Koty wegrowskie cd- zbieramy na wybieg

[Asia_K]

..............

Dziś w nocy odeszła Zosia.....Choć miała wielką wolę życia nie udało się....



Mam nadzieję, że tam gdzie jest nigdy nie będzie głodna....

[Amica]

Tak mi przykro, już myślałam, że tym, które przeżyły udało się.
Żegnaj Zosiu!

[Olinka]

[smilla]

Zosieńko

[Hania]

Żal

[Blues]

tak mi przykro

[drotka]

[Chiara]

Umarła z głodu. Jakie to straszne i jednak niespodziewane. A byłam przygotowana na jakieś dobre wieści o kotach z Węgrowa. Byłam pewna, że sobie poradzą... I nie mogę w to uwierzyć...
Tak, już nigdy wiecej nie będzie głodna...
Pa, Zosiu biedactwo...

[anna57]

..smutno

[Yoasia]

[i] Zosia obok tego czarnego maleństwa z przekrzywionym łepkiem była faworytką... to wszystko jest takie cholernie niesprawiedliwe....jak juz sie udało ją wydrzeć z tej rozpaczy i nędzy to śmierć ją zabrała...

[Wojtek]

Smutna wiadomość

Umarła z głodu.

Z głodu? W schronisku? nie chce mi się wierzyć.
Zwłaszcza, że 28 marca Hania pisała:

Dzwoniła dziś rano Kasia z Nasielska Koci - Świat. Kotki mają się już lepiej - Zosia i Zezol wróciły z lecznicy. Wszystkie koty dostały leki na odrobaczenie, jedzą i załatwiają się w normie.

[Asia_K]

Smutna wiadomość

Umarła z głodu.

Z głodu? W schronisku? nie chce mi się wierzyć.
Zwłaszcza, że 28 marca Hania pisała:

Dzwoniła dziś rano Kasia z Nasielska Koci - Świat. Kotki mają się już lepiej - Zosia i Zezol wróciły z lecznicy. Wszystkie koty dostały leki na odrobaczenie, jedzą i załatwiają się w normie.

Zosia tydzień temu przestała jeść. Dlatego razem z Zezolem trafiła do lecznicy na przetaczanie krwi. POmogło ale niestety na krótko. Watroba była zbyt zniszczona odwodnieniem i zagłodzeniem..... Dwa dni temu Zosia znów przestała jeść.... Nie dała rady juz walczyć.....

Dobrze, że choć przed śmiercią dowiedziała się co to jest pełna miseczka jedznienia......

[Wojtek]

Zosia tydzień temu przestała jeść. Dlatego razem z Zezolem trafiła do lecznicy na przetaczanie krwi. POmogło ale niestety na krótko. Watroba była zbyt zniszczona odwodnieniem i zagłodzeniem..... Dwa dni temu Zosia znów przestała jeść.... Nie dała rady juz walczyć.....

Dobrze, że choć przed śmiercią dowiedziała się co to jest pełna miseczka jedznienia......

Rozumiem

[Ania z Poznania]

Doczytałam wątek i dopiero teraz obejrzałam zdjęcia. Trudno się ogląda taki ogrom nieszczęścia... Bardzo mi żal Zosi
Jestem pełna podziwu dla wszystkich którzy tyle zrobili. Nie jestem w stanie pomóc, mogę jedynie odpisać ten 1% podatku na Azyl, tylko że to pewnie będą grosze . Chociaż z drugiej strony, gdyby tak każdy chciał te parę groszy przysłać...

[thor]

ŻEGNAJ ZOSIU !
Tak, dobrze że zanim odeszła zaznała ludzkiej miłosci i pełnej miseczki z jedzeniem.