Kacperek[']Franuś[']Morusek[']FIP-ot i miłosierdzie boskie!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 09, 2015 19:38 Re: Nasza ... Dom kotów specjalnej troski. RATUNKU!!

Baltimoore pisze: Jego też szkoda :(
No właśnie, :( tym bardziej, że on jest taki miziaczek-mruczuś i sam się pcha pod rękę do głaskania.
Lubi być na rękach, sam też wchodzi mi na kolana i mam go pieścić.
Ech, gdyby nie moje stado.... :crying:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie maja 10, 2015 20:25 Re: Nasza ... Dom kotów specjalnej troski. RATUNKU!!

a on jest wykastrowany?
może te ataki są spowodowane hormonami?
po kastracji powiniem się uspokoić
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 10, 2015 20:59 Re: Nasza... dom kotów specjalnej troski :( Lusia [']

ewa_mrau pisze:a on jest wykastrowany?
może te ataki są spowodowane hormonami?
po kastracji powiniem się uspokoić
... mry!

Ja zawsze kastruję wszystko co tylko się w moje łapska nawinie. :wink:

Czarnuszek był wykastrowany 23 marca.

Anna61 pisze:
Modjeska pisze:I wie do kogo warto pukać

Pewnie tak. :twisted:

Złapałam czarnuszka i zawiozłam na kastrację...i tam go zostawiłam bo kotek ma koci katar a ja nie mam go gdzie trzymać.
Musi być przeleczony i oczka zakraplane, choć to jedno już bliznowate chyba od walk.

Może tam w lecznicy ktoś go zauważy i zabierze do siebie :cry: czuję się podle, kotek mi zaufał jak i widać polubił mnie.
No nic, zobaczymy co czas przyniesie, mąż powiedział mi, że za parę dni przecież mogę pojechać po niego.
Jak to wszystko się sprawdza, Lusia wróciła tylko w innym futerku. :cry:

Bardzo dziękuję sotis :1luvu: :1luvu: :1luvu: za wpłatę 50 złotych za które mogłam kotka wykastrować.


Anna61 pisze:Tak oto zastaję bezdomniaka pod drzwiami, jakbym mało miała kotów i problemów.

Obrazek

Obrazek

Może dzisiaj uda mi się go złapać to zawiozę na kastrację na kredyt, a jak renta moja na koniec przyjdzie to ureguluję długi.
Nie mogę czekać bo część moich kotów się go boi. :(

Obrazek


Wpuściłam go do mieszkania bo tak tęsknie patrzył na oknie :(
najadł się, napił...i poszedł na łóżko się myć i chyba do spania się szykował :(
teraz grzecznie śpi z kotami w pokoiku. :crying:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie maja 10, 2015 21:12 Re: Nasza ... Dom kotów specjalnej troski. RATUNKU!!

Aniu, cudowna jesteś :1luvu:
Skąd by mu tu znaleźć fajny domek?

A Czarnuszek ma nacięte uszko- widać że kastrowany niezależnie od tego, że Ania o tym pisała.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pon maja 11, 2015 7:06 Re: Nasza kocia rodzinka. Dom kotów specjalnej troski.

Baltimoore pisze:A Czarnuszek ma nacięte uszko- widać że kastrowany niezależnie od tego, że Ania o tym pisała.


Nawet widać to uszko na zdjęciu :201461
Obrazek

Baltimoore pisze:Skąd by mu tu znaleźć fajny domek?


No właśnie, bo to kotek idealny(pod względem miziastości), jak rzadko który mi się trafia.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon maja 11, 2015 20:37 Re: Nasza kocia rodzinka. Dom kotów specjalnej troski.

Dzisiaj byłam z Kumisią i małym Kiciusiem w lecznicy.
Kumisia bardzo sobie wylizała łapkę, dostała leki w tym Zylkene.
Kiciuś ma luźne i śmierdzące kupki już od jakiegoś czasu.
Najprawdopodobniej przez Cyklosporynę którą dostawał bardzo długo.
Dostał leki w lecznicy i do domu i w środę na kontrolę.
Zapłaciłam 85 złotych.

Bardzo serdecznie dziękuję za wpłaty
200 złotych dla Soni od Szymkowa :1luvu: :1luvu: :1luvu:
i 60 złotych od taizu na koty :1luvu: :1luvu: :1luvu:


Zakupiłam też mokrą karmę felixy i spoty na kark na kleszcze
2 x 116,60 = 233,20zł
+
1 x CERTECH Żwirek Benek Super Compact 10l 23,27zł
1 x JRS Cat's Best Eco Plus - żwirek drewniany zbrylający 40l/17,2kg 66,93zł
1 x DR SEIDLA Płyn do przemywania uszu 75ml 15,51zł
=105,71zł
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro maja 13, 2015 8:31 Re: Nasza kocia rodzinka. Dom kotów specjalnej troski.

Obiecane wieści z domków moich byłych tymczasów :D

Stefanka :) viewtopic.php?f=1&t=166667

18 kwietnia 20:59
witam, piszę dziś żeby się pochwalić że nasz kotek świetnie sobie już u mnie radzi. przestała reagować na dźwięki, cały czas mi towarzyszy, a do kontenera na pościel wskakuje na drzemki ( ale już rzadko) załatwia się do kuwety, drapie drapak ( moje ręce w końcu odpoczną Emotikon smile i je za dwóch Emotikon smile w nocy trochę łobuzuje, ale chyba zaczynam się przyzwyczajać. jak będzie Pani chciała nas odwiedzić, zapraszamy


Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Jacuś :D viewtopic.php?f=1&t=132748&hilit=sisi

4 maja 2015
Gacuś ma się bardzo dobrze - jest dość duzym, zdrowym kotem :) nadal bywa płochliwy, ale mimo to od czasu do czasu wychodzi na dwór pobiegać. Oczywiście jest regularnie szczepiony i odrobaczany. Jedyny problem jaki mu czasem wraca to saneczkowanie z powodu zapychających się gruczołów przyodbytniczych.
Wiecznie ciekawy na pysiu, biega, skacze, wszędzie go pełno :) i jest meeeega towarzyski a wieczorami przytulaśny.


Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

I jeszcze Kajtuś :D viewtopic.php?f=1&t=121394&hilit=Kajtu%C5%9B
12 maja 2015
Kajtuś ma się bardzo dobrze, straszny z niego przytulas. Chyba mu u nas dobrze, a przynajmniej nie narzeka ;) Prześle pare jego zdjęć bo bardzo wyprzystojniał:)

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro maja 13, 2015 9:31 Re: Nasza kocia rodzinka. Dom kotów specjalnej troski.

Super wieści :D

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 13, 2015 13:44 Re: Nasza kocia rodzinka. Dom kotów specjalnej troski.

mb pisze:Super wieści :D

Ja też się ciesze z dobrych wieści, cieszę się, że kotki mają swoje domy, że są kochane, że mają co jeść, że warto pomagać. :D
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro maja 13, 2015 18:38 Re: Nasza kocia rodzinka. Dom kotów specjalnej troski.

Suuper wieści :D

A Stefanka to już absolutnie nie do poznania :D
Przepiękna kicia się z niej zrobiła u Ciebie :201461

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Czw maja 14, 2015 11:15 Re: Nasza kocia rodzinka. Dom kotów specjalnej troski.

Baltimoore pisze:Suuper wieści :D

A Stefanka to już absolutnie nie do poznania :D
Przepiękna kicia się z niej zrobiła u Ciebie :201461

Ja bym Agniesia chciała aby wszystkie koty miały domek, miały dobrze.
Niestety mam problem z czarnuszkiem który nie wiem jak rozwiązać. :cry:
Jego szkoda bo naprawdę jest taki kochany w stosunku do mnie, ale nie toleruje innych kotów.
Szkoda moich biedulek, żeby tylko ze stresa mi się nie rozchorowały. Wczoraj około 23 godziny pogryzł na dworze moje koty i ich krzyk wyrwał mnie ze snu.
Zastawiałam się nad założeniem mu osobnego wątku, ale nie wiem czy to ma sens, bo maluszki mają osobny wątek i nikt nie zagląda.


Wczoraj byłam w lecznicy z Kiciusiem i Kubisią, koszt 70 zł. :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw maja 14, 2015 20:23 Re: Nasza kocia rodzinka. Dom kotów specjalnej troski.

Byłyśmy dzisiaj w Łodzi z Kumisią i Sonią na kontroli u Pana doktora Witczaka.
Kumisia ma mieć robioną tylko rehabilitację tylnych nóżek(jak sobie pozwoli) i dajemy jej spokój.
Te ataki które ma to prawdopodobnie są ataki padaczkowe :( zostawiamy to w spokoju bo już ma dosyć, a co zaczynamy leczyć to drugie wysiada i jest jeszcze gorzej. Teraz nie jest źle, żyje i chodzi a nie leży i robi pod siebie.

Soni płyty z prześwietleniem jakie miała zrobione podczas narkozy przy sterylce, nie można było znowu otworzyć.
Została w lecznicy(płyta :wink: ) i Pan doktor będzie kombinował z jej otwarciem. Jak sie uda to zadzwoni do mnie i przekaże swoją opinię na temat tej złamanej łapki. Miednic ładnie zrośnięta ale jelitka niestety pełne i twarde. Muszę koniecznie dawać jej karmę fibrę rozmoczoną i zmieszaną z saszetką felixa którą bardzo lubi.
Zapłaciłam 30 złotych.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw maja 14, 2015 20:28 Re: Nasza kocia rodzinka. Dom kotów specjalnej troski.

Wiem, jak trudna to sytuacja :(

U mnie teraz rezydent zaczął posikiwać w mieszkaniu gdzie się da i je tylko w pokoju syna, odkąd po śmierci najukochańszego Czarusia trafiły do nas dwa nowe, całkiem przyjazne koty. A bicie 'starego kota' przez nowego też już przerabialiśmy.
Przygarnęliśmy taką straszną bidę, wyrzuconą pod miastem przez jakichś ..., której nikt nie chciał i szukaliśmy mu domu, a w międzyczasie musieliśmy pilnować, żeby nie spotykał się z naszym kotem- w różnych pokojach musiały być, albo jeden w domu, drugi na dworze, i wymiana.
Ale co jest możliwe przy 2-3 kotach, to już nie do zrealizowania przy większym stadzie :(

Spróbuj Aniu z osobnym wątkiem. Może ktoś by się bardziej zainteresował.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Czw maja 14, 2015 20:43 Re: Nasza kocia rodzinka. Dom kotów specjalnej troski.

A próbowaliście Agniesia z feromonami Feliway?
Takie sytuacje są bardzo dołujące :( jak pomóc żeby nie zaszkodzić innym? :(
Wątek założę ale potrzebuję kapkę czasu.

My dzisiaj jak jechałyśmy z córką do łodzi to na ulicy leżał zabity mały bury kotek, zatrzymałyśmy auto i moja Kasia poszła sprzątnąć jego ciepłe jeszcze ciałko na pobocze. :cry:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw maja 14, 2015 20:54 Re: Nasza kocia rodzinka. Dom kotów specjalnej troski.

Biedny Kiciuś [*] :(

A Feliway stosowaliśmy wtedy i teraz też. Coś tam pewnie pomaga. A na więcej potrzebny jest czas i cierpliwość.
Nasz obecny rezydent to jest właśnie tamten przygarnięty biedak, który bił chorego Czarusia.
Trochę potrwało, ale udało się je jakoś dogadać ze sobą. Teraz też liczymy, że się jakoś ułoży.
Na razie z poważniejszych strat- to zasikany komputer syna, który nagle przestał działać :roll:
Na szczęście dało się naprawić.

Gorzej z Twoim Czarnulkiem, jak mu wytłumaczyć, że nie może wygryzać innych kotów z ich domu :?

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 62 gości