kolejne.
Panie chcą zgłosić sprawę na Policję, bo boją się że ktoś te koty truje.

Koty są napuszone, często się oblizują, przy zwłokach widać ślady wymiocin, afiain widziała też luźne kupy już jakiś czas temu.

Tropy są dwa - albo panleukopenia albo trutka.

Trutka - można podejrzewać bo koty umierają masowo
- w ostatnich miesiącach dwa koty do kastracji miały niewodolność nerek - Świerzbik i ostatni buro-biały kocurek
- ktoś z terenu działek już kilka razy głośno skarżył się na koty

Panleukopenia - bo pojawił się nowy podrzucony kot, którego jedna pani wzięła na tymczas - u niej miał wymioty, pod koniec wodnistą biegunkę - w morfologii leukopenia i dodatni test na panleukopenię - test był zrobiony 12.02 czyli dokładnie tydzień temu. Kot był na terenie szpitala koło tygodnia - to wystarczający okres żeby pozarażał tamtejsze koty.

Koty z terenu szpitala są w większości dorosłe, ale nieszczepione, nieodrobaczane, żywione różnymi rzeczami, w zimie na pewno osłabione - więc panleukopenia może zebrać wśród nich duże żniwo. Poza tym teren szpitala jest niejako zamknięty, myślę że nie migrują zbyt daleko, więc mogły wcześniej nie mieć kontaktu z panleukopenią, więc nie mają żadnej odporności.

Dzisiaj afiain zawiozła zwłoki kocurka bez ogona (ten po amputacji) do ZHW na sekcję.

Strasznie mi przykro :(((

Jeżeli to panleukopenia to większość kotów umrze :(((( i nic się nie da zrobić :(((
WWW Wiejski Wątek Wycinankowy - zajrzyj koniecznie i pomóż! http://forum.miau.pl/viewtopic.php?uid=6671&f=1&t=168251&start=0
Gabinet weterynaryjny EWAWET Rydułtowy http://www.ewawet.pl Klikając na stronę pomagasz mi pozycjonowaniu i promocji mojego gabinetu :) Pomożesz?
Obrazek

bluerat

Avatar użytkownika
 
Posty: 5797
Od: Sob lis 26, 2005 16:34
Lokalizacja: Rydułtowy

Post » Wto lut 19, 2013 19:09 Re: Rybnik - szpitalniaki - PANLEUKOPENIA lub TRUCIE

Nie potrafię na to wszystko patrzeć ogonek był naszym ulubieńcem siedze i rycze :placz: :placz: :placz:
Jesli to PANLEUKOPENIA wszystkie nasze starania - zabuegi leczenie poszły na marne chyba się załamie.
ObrazekObrazek
Na Leczenie i utrzymanie Rybnickich Szpitalniaków ZAPRASZAMY!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=158604

afiain

 
Posty: 1044
Od: Pt mar 11, 2011 20:33

Post » Wto lut 19, 2013 20:48 Re: Rybnik - szpitalniaki - PANLEUKOPENIA lub TRUCIE

Przy pp jakieś 20% dorosłych kotów ma szanse przeżyć - nawet przy tylko minimalnym leczeniu. Szkoda że nie ma możliwości odłowienia ich wszystkich i podania im przynajmniej 1 dawki surowicy - wtedy miałyby o wiele większe szanse.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto lut 19, 2013 20:58 Re: Rybnik - szpitalniaki - PANLEUKOPENIA lub TRUCIE

Wyłapanie wszystkich jest nie realne wyłapanie przynajmiej kilku i leczenie przynajmniej tyh oswojonych było by możliwe.
Niestety wszystko dzieje się bardzo szybko a ja jutro mam termin przyjęcia do szpitala na zabieg i nie wiem kiedy wyjde:-(
Akurat teraz to wszsytko się dzieje kiedy jestem bezradna :placz:
A jak wyjdę może byc juz za poźno na pomoc:placz:
Pytanie ile kosztuje 1 dawka surowicy i jej podani i skąd na to wziąść środki?
Na Leczenie i utrzymanie Rybnickich Szpitalniaków ZAPRASZAMY!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=158604

afiain

 
Posty: 1044
Od: Pt mar 11, 2011 20:33

Post » Wto lut 19, 2013 21:37 Re: Rybnik - szpitalniaki - PANLEUKOPENIA lub TRUCIE

afiain pisze:Pytanie ile kosztuje 1 dawka surowicy i jej podani i skąd na to wziąść środki?

Nie pamiętam dokładnie ile kosztuje fiolka psiego canglobu - ona starcza na kilka kotów (1-krotne podanie). Wydaje mi się, że koło 50-60 zł.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto lut 19, 2013 21:49 Re: Rybnik - szpitalniaki - PANLEUKOPENIA lub TRUCIE

boże tylko nie to :(

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Wto lut 19, 2013 21:51 Re: Rybnik - szpitalniaki - PANLEUKOPENIA lub TRUCIE

mimo wszystko podejrzewam trutkę :(

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Śro lut 20, 2013 13:35 Re: Rybnik - szpitalniaki - PANLEUKOPENIA lub TRUCIE

Rany człowiek sie stara z wszystkich sił - łapie leczy, sterylizuje, dokarmia a tu coś takiego się dzieje :placz:

creative6

 
Posty: 34
Od: Nie maja 27, 2012 10:02

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 656 gości